Miot I w Poszły w Las W-wa 03.10.2010

Awatar użytkownika
romanczerwinski
Posty: 125
Rejestracja: poniedziałek 05 lip 2010, 21:11

Re: Miot I w Poszły w Las W-wa 03.10.2010

Post autor: romanczerwinski »

Mamciu. Wracaj szybko do zdrowia.
Trzymam za Ciebie wszystkie łapki i daje Ci noskiem buziaka.
Uplotka z Resztą :prosze_1:
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: Miot I w Poszły w Las W-wa 03.10.2010

Post autor: ogończyk »

Mój Boże... Trzymajcie się.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Awatar użytkownika
kwadra
Posty: 1491
Rejestracja: czwartek 04 lut 2010, 19:47
Gadu-Gadu: 2083032
Lokalizacja: Zabrze

Re: Miot I w Poszły w Las W-wa 03.10.2010

Post autor: kwadra »

oby do przodu, trzymajcie sie!!!!!!!
be the person your dog thinks you are
bea100

Re: Miot I w Poszły w Las W-wa 03.10.2010

Post autor: bea100 »

Mam wyniki krwi- leukocyty się troszkę poprawiły, wogóle wyniki deczko lepsze (już na granicy i do przyjęcia)
Nie ma gorączki, temp w normie.
Zbadana gruntownie.
Rana pooperacyjna sucha i ładnie się goi.

Dostała dzisiaj antybiotyk, lek na wzmocnienie, witaminy, kroplówkę.

Wydawałoby się, że od poniedziałku zdrowieje (?)
Powinna.
Co z tego.

Codziennie jest wet, ma wszelką pomoc, nie wiem co jeszcze zrobić więcej :niewka:

Suka dzisiaj leży, od południa rusza się jak obcy pies (taki sztywny jak jakiś słoń na glinianych nogach).
Boi się zejść po schodach na siku.
Przewróciła się.
Nie je. Ledwo pije.
Cały czas leży.

Wet mówi, że mogło się w takim osłabieniu coś jeszcze przyplątać, bo na pochyłe drzewo...
Na ten moment- nie wiemy :niewka:

Dzięki za wsparcie, bardzo go potrzebujemy, poprosimy o dobre myśli w naszą stronę :prosze_1:
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Miot I w Poszły w Las W-wa 03.10.2010

Post autor: kasiawro »

Trzymam kciuki Beata!!!
Teraz już musi być lepiej.
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Miot I w Poszły w Las W-wa 03.10.2010

Post autor: weszynoska »

Nasza belgijka tak odchorowywała narkozę...ponad tydzień leżała jak nieżywa, zupełnie nie reagowała na otoczenie, pomimo, że wszystko sprawnie przebiegło ( nie była chora-sterylka z wygody) nie jadła nie piła, na sikanie się ją wynosiło na rekach :( klinicznie wszystko było ok, a jednak sunia dłuuugo dochodziła do siebie .

Trzymam kciuki za Dunię i za Ciebie Beatko...oj ciężko Cię los doświadcza :(

jesteśmy pozytywnymi myślami z Wami cały czas.
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
Wigro
Posty: 1735
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 00:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: WA-WA

Re: Miot I w Poszły w Las W-wa 03.10.2010

Post autor: Wigro »

Ciociu qurde walcz, walcz.
Wigro
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Awatar użytkownika
ZbyszekC
Posty: 2056
Rejestracja: piątek 13 mar 2009, 19:40

Re: Miot I w Poszły w Las W-wa 03.10.2010

Post autor: ZbyszekC »

Balt z rodziną też mocno ściskają kciuki!!!
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
bea100

Re: Miot I w Poszły w Las W-wa 03.10.2010

Post autor: bea100 »

Dzięki kochani.
Czuwam przy niej całą noc.
Śpi, przeciągnęła się nawet przed chwiką. Reaguje na masowanie i pieszczoty.
Temp- ok. Odmawia wody. Spróbowałam wyjść z nią na dwór za Monią- nie chce. Nogi (i cały pies)- gliniano sztywne :cry: .
Jej krew została wysłana na bardzo dokładne badania. Zobaczymy czy coś pokażą.
Awatar użytkownika
Pskita
Posty: 34
Rejestracja: sobota 25 wrz 2010, 12:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: łódź

Re: Miot I w Poszły w Las W-wa 03.10.2010

Post autor: Pskita »

serce aż boli. my też jesteśmy myślami z Wami.

TRZYMAJCIE SIĘ.

miejmy nadzieję że to może coś takiego jak pisze Weszynoska i jeszcze trochę czasu i będzie ok.

:(
ODPOWIEDZ