
Po pierwsze powinniśmy chyba mówić o wszystkim co w jakimś względzie dotyczy ogara. Tematy tzw. trudne i kontrowersyjne z oczywistych względów wywołują emocje



Pewnie Cię zaskoczę, ale zacznę od tego, że wbrew temu co Ci się wydaje jestem SYMPATYKIEM łowiectwa. Jestem natomiast przeciwnikiem matołectwa (z jednej i drugiej strony), i zwolennikiem otwartej dyskusji. Celowo pojechałem po uczuciach. Niech się drapią Ci których to swędzi.Darek pisze:jest jeszcze jedno ale, wielu znawców tematu - zagorzałych przeciwników łowiectwa idzie do lasu lub na łąki ze swoim psem rasy myśliwskiej i puszcza je bez smyczy... nie wierze, że conajmniej 90% ogarów nie pogoni sarny. Jak nazwać takie zachowanie??? hipokryzja?
Darek pisze: ogończyk kiedyś pisałeś, że Twoje psy mają to coś: gon - jak to sprawdziłeś? wtedy "sarna nie płakała" a "dzik nie srał pod siebie"? (...)
Sam pisałeś, że jeden z Twoich psów gdzieś w górach gonił sarnę i myśliwy Ci psa nie zastrzelił bo pies miał/a "gon".
Darek pisze: ogończyk swoją droga ciekawe słownictwo jak na miłośnika przyrody.
Aleś mi dowaliłDarek pisze: Jeśli ktoś ocenia myśliwych i łowiectwo czytając tylko internet - jak ogończyk i ZyszekC i wielu innych to tak jakby oceniał prozę życia na podstawie seriali.
Prosto ale dobrze wytłumaczone, zastosuję...aganowaczek pisze:Moje 10-letnie dziecko od małego ma wpajane, że można zabić zwierzę TYLKO te, które się zje - innych nie wolno męczyć, zabijać dla "przyjemności".
Ogończyku nie wiem czy z tymi flakami to cały czas o mnie chodzi bo ja napisałam co miałam na "pokocie" ???ogończyk pisze: I nie przeszkadzają mi flaki w lesie.![]()