
w sobotę minął tydzień z życia Rosy w jej nowym domku

dla nas imię Rosa ma tez hiszpańskie znaczenie i nie powiem temperament ma gorący



w dzień przyjazdu było na początku spokojnie a potem zaczeło się pdgryzanie, w każdym momencie każdego, a najwięcej jednak 6 letniej Poli, i 10mscznej Lenki

nie było weoło, ale powoli powoli było coraz lepiej, teraz Pola sobie radzi spokojnie z Rosa, odgania, wychodzi, odwraca się tyłem, nie bawi się, piszczy i po jakimś czasie bawi się dalej.
Lenka, mam podejrzenia że one obie coś razem kombinują


niby Rosa ją podgryza, ale Lena się nie przejmuje, poza tym razem na czworakach zainteresowane są tym samym czyli - wszelkie papcie - choć Rosa ma swoje papcie do gryzienia - Lena oczywiście musi je sprawdzić



edit: aha socjalizujemy się powoli i wprowadzamy złotą 12stke

no to fotorelacja
