Wiercimy dziurę w brzuchu naszemu panu .... jak coś będzie wiadomo to damy znaćEiMI pisze:BasiaM Z kotem Węszynoski moje się równać nie mogą, ale jak chcesz to się podzielę![]()

Wiercimy dziurę w brzuchu naszemu panu .... jak coś będzie wiadomo to damy znaćEiMI pisze:BasiaM Z kotem Węszynoski moje się równać nie mogą, ale jak chcesz to się podzielę![]()
No proszę... a myślałam, że widok kotki po sterylce będzie działał raczej zniechęcająco.BasiaM pisze:Wiercimy dziurę w brzuchu naszemu panu .... jak coś będzie wiadomo to damy znaćEiMI pisze:BasiaM Z kotem Węszynoski moje się równać nie mogą, ale jak chcesz to się podzielę![]()
ojej zaczynam żałować ,że nie mamy kocurkiWygodnie tam ci chociaż?
36 lat z kotami sprawiło, że widziałam i koty po sterylkach i odbierałam porody... i strzykawką karmiłam ratowane znajdy... Pewnie, że nie jest fajnie patrzeć jak zwierzak - choćby w dobrej wierze człowieka - bądź co bądź cierpi... bo nie czarujmy się, przyjemne to dla biednej Fionki nie jest.ania N pisze:No proszę... a myślałam, że widok kotki po sterylce będzie działał raczej zniechęcająco.BasiaM pisze:Wiercimy dziurę w brzuchu naszemu panu .... jak coś będzie wiadomo to damy znaćEiMI pisze:BasiaM Z kotem Węszynoski moje się równać nie mogą, ale jak chcesz to się podzielę![]()
Jak odebrałam swoją kotkę ze sterylizacji - skołowaną, zakręconą, nie mogącą na nogach ustać i na dodatek całą siwą (a była biała) to się poczułam jak ostatni...EiMI pisze:Pewnie, że nie jest fajnie patrzeć jak zwierzak - choćby w dobrej wierze człowieka - bądź co bądź cierpi... bo nie czarujmy się, przyjemne to dla biednej Fionki nie jest.
Ale wszystko będzie dobrze.![]()