Nie przekarmiamy
Dostawał połowę porcji dziennej i moim zdaniem wcale nie był spasiony...On po prostu zawsze był większy i cięższy od innych szczeniaków z miotu. Równy z nim "wzrostem" Virgo czy Chyży mają płytsze i węższe klatki piersiowe i dłuższe łapy. Patrząc na zdjęcia Luba, też widzę, że bardziej jest podobny budową do Virga niż do Calvadosa...
Poza tym nie mam wyrzutów sumienia... Nie jestem zwolenniczką głodzenia dla "urody" na pokaz.
Przyjmuję jedynie argument, że dla zdrowia młodych stawów zbyt duży ciężar jest szkodliwy, ale po zmniejszeniu porcji karmy z dwóch do jednego kubka dziennie + płatki jęczmienne z jogurtem 0%, chudym twarogiem i tartą surową marchewką (za co Calvi dałby się ubrać w różowe kokardy) nie widzę różnicy. Żebra są łatwo wyczuwalne pod "futrem", którego natura sporo mu podarowała.
Tak jak miał 86 - 86,5 cm w obwodzie kl. piersiowej i 68-69 cm "w talii" tak ma w dalszym ciągu, 64 - 65 cm w kłębie, 33 - 34 cm od podłogi do środka mostka....
(podaję w rozjazdach powtarzające się pomiary, bo mierzę taśmą, a obiekt nie chce stać spokojnie

, na widok taśmy od razu się kładzie. A i moje zdolności w tej kwestii są wątpliwe)
Może nie jest ideałem, ale dla mnie nie ma to znaczenia.