
Suka w typie op w schronisku okolice Lublina.
- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Suka w typie op w schronisku okolice Lublina.
Cieszę się, że Luba będzie z nami - Witajcie!!!
Re: Suka w typie op w schronisku okolice Lublina.
Mbak: Ach jak się cieszę, że tu jesteście- witam całą przyszłą Rodzinkę Lubej
- witajcie i zostańcie tu z nami na ogarkowie 


Re: Suka w typie op w schronisku okolice Lublina.
Witajcie
ech ... to czekanie na piesiunia najbardziej ekscytujące chyba jest 




- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Suka w typie op w schronisku okolice Lublina.
Witajcie
mamy nadzieję, że zostaniecie na ogarkowie 


„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Suka w typie op w schronisku okolice Lublina.
Musimy czekać aż do soboty. Chętnie odebrałbym ją jutro albo w poniedziałek
ale cóż, dla jej dobra trzeba czekać

- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: Suka w typie op w schronisku okolice Lublina.
Witajcie
Spokojnie - doczekacie się
a potem to już będzie sama radość 

Spokojnie - doczekacie się


Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK 
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
Re: Suka w typie op w schronisku okolice Lublina.
Luba po operacji.
Przeżyliśmy chwilę grozy bo w czasie zabiegu okazało się, że ma pęknięta śledzionę. Nie bardzo, ale tak, że powolutko sączyła się krew i za kilka dni mogłoby byc nieciekawie. Sunia po operacji była bardzo słaba, teraz już jest dużo silniejsza, chętnie wychodzi na spacery i je.
Przeżyliśmy chwilę grozy bo w czasie zabiegu okazało się, że ma pęknięta śledzionę. Nie bardzo, ale tak, że powolutko sączyła się krew i za kilka dni mogłoby byc nieciekawie. Sunia po operacji była bardzo słaba, teraz już jest dużo silniejsza, chętnie wychodzi na spacery i je.