CALVADOS i ETNA

Awatar użytkownika
Jacek74
Posty: 344
Rejestracja: piątek 24 wrz 2010, 20:42
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Wrocław/Mirków

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Lizusss - 45

Post autor: Jacek74 »

A ja w pierwszym odruchu o brudzenie szyb podejrzewałem dzieci. Ale przy bliższym przyjrzeniu się wielu śladom pozostawionym przez sprawcę okazało się, że moje dzieci nie maja łap z czterema poduszkami :lol:
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Lizusss - 45

Post autor: BasiaM »

U nas podwójne wzorki są :gleba:
Coda robi doł szyby a Uchaty jedzie górę :gleba:
Mamy też rozsuwaną szafę z wielkimi lustrami .... nie mogą być czyste ... Basia myje a Uchaty zaraz po moim wyjściu z pokoju niby przypadkiem przechodzi i ZAWSZE przez przypadek język przylepia do lustra ....
Nie wiem też o co chodzi ale jak te gadziny zeżrą jogurt albo serek to potem całują lustra w domu :mysl_1: :gleba:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
EiMI
Posty: 2870
Rejestracja: sobota 07 sie 2010, 12:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Serby

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Dzień pod psndą - 46

Post autor: EiMI »

:gleba: całują pewnie częściej tylko po serku i jogurcie lepiej wychodzi :gleba:

Od czasu do czasu Calvados przypomina sobie o jakiejś dawno porzuconej zabawce... Nie jetem pewna czy sobie bardziej przypomina, czy z przypadku wpada na nią i odświeża znajomość... fakt, że jak ją już ma, to bardzo jej pilnuje :gleba:
Gdzie jest moja panda??
Gdzie jest moja panda??
O !!! Przyszła do mnie :)
O !!! Przyszła do mnie :)
Moja kochana, już cię nigdzie nie zostawię...
Moja kochana, już cię nigdzie nie zostawię...
Wszędzie będziemy chodzić razem....
Wszędzie będziemy chodzić razem....
Nie patrz tak, nie dam ci jej...
Nie patrz tak, nie dam ci jej...
Mówię, że nie dam!
Mówię, że nie dam!
Muszę ją tu na chwilę położyć, ale nie będziesz ruszać??? Nie będziesz????
Muszę ją tu na chwilę położyć, ale nie będziesz ruszać??? Nie będziesz????
Jakoś ci wierzę, więc na siq też ją zabiorę...
Jakoś ci wierzę, więc na siq też ją zabiorę...
Przewietrzyliśmy futerka, możemy wracać na kanapę :)
Przewietrzyliśmy futerka, możemy wracać na kanapę :)
Oooo, co tooo - tooo nieeee!!!!
Oooo, co tooo - tooo nieeee!!!!
Ostatnio zmieniony środa 09 lut 2011, 23:30 przez EiMI, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Dzień pod pandą - 46

Post autor: zybalowie »

Misiu z wydłubanym oczkiem - doskonale makabryczny widok ;-)
Zabawki w miarę postępów psa w rozbrajaniu mają tendencję do nabierania coraz bardziej makabrycznego wyglądu. Moz jak się porządnie wziął za rozbrajanie Ronalda McDonaldai i zaczął mu wyżerać twarz, wyrzeźbił tak przerażającą zabawkę, że mogłaby grać główną role w jakimś horrorze...
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
MAsop
Posty: 526
Rejestracja: sobota 18 kwie 2009, 14:15
Gadu-Gadu: 0

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Dzień pod pandą - 46

Post autor: MAsop »

Tak oglądaliśmy zdjęcia Calvadosa i jakoś dziwnie nam podobny jest do Szyszki :marzyc_2: Sprawdziliśmy i Hultaj jest dziadkiem Szyszki ze strony mamy :marzyc:
Obrazek
Awatar użytkownika
Jotka
Posty: 290
Rejestracja: poniedziałek 23 sie 2010, 19:36

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Dzień pod pandą - 46

Post autor: Jotka »

Tak, tak, ktoś mu oczko wyłupił, temu misiu... :gleba: :gleba:
U nas rolę pandy przejął tzw. Piecho, taki odwieczny, co to go Korek znalazł przy śmietniku :gleba: . Z natury pozbawiony był jednego ucha, Korek wyeliminował nóżkę, oczka okazały się wybitnie trwałe, ale obawiam się, że pojawiło się coś w rodzaju trwałej katarakty :gleba: , tak są zgryzione.
Generalnie całość nie może być wyrzucona, z powodu głębokich więzów emocjonalnych psio-psich, zszywam zatem Piecha codziennie, tuż po porannej kawie :zly2: :D
Korek ;) viewtopic.php?f=5&t=1058" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
EiMI
Posty: 2870
Rejestracja: sobota 07 sie 2010, 12:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Serby

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Dzień pod pandą - 46

Post autor: EiMI »

:gleba: :gleba: :gleba: U nas jest dalmatyńczyk... połatany, bezoki i ze szczątkowym językiem... stracił też biedaczysko jedno ucho, ale ciągle się uśmiecha :mrgreen:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Dzień pod pandą - 46

Post autor: BasiaM »

Ja Wam kochane obfocę nasze "pluszaki" co to kiedyś były pięknymi pluszaczkami :gleba:
A kolekcję mamy zacną :fiufiu: :gleba:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
EiMI
Posty: 2870
Rejestracja: sobota 07 sie 2010, 12:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Serby

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - WIELKIE żarcie - 46

Post autor: EiMI »

Pan zamówił Dosikowi kosteczki, żeby się piesek nie nudził... ale małych nie było... Najwyraźniej w tym tygodniu firma handlowała sznyclami z dinozaura :gleba:
Kostusia w pełnej krasie ;)
Kostusia w pełnej krasie ;)
Wygląda apetycznie :D
Wygląda apetycznie :D
Tyle szczęścia tylko dla mnie :D
Tyle szczęścia tylko dla mnie :D
Mniammmm....
Mniammmm....
Widok z lotu ptaka :)
Widok z lotu ptaka :)
Załączniki
Pycha ;)
Pycha ;)
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - WIELKIE żarcie - 46

Post autor: BasiaM »

No wkońcu i Calvados dostał kość z dinozaura :happy3:
Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ