Entropia - dyskusja

Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

Post autor: weszynoska »

A w sumie to gdybamy na wyższością świąt...

wśród wetów są specjaliści i byznesmeni :zly1: jak wśród wszystkich ludzi

i do każdego właściciela psa należy decyzja o wyborze lekarza. Wolałabym tylko, żeby mniej obeznani z "rynkiem" nie myśleli, że tylko jeden guru istnieje...i mieli świadomość wyboru
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

Post autor: hania »

Ja lekarzy używających bezpieczniejszych dla psa srodków do narkozy nie nazywam biznesmanami.
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

Post autor: weszynoska »

hania pisze:Ja lekarzy używających bezpieczniejszych dla psa srodków do narkozy nie nazywam biznesmanami.
absolutnie nie było to o konkretnych wetach...

są weci i weci...i tyle...

dla jednych dotknięcie klamki kosztuje stówę...a inni do domu przyjeżdżają za darmo :niewka: biorąc kasę tylko za konkretne działania
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

Post autor: weszynoska »

hania pisze:Jeszcze jedno. Znam ceny środków używanych do narkozy i wiem ile takiego środka jest potrzebnego dla psa wielkości ogara ;)
wychodzę na potwora... :placzek: płacę za podszycie przepuklinki u szczeniaka 20 zł ( z narkozą) a jak jest ich np. 3 szt. to mam ulgę

ale wet im na prawdę narkoze daje...nie tnie na żywca

no dobra...dajmy spokój :zgoda:
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

Post autor: hania »

Nie wychodzisz :)
I nigdy bym nie podejrzewała, że Twój wet tnie coś na żywca. I nie podejrzewam go o to że jes konowałem. Chodzi mi o to, że używa środków do narkozy takich za jakie ludzie w tym rejonie są w stanie zapłacić. A w stolycy są używane inne - bezpieczniejsze, ale też dużo droższe. Bo tu jest więcej osób gotowych wydać więcej na leczenie psa. I to nie jest kwestia naciągania - droższy środek zmniejsza ryzyko odejścia zwierzęcia w czasie zabiegu i powikłań pooperacyjnych. Ale nikt nie będzie kupował leków, żeby potem wywalać je do kosza.

:zgoda:
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

Post autor: Ania W »

Aszemi pisze:Obudziłam się w nocy i od napływu myśli nie mogąc zasnąć stworzyłam nowy wątek.
Eeee tam, nie takie znowu w nocy..o tej godzinie to my entropiom Łozą na spacer się kierujemy ;)
Aszemi pisze:Oczywiście entropium jako wątki występuje wszędzie w ilościach nadwyżkowych i liczę się że i ten niestety będzie kolejnym biciem piany jednak to co chcę napisać nie pasuje mi do wcześniejszych tematów.
Aszemi nie wiem kto miałby tę pianę bić…bo ostatnio co temat to pojawia się stwierdzeni, że to „bicie piany” . No może poza zachwytami na blogach ;)
Niemniej jednak będę wnosiła do Admina o połączenie tego wątku z innym wątkiem o entropii i wnioskowała o nadanie mu ogólnego tytułu.


Aszemi powiem szczerze (ale nie złośliwie) – chyba za bardzo to wszystko dramatyczne co piszesz….
Po pierwsze nie wiem co za „wy” mieliby cię zakrzyczeć.
Aszemi pisze:Ogar tylko z nazwy- widać gołym okiem jak obecnie różniście wygląda ogar i w większości jest to spowodowane dolaniem NN do Ogara- a ja się pytam dlaczego??
Dlaczego dolewka pod pretekstem poprawienia rasy i wyeliminowania entropium tą rasę aż tak musi rozjeżdżać??
To już wprawdzie napisał Leszek, ale powtórzę – musi się rozjeżdżać, bo takie są prawa genetyki.
Przecież nikt nie każe ci jako hodowcy dolewać KW – są tacy, którzy hodują i nie dolewają.
A z tego co wiem to miałaś plany wobec psów KW.
Aszemi pisze:I co z tego że te psy będą wolne od entropium jak przestają ogara przypominać??
Ale jakiego ogara? Tego sprzed 10, 20 czy 40 lat…a może tego z osiemnastowiecznych rycin?
Aszemi pisze:To nie lepiej wybrać inną rasę w której entropium nie występuję??
A jaką? Taką , żeby ogar nadal przypominał ogara….

Aszemi pisze:Przecież dolewając obcą krew-wierzę że kundli w typie możemy otrzymać bagaż nowych gorszych chorób więc chyba takowa dolewka powinna być prowadzona z większą głową i samo rozmnażanie psów kw w kolejnych pokoleniach też.
Ja o tajemniczym bagażu nowych , gorszych chorób słyszę już któryś raz ale mimo, że kolejne pokolenia ogarów KW są rozmnażane nikt na razie nie zdefiniował co miałoby być w tym bagażu.
Co więcej - wyglądają coraz lepiej i powoli "zlewają" się z resztą więc nie będą już tak "razić".
Aszemi pisze:Teraz wszyscy tak się skupili na entropium że reszta jest nieważna a to wcale nie jest aż taka straszna wada i wyolbrzymianie kosztów z nią związanych też jest niepotrzebne.
Wszyscy to znaczy kto?
Bo ja się na przykład do wszystkich nie zaliczam, chociaż uważam, że entropia nie jest tylko i wyłącznie „płaczącymi oczkami” i nie można ot tak machnąć sobie ręką .
Aszemi pisze: Zresztą dziś rewolucja o entropium a jutro będzie o zgryzy np i znów się pojawi ojej-ogary mają wady zgryzów, potem będzie rewolucja o braki w uzębieniu i kolejne ojej.
A nie wystarczy nie dopuszczać do hodowli psów i suk z brakami??
Myślę, że DOBRY hodowca zwróci uwagę i na entropię i na zęby. I będzie miał jeszcze inne priorytety...
I jakoś nie odbieram ostatnio jakoby nadal toczyła się jakaś zażarta walka o entropię.
Aszemi pisze:Kilka osób zwróciło uwagę moja na Umera bo Saksofon jago ojciec miał braki ale ile musiał się nakryć żeby ktoś w końcu przytomnie mu do paszczy zajrzał-masakra
Pierwsze co zrobiłam to oczywiście sprawdziłam zęby Umera z nastawieniem że nawet po 750km trasy wyjdę jeśli będzie coś nie tak-zostałam;) a ile osób kryje tylko tym co ma pod nosem??
Mam wrażenie, że jednak coraz wiecej osób rusza się z miejsca, chociaż oczywiście – dla wielu istnieje bariera km nie do pokonania.
Swoją drogą kryjąc psem po ojcu z brakami i przekazującymi te braki też podjęłaś jakieś ryzyko. Jasne może być wszystko ok. – i oby było.
Aszemi pisze:oczywiście to nie jedyny przypadek dopuszczania psa z brakami do hodowli takich "przypadków" jest więcej a jakoś nikt afery z tego nie robi- bo nie boli więc może być??
Nawet wzorzec wyraźnie mówi o dyskwalifikacji psów z brakami więc z jakiego powodu mamy się na takowe braki zgadzać?? Hodujemy Ogara czy kundle??
A przepisy FCI mówią o nie dopuszczaniu do wystaw (tym samym do hodowli) psów po korektach chirurgicznych.
Jak widać to nie jest takie proste.
Generalnie chciałabym, żeby zaprzestać skupiania się na jednej wadzie.
Póki co mam wrażenie, że trochę to jest tak, że owo skupienie wynika z tego co nas osobiście boli, jakiego mamy konika. Dentyści – zęby, okuliści – oczy, koloryści – maść, kolor oczu, polujący – użytkowość, gon itp.
Aszemi pisze:Nie dorabiajmy sztucznej ideologi do ogara!
Tzn?
Aszemi pisze:Potem poznałam ogarowców - hmm jak miło i fajnie jejku w końcu fantastyczni ludzie- niestety tacy jak inni psiarze. Może idealizowałam może chciałam żeby było inaczej ale jesteśmy tylko ludźmi a miło jest... pod publikę-eh
Wybacz Aszemi, ale tak pisząc piszesz też o sobie.
Ja z resztą jestem taka jak inni psiarze – zakręcona, w sklepie rozglądająca się za tym jakie buty najlepsze na spacery a jaka kurtka (do pracy nie szukam ), klatka, samochód…wszystko pod psa . Także takie stwierdznie mnie nie obraża.
Ale nie robię niczego „pod publikę”!
Nie mam takiej potrzeby i nie urodziłam się żeby wszystkim dogadzać.
W takich sytuacjach dzieciom w szkole mówię „Każdy mówi za siebie!” i teraz też mi to pasuje.
Aszemi pisze:…. sami kontynuujemy nagonkę- zły ogar ma entropium- powinien być tańszy a najlepiej dołóżmy aby ktoś go wziął. A skoro entropium jest takie złe to po co tylu hodowców rozmnaża suki po korekcie albo kryje takowymi psami??
Matko ! Jaką nagonkę!? Dla mnie to wszystko zbyt dramatyczne…
Ogar z entropią nie jest „zły” – ma wadę wymagąjącą korekty , która wiąże się z kosztami.
Od podejścia do problemu hodowcy zależy co będzie miał „wdrukowane” kupujący.
Dla jednych będzie to pet, dla innych pies wart pokazywania i rozmnażania ale przy przestrzeganiu pewnych zasad, dla jeszcze innych „pełnowartościowy i wybitny egzemplarz”…a z oczek się wyrasta.
Aszemi pisze: A co z brakami?? Mamy oddawać pieniądze jak się okaże że się pojawią?? Czy po prostu mamy ręce umyte bo przy oddawaniu szczenięcia nie wiadomo czy wystąpią czy nie :zly1:
Tak uważam, że szczeniaki z widoczną entropią w momencie wydawania powinny być tańsze. Podobnie jak z wadliwym zgryzem (który korekty nie wymaga).
Co dalej to już zależy od umowy kupujący – sprzedający
Zazwyczaj jest klauzula, że sprzedający odpowiada za wady, które wystąpiły do momentu sprzedaży. To jest jego ryzyko jakie ponosi w swojej „profesji”.
Ryzyko nabywcy jest takie, że nie wyrosną wszystkie zęby, że wyjdzie entropia w późniejszym wieku (nie raz było mówione, że może być też wtórna), nie zejdą jajka…suka będzie bezpłodna. Można by mnożyć.
Dla mnie to uczciwy układ.
Aszemi pisze: Kijem Wisły nie zawrócę po prostu coraz mniej mi się wiele rzeczy podoba a nie zamierzam siedzieć cicho i słodzić jak reszta.
Myślę, że nikt nie oczekuje, że będziemy wszyscy siedzieli cicho.
Sądzę również, że większość nie oczekuje cukiereczków i słodziaków..choć zapewne część tego potrzebuje.
Nie widzę jednak potrzeby ustawiania się od razu w pozycji „ja” kontra „reszta świata”
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

Post autor: miszakai »

Ania W pisze: są tacy, którzy hodują i nie dolewają
Chyba chciałaś napisać Aniu, że nie wylewają...Tak przynajmniej twierdzi Monika ;)
Obrazek
agag
Posty: 507
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:18

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

Post autor: agag »

Węszynosko, zabieg korekcji powiek może nie jest jakoś bardzo skomplikowany, ale nie jest to też prościutki, jak piszesz zabieg, który każdy potrafi zrobić, a już na pewno nie tak, aby nie pozostały ślady. Jako specjalista chorób przeżuwaczy stwierdzam, że entropia u krówek jest zjawiskiem niezmiernie rzadkim (po 10 latach pracy nie spotkałam jeszcze żadnej...), więc taki wet od krówek, niekoniecznie musi umieć ją zoperować. Natomiast nikt nie broni wetowi od krówek się dokształcać , doktor Garncarz i jego współpracownicy są jednymi z najczęstrzych wykładowców na różnorakich sympozjach weterynaryjnych.
Nie wiem jakich środków używa Twój wet, ale raczej są to leki najtańsze a co za tym idzie niekoniecznie najbezpieczniejsze. Sama piszesz, że psy mają dyskomfort przy wybudzaniu- być może gdyby dostawały inne leki tego dyskomfotu by nie było. Ale cóż, nie zmieściłby się wówczas w 100 złotych, biorąc pod uwagę wielkość ogara.
weszynoska pisze:
wśród wetów są specjaliści i byznesmeni :zly1:
Wg mnie specjaliści często są biznesmenami, wiedza kosztuje, a jej zdobycie kosztuje jeszcze więcej
weszynoska pisze: są weci i weci...i tyle...
dla jednych dotknięcie klamki kosztuje stówę...a inni do domu przyjeżdżają za darmo :niewka: biorąc kasę tylko za konkretne działania
Rozumiem, że Ty trzymasz psy na hotelu i pielęgnujesz futerka za darmo? A może liczysz tylko i wyłącznie koszt wody, szamponu i amortyzację sprzętu, bez żadnego zarobku? Bo tak się skałada, że dla większości wetów ich praca to- dziwne, ale tak jest- źródło utrzymania dla nich i ich rodzin. Świadczymy usługi i te usługi kosztują.
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

Post autor: weszynoska »

agag

nie chciałam urazić dumy wszelkich wetów...sory jesli odebrałaś to jako liczenie Wam wiedzy i zarobku :niewka:

chciałam zauważyć, że oprócz doktora Gancarza ( zupełnie nie ujmując jego wiedzy i profesjonalizmu) są też i inni....i nie wierzę, że wszyscy właściciele Ogarów z entropium lecą do Warszawy jak w dym...

ot wystarczy Rzeszów, ...tam też mają lepsze narkozy, a ceny dużo niższe...

a co do dyskomfortu...wydaje mi się...mylę się :niewka: że każdy wybudzający się pies wygląda nieciekawie...usiłuje wstać, zatacza się, ma lekko otępiały wzrok...po tej droższej narkozie takie efekty nie występują??? pies nagle otwiera oczy i biegnie na spacerek??

a co do mojej pracy....ja za swoją opiekę i pielęgnację psiaków przebywających na hotelu i przyjeżdżających do nas na strzyżenie biorę tyle, żeby było to współmierne do mojego czasu im poświęconemu. I wydaje mi się, że nikt nie wytrzeszcza oczu spoglądając na niego.
cennik mam na stronie...
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
agag
Posty: 507
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:18

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

Post autor: agag »

weszynoska pisze:
a co do dyskomfortu...wydaje mi się...mylę się :niewka: że każdy wybudzający się pies wygląda nieciekawie...usiłuje wstać, zatacza się, ma lekko otępiały wzrok...po tej droższej narkozie takie efekty nie występują??? pies nagle otwiera oczy i biegnie na spacerek??
Może nie biegnie i nie na spacerek, ale przy medetomidynie stosowanej do premedykacji po zakończonym zabiegu podaje się atipamezol- odtrutkę, znoszącą jego działanie i pies w ciągu kilku minut jest przytomny a po kilku kolejnych może chodzić. Pracuję na największej chyba prowincji w Polsce, ale te preparaty stosujemy od lat. I nasi klienci raczej nie mają traumatycznych przeżyć związanych z narkozą swych pupili, odbierają psa czy kota wybudzonego, burki często do domu drepczą na własnych łapkach, jeśli mieszkają niedaleko a pogoda pozwala. Najczęściej wykonywane zabiegi to sterylki czy kastracje, czyli w sumie bardziej inwazyjne zabiegi, a zwierzaki znoszą je doskonale. Podobnie jest z narkozą ogólną- wziewna jest znacznie bezpieczniejsza od ifuzyjnej- choć ta ze względu na znaczne koszty zakupu sprzętu nie jest tak szeroko stosowana.
a co do mojej pracy....ja za swoją opiekę i pielęgnację psiaków przebywających na hotelu i przyjeżdżających do nas na strzyżenie biorę tyle, żeby było to współmierne do mojego czasu im poświęconemu. I wydaje mi się, że nikt nie wytrzeszcza oczu spoglądając na niego.
cennik mam na stronie...
A wet bierze za swoje usługi tyle aby było to współmierne do czasu jaki poświęcił na przeprowadzenie zabiegu oraz czasu i kosztów jakie poświęcił na zdobycie wiedzy, która jest mu potrzebna do jego przeprowadzenia- 6 lat ciężkich studiów, studia podyplomowe, staże praktyi, sympozja, konferencje...A także kosztów łożonych na otwarcie i prowadzenie zakładu leczniczego dla zwierząt. I nie rozumiem dlaczego ktoś wytrzeszcza oczy, że czasem ta cena jest wysoka. Dlaczego niektórzy płacą 200 zł za manikire a targują się o 20 zł za obcięcie pazurów u swojego dużego i czasem niemiłego pupila? To tylko drastyczny przykład i wiem, że akurat na naszym forum takich sytuacji nie ma, ale w życiu bywają- wiem, bo doświadczyłam.
ODPOWIEDZ