Domyślam się że skoro ktoś podejmuje decyzję i oddaniu / sprzedaży psa to ma jakiś (szeroko rozumiany) kłopot...ze sobą, rodzinny, bądź z psem...miszakai pisze:Ja na forum nie napisałabym o przyczynach a jeśli już to właśnie z przyczyn rodzinnych co niczego nie tłumaczy. Każdy ma inne standardy, każdy psa postrzega inaczej - opisany jako kłopotliwy może być kłopotliwy bo np. sika na tuje...
Z przyczyn rodzinnych psy zmieniały domy bo np. ktoś zachorował, ktoś się rozwodził, ktoś wyjeżdżał za granicę - i tu rozumiem, że ten "kłopot" nie zależy od psa.
Czyli tak naprawdę pytasz się o powody decyzji...miszakai pisze: Był podany telefon; w rozmowie telefonicznej z konkretną osobą można zapytać, ale ma to inny wydźwięk - dzwonię więc się interesuję i wtedy pytanie nie skąd decyzja tylko jaki jest pies i czy problem leży w jego charakterze czy w obiektywnie zaistniałej sytuacji...

Jeżeli ktoś zamieszcza ogłoszenia na allegro, gumtree czy innym portalu to pewnie z pytaniami ludzie będą dzwonić.
Jeżeli wrzuca je na forum wielbicieli rasy to dla mnie oczywiste, że różne pytania moga się pojawić...Forum zakłada dialog.
Co więcej - większość z nas nie szuka psa, za to do nas czasami poza forum zwracają się osoby z zapytaniem o ogara.
Jeżeli teraz ktoś szuka dorosłego psa i mam do wyboru ogłoszenie, z którego nic nie wynika i dokładną wiedzę na temat innego ogara, jego zdrowia, charakteru i funkcjonowania w rodzinie to polecę tego którego znam.
A mojej naturze nie leży dzwonienie i dopytywanie się o konkretny przypadek - ja go nie kupię, moge być co najwyżej pośrednikiem... Tym bardziej, że na żadne z powyższych pytań nie padła odpowiedź, a to nie wymaga jakiejś szalonej znajomości internetu...
A to już zależy od oczekiwań. Ja nie zwracam uwagi na takie ogłoszenia. Nie lubię też za długich ogłoszeń i ckliwych historyjek...miszakai pisze: W ogłoszeniu nie trzeba nic poza telefonem, zdjęciem...
W przypadku ogara, zwłaszcza kiedy wiem po kim, przeżyłabym brak zdjęcia

No tak ale w takim razie wszyscy razem wzięci powinniśmy pisać to o przysłowiowej "doopie Maryni", najlepiej o kulinariach i kwiatkach bo to u nas wywołuje najmniejsze emocjemiszakai pisze: Podanie jakiegokolwiek konkretu na forum skutkuje tym co hania ostatnio wrzuciła w śmieszności o prawdzie o forum

A! i jeszcze zagadki

Po co poruszać problemy hodowlane, zdrowotne,wychowawcze...?
Ale podobnie pewnie by było gdybyś zagadała w towarzystwie na imprezie - padną dodatkowe pytania ...No ja bym się spytałamiszakai pisze: sama się nacięłam szukając domu dla kota koleżanki: słowo alergia - konkret a w odpowiedzi: doświadczenia osób z alergią, sukcesy w pokonaniu alergii, deklaracje, że powód błahy i że ja bym nigdy nie oddał/a itd. Czy to coś da? Myślicie, ze osoba ogłaszająca przeczyta i pomyśli hmmm...może jeszcze to przemyślę?...Ona ma bliskich wokół siebie a często w dwóch zdaniach nawet sytuacji związanej z alergią nie da się opisać, bo wiąże się z rodzinną itp itd.


Forum zakłada możliwość wymiany poglądów i tak już jest.
Zawyczaj nawet osoby postronne jeżeli coś wiedziały to pisały...miszakai pisze:Może nie udzielił bo ktoś zadzwonił i sprawa załatwiona a może się wycofał?...Nie wiemy tego a pytanie jaki był finał do forumowiczów bo może ktoś coś wie/słyszał?...Raczej osoba ogłaszająca, która nie jest stałym bywalcem nie zajrzy a ktoś może wie jak się potoczyła historia. I tyle.Ania W pisze:I nie widzę też sensu w zadawniu pytań skoro przez 2 miesiące ktoś nie udzielił odpowiedzi na poprzednie...
Nie wiem czym można było wytraszyć tę konkretną osobę skoro naprawdę padły pytania o podstawowe informacje i to zdecydowanie bardziej w kontekście pomocy niż nagonki...
