
Takie mam teraz odczucie, ze jednak szkoda ogarow w lowiska, dopoki psy nie sa tam nalezycie traktowane, a kynologia w lowiectwie jest najmniej powazana dziedzina

Kiedys polowania byly rozrywka dla elity, a dobry pies mysliwski byl i cenny i ceniony. Teraz to wszystko to chyba jakas marna kalka...

i gdzie tam miejsce dla Ogara?