Iza i Sławek pisze:Widziałem projekt z międzywojnia Świątyni Łopaczności, jaka miała stanąć na terenia obecnego ogrodu botanicznego w Warszawie. Gdyby staneła to mielibyśmy w W-wie dwa pałace kultury
http://www.ahistoria.pl/wp-content/uplo ... %9Bci1.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
Faktycznie
Iza i Sławek pisze:a tak mamy coś, co dziwnie mi się kojarzy z Czarnobylem
Przypominam, że ten budynek, który jest realizowany, wygrał w konkursie rozpisanym po raz drugi czy był w czołówce pierwszego, nie pamiętam dokładnie, pierwotnie wygrał taki projekt
http://www.bbk.v-net.pl/fides/gal/009aksonometria.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
tylko okazał się nie do zrealizowania, bo i technicznie potwornie trudny, no i dużo droższy, poza tym o ile hmmm, jakby to powiedzieć, mniej stereotypowy
.
Ale nie miałem okazji sprawdzić. Jak znakomita większość polskich kościołów był zamknięty. 
Często jedzie lub idzie się kawał drogi do miejscowości gdzie jedynym miejscem wartym obejrzenia jest obiekt sakralny. I można go zobaczyć tylko z zewnątrz. Bo raczej nikt nie będzie zwiedzał w czasie mszy. Jedynym otwartym kościołem w czasie tamtych wakacji była katedra w Sandomierzu. Może dlatego, że wstęp był płatny 
Ale tego na socrealizm nie da się zwalić bo z okresu międzywojnia.
