Wychowanie dziecka jednak zajmuje trochę czasu.

Jak mamy wolna chwile to wsiadamy wszyscy w samochód i jedzimy na działkę... Poważnie nie ma czasu na interent;-) ale postaramy się częściej tu zaglądać.
Relacje dobre. Dunaj tylko nie daje się za bardzo dotknąć (chyba jeszcze nie jest pewien co ta "istota" może mu zrobić). Jak idzie do niego Igor, Dunaj "daje nogę". Igor robi wiele rzeczy w sposób niekontrolowany - szybkie machanie rękoma, okrzyki, uderzanie zabawkami w podłogę. Dunaj jest trochę chyba zdezorientowany.
Ale w drugą stronę działa poprawnie

. Przewijamy Igora - wącha. Jak Igor raczkuje a Dunaj jest za nim to zanim idzie i go wącha

. I chyba broni wózka

na nieznane psy szczeka, nie mam już takiej pewności jak kiedyś. Teraz nie wiem czy kogośnie obszczeka, nie rzuci się itp. Ogólnie staramy się by "obcy" (psy i ludzie) nie podchodzili do wózka.
I oczywiście obaj się cieszą jak długo się nie widzą
