... a ja zawsze pytam " a gdzie pan ma kaganiec ?"
a opowiem Wam coś .... ( Nugat wybacz, że na Twoim blogu ale jakoś tak w temacie jest

)
mamy znajomego sąsiada, który ma amstafa Napoleona.
Napoleon to najlepszy kolega Uchatka

to taki ogar w skórze amstafa
I idzie sobie sąsiad z Napkiem przez osiedle i nagle jedna baba wrzeszczy " a gdzie kaganiec

taki groźny pies i luzem idzie"
sąsiad: no idzie a pani pies ujada i skacze na mnie i gdzie ma kaganiec
baba: ale pana pies tak dziwnie patrzy
sąsiad: no patrzy a co ma robić ?
baba: i zaraz pożre mi psa
sąsiad: nie pożre bo on nie ma zębów
baba: aaaaa to taki stary już ?
sąsiad: nie ..... stracił zęby w walkach psów
baba: ...... ( baba najpierw podniosła szczękę, która jej opadła a potem uciekła )
