Entropia - dyskusja
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
Nie staniesz się hodowcą.....hodowca to ktos kto ma sukę z uprawnieniami i zarejestrowany przydomek......
Natomias jesli będziesz mieć reproduktora...to już zobowiązuje...powinnas się znać na całokształcie ogara...i fizjologii...i wszystkich sprawach związanych z kryciem, rozmnażaniem...bo może Ci się trafić początkująca suczka i co wtedy.....
Natomias jesli będziesz mieć reproduktora...to już zobowiązuje...powinnas się znać na całokształcie ogara...i fizjologii...i wszystkich sprawach związanych z kryciem, rozmnażaniem...bo może Ci się trafić początkująca suczka i co wtedy.....
- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
Aczkolwiek moje znikoma wiedza w tym temacie niespecjalnie upoważnia mnie do dyskusji publicznej pozwoliłem sobie napisać ten post z kilku powodów:
1.Nie tak znowu dawno byłem tego samego zdania co Dorob. Zmieniłem je. Nie do końca ale jednak.
2.Zostałem zbesztany za głupie żarty i chcę pokazać, że nie tylko żartuję z entropii ale i myślę o niej poważnie.
3.Dyskusja osiągnęła, moim zdaniem ten etap, w którym przy braku podstaw naukowych dyskutanci mogą przedstawiać jedynie swoje widzimisię.
Ale do rzeczy.
Ad 1 Dzięki Bogu moje psy są wolne od tej plagi. Dobrze napisała Węszynoska, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeszcze, jak mówię, niedawno zgodziłbym się z Dorotą niemal bez zastrzeżeń. Argumentem dla mnie było to, że w Niemczech, gdzie kynologia stoi na znacznie wyższym poziomie niż u nas psy z „robionymi” oczyma nie otrzymałyby uprawnień hodowlanych.
Czemu zmieniłem zdanie? Cóż niełatwo się przyznać do własnej tępoty, ale dotarło wreszcie do mnie co to znaczy, że gen warunkujący entropię ma charakter recesywny, a mechanizm jego dziedziczenia KOMPLETNIE NIEZNANY. W takim razie eliminacja z hodowli psów z ujawnioną entropią jest najzwyklejszym nieporozumieniem. Zwłaszcza jeżeli w hodowli są ważniejsze priorytety niż przysłowiowy „kształt ucha”. Być może eliminacja z hodowli psów z ujawnioną entropią miałaby sens, jeżeli umielibyśmy wskazać przynajmniej JEDNĄ – dobrze rozrodzoną linię która ze sobą tego genu nie niesie i nie oglądając się na inne względy (inbred,psychika) kojarzyć z nią psy ze zdrowymi oczyma. Wedle mojej wiedzy - nie umiemy.
Ad 2 Beato. Bardzo mi przykro jeżeli poczułaś się urażona tymi niewinnymi, jak mi się wydawało, żartami. Przepraszam.
Ad 3 Dopuszczam czarno – biały Świat tylko na poziomie generaliów. Entropium do takich nie należy. Pamiętacie co odpowiedział Jezus, kiedy Go pytano jak odróżnić dobre od złego? Po owocach.
Czy więc używać psów z ujawnionym entropium? Moim teraźniejszym zdaniem RACZEJ nie. Pozdrawiam.
Post Scriptum
O wystawach. Do zrobienia uprawnień są potrzebne 3 wystawy i ani pół więcej. Jak już kiedyś napisałem, miejsce Ogara jest w lesie i nie widzę żadnego powodu żeby wozić swojego psa bez koniecznej potrzeby w smród miasta i tłumu ludzi. Chęć obejrzenia mojej suki przez kogoś taką potrzebą nie jest.
1.Nie tak znowu dawno byłem tego samego zdania co Dorob. Zmieniłem je. Nie do końca ale jednak.
2.Zostałem zbesztany za głupie żarty i chcę pokazać, że nie tylko żartuję z entropii ale i myślę o niej poważnie.
3.Dyskusja osiągnęła, moim zdaniem ten etap, w którym przy braku podstaw naukowych dyskutanci mogą przedstawiać jedynie swoje widzimisię.
Ale do rzeczy.
Ad 1 Dzięki Bogu moje psy są wolne od tej plagi. Dobrze napisała Węszynoska, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeszcze, jak mówię, niedawno zgodziłbym się z Dorotą niemal bez zastrzeżeń. Argumentem dla mnie było to, że w Niemczech, gdzie kynologia stoi na znacznie wyższym poziomie niż u nas psy z „robionymi” oczyma nie otrzymałyby uprawnień hodowlanych.
Czemu zmieniłem zdanie? Cóż niełatwo się przyznać do własnej tępoty, ale dotarło wreszcie do mnie co to znaczy, że gen warunkujący entropię ma charakter recesywny, a mechanizm jego dziedziczenia KOMPLETNIE NIEZNANY. W takim razie eliminacja z hodowli psów z ujawnioną entropią jest najzwyklejszym nieporozumieniem. Zwłaszcza jeżeli w hodowli są ważniejsze priorytety niż przysłowiowy „kształt ucha”. Być może eliminacja z hodowli psów z ujawnioną entropią miałaby sens, jeżeli umielibyśmy wskazać przynajmniej JEDNĄ – dobrze rozrodzoną linię która ze sobą tego genu nie niesie i nie oglądając się na inne względy (inbred,psychika) kojarzyć z nią psy ze zdrowymi oczyma. Wedle mojej wiedzy - nie umiemy.
Ad 2 Beato. Bardzo mi przykro jeżeli poczułaś się urażona tymi niewinnymi, jak mi się wydawało, żartami. Przepraszam.
Ad 3 Dopuszczam czarno – biały Świat tylko na poziomie generaliów. Entropium do takich nie należy. Pamiętacie co odpowiedział Jezus, kiedy Go pytano jak odróżnić dobre od złego? Po owocach.
Czy więc używać psów z ujawnionym entropium? Moim teraźniejszym zdaniem RACZEJ nie. Pozdrawiam.
Post Scriptum
O wystawach. Do zrobienia uprawnień są potrzebne 3 wystawy i ani pół więcej. Jak już kiedyś napisałem, miejsce Ogara jest w lesie i nie widzę żadnego powodu żeby wozić swojego psa bez koniecznej potrzeby w smród miasta i tłumu ludzi. Chęć obejrzenia mojej suki przez kogoś taką potrzebą nie jest.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
Ogończyku...sam sobie przeczysz......
cytuję
W takim razie eliminacja z hodowli psów z ujawnioną entropią jest najzwyklejszym nieporozumieniem.
Być może eliminacja z hodowli psów z ujawnioną entropią miałaby sens, jeżeli umielibyśmy wskazać przynajmniej JEDNĄ – dobrze rozrodzoną linię która ze sobą tego genu nie niesie i nie oglądając się na inne względy (inbred,psychika) kojarzyć z nią psy ze zdrowymi oczyma. Wedle mojej wiedzy - nie umiemy.
Czy więc używać psów z ujawnionym entropium? Moim teraźniejszym zdaniem RACZEJ nie

cytuję
W takim razie eliminacja z hodowli psów z ujawnioną entropią jest najzwyklejszym nieporozumieniem.
Być może eliminacja z hodowli psów z ujawnioną entropią miałaby sens, jeżeli umielibyśmy wskazać przynajmniej JEDNĄ – dobrze rozrodzoną linię która ze sobą tego genu nie niesie i nie oglądając się na inne względy (inbred,psychika) kojarzyć z nią psy ze zdrowymi oczyma. Wedle mojej wiedzy - nie umiemy.
Czy więc używać psów z ujawnionym entropium? Moim teraźniejszym zdaniem RACZEJ nie
- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
Przepraszam, że niejasno napisałem. Cały akcent tej wypowiedzi pada na słówko "RACZEJ". Szło mi konkretnie o to, że jeżeli miałbym wybór, wybrałbym psa ze zdrowymi oczyma, natomiast gdybym był pozbawiony takiego wyboru entropium nie stanowiłoby istotnej przeszkody do skojarzenia.weszynoska pisze:cytuję
W takim razie eliminacja z hodowli psów z ujawnioną entropią jest najzwyklejszym nieporozumieniem.
Być może eliminacja z hodowli psów z ujawnioną entropią miałaby sens, jeżeli umielibyśmy wskazać przynajmniej JEDNĄ – dobrze rozrodzoną linię która ze sobą tego genu nie niesie i nie oglądając się na inne względy (inbred,psychika) kojarzyć z nią psy ze zdrowymi oczyma. Wedle mojej wiedzy - nie umiemy.
Czy więc używać psów z ujawnionym entropium? Moim teraźniejszym zdaniem RACZEJ nie

"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
No właśnie wtedy MÓJ HODOWCA!!!!! Do niego jak w dym... o poradę i pomoc.....Sama NIGDY nie podjęłabym decyzji....nawet jeśli uwaźałąbym, że mam niezłą wiedzę.... Od tego jest (moim zdaniem właśnie) MÓJ HODOWCA.bo może Ci się trafić początkująca suczka i co wtedy.....
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
Kiedys trzeba się usamodzielnić.....nie można się całe zycie maminego rąbka u spódnicy trzymaćdorob62 pisze:No właśnie wtedy MÓJ HODOWCA!!!!! Do niego jak w dym... o poradę i pomoc.....Sama NIGDY nie podjęłabym decyzji....nawet jeśli uwaźałąbym, że mam niezłą wiedzę.... Od tego jest (moim zdaniem właśnie) MÓJ HODOWCA.bo może Ci się trafić początkująca suczka i co wtedy.....

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
Hihihih:) No widzisz a ja właśnie inaczej to rozumiem. Osoba od której kupiłam psa JEST HODOWCĄ. A ja TYLKO właścicielem. Jeśli rzeczywiście było jak mówisz a zapewne jest...) to ka∂y właściciel reproduktora mógły być producentem.. W moim rozumieniu. Podejmował by złe decyzje, byle kasa..... (OCZYWIŚCIE UPRZEDZAJĄC TYCH CO ZARAZ coś przeczytają między wierszami NA PEWNO SĄ ŚWIETNI WŁAŚCICIELE reproduktorów). Ale to takie trochę puszczenie na żywioł nie????Kiedys trzeba się usamodzielnić.....nie można się całe zycie maminego rąbka u spódnicy trzymać
Z mojego punktu widzenia i Twojego "usamodzielnienia" powinna być instytucja "pomagacza" znaczy jeśli nie hodowca to np. w Związku, w klubie ( nie wiem gdzie) ktoś kto nad tym czuwa w obrębie rasy...Taka OSOBA. Może jest taki ktos???
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
Niestety....nie mogę Cię zrozumieć......
Mam własny pogląd na hodowlę, reproduktory i działania...i wcale nie muszę się zgadzać z jedynie słuszną linią Mojego Hodowcy.....
Lubię się uczyć i mysleć sama.....
Mam troszke większe doświadczenie w hodowli gończych niz ogarów...ale nigdy nie pytałam się co mam robić...żadnego z moich hodowców.....
Mam własny pogląd na hodowlę, reproduktory i działania...i wcale nie muszę się zgadzać z jedynie słuszną linią Mojego Hodowcy.....
Lubię się uczyć i mysleć sama.....
Mam troszke większe doświadczenie w hodowli gończych niz ogarów...ale nigdy nie pytałam się co mam robić...żadnego z moich hodowców.....
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
Jeszcze raz zabiorę głos (ale ostatni raz ) , aczkolwiek wydaje mi się, że klepanie językami a raczej klikanie dało taki etap , że i tak jesteśmy w tym miejscu co na poczatku dyskusji. Dyskusja raczej tylko potwierdziła mój punk widzenia (który gdzieś tam wyzej prezentowałem) na ten temat. Jestem pewien (aczkolwiek chciałbym się mylić) że za 10 lat też będziemy jeżeli chodzi o entropie na tym samym poziomie - czyli w całkowitej niewiedzy co z tym zrobić. W innnych rasach dużo bardziej popularnych problemu tego też nie rozwiazano.
A póki co, to w ostatnich dwóch miesiacach, dwóch właścicieli suk pytało mnie o możliwosci krycia przez Amona. Jedna suka rodowodowa, ale nie wystawiana, druga półkrwi ogar na gończego. Zdziwili się, że odmówiłem. Nikt nie pytał o entropie i inne sprawy.
My dyskutujemy a inni robią nam złą robotę. Reasumując powinniśmy dążyć w pierwszej kolejności aby jak najwiecej było ogarów wystawianych i dopuszczonych do hodowli, aby baza genetyczna była jak największa. Popularyzujmy rasę i nie tylko ( będzie dużo przeciwników) jako psa myśliwskiego ale psa o wielostronnych możliwościach wspólpracy z człowiekiem, jak to jest przy goldenach, jamnikach, terierach, spanielach, labradorach i wielu innych. Według mnie to powinny być priorytety naszej pracy na tym etapie hodowli Ogara Polskiego.
A póki co, to w ostatnich dwóch miesiacach, dwóch właścicieli suk pytało mnie o możliwosci krycia przez Amona. Jedna suka rodowodowa, ale nie wystawiana, druga półkrwi ogar na gończego. Zdziwili się, że odmówiłem. Nikt nie pytał o entropie i inne sprawy.
My dyskutujemy a inni robią nam złą robotę. Reasumując powinniśmy dążyć w pierwszej kolejności aby jak najwiecej było ogarów wystawianych i dopuszczonych do hodowli, aby baza genetyczna była jak największa. Popularyzujmy rasę i nie tylko ( będzie dużo przeciwników) jako psa myśliwskiego ale psa o wielostronnych możliwościach wspólpracy z człowiekiem, jak to jest przy goldenach, jamnikach, terierach, spanielach, labradorach i wielu innych. Według mnie to powinny być priorytety naszej pracy na tym etapie hodowli Ogara Polskiego.
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
- Paula
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 1600
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:24
- Gadu-Gadu: 3818816
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
Wczoraj napisałam posta, ale tuż przed kliknięciem "wyślij" zresetował mi się komp, więc w skrócie...
Przede wszystkim podzielam zdanie Leszka, że i tak nie dojdziemy do consensusu.
Mam propozycję... Wątek ten jest zupełnie nieczytelny dla osób, które nie mają pojęcia o entropii. Dlatego może ktoś z Was, kto ma chociaż blade pojęcie o problemie mógłby stworzyć nowy wątek zawierający wszystkie niezbędne informacje - kontakty do lekarzy-okulistów, info o entropii i dwurzędowości, co należy robić, kiedy, gdzie się zgłosić, jak to wygląda, może zdjęcia z przykładami, polecana literatura, linki etc. Tak żeby osoby:
1) nie mające ogara, a będące zainteresowane kupnem, wiedziały czego należy się spodziewać;
2) mające ogara z problemami z oczami, wiedziały co należy zrobić;
3) zainteresowane tematem pogłębiły swoją wiedzę.
Dyskusja swoją drogą, ale nikomu ona nie pomaga.
Przede wszystkim podzielam zdanie Leszka, że i tak nie dojdziemy do consensusu.
Mam propozycję... Wątek ten jest zupełnie nieczytelny dla osób, które nie mają pojęcia o entropii. Dlatego może ktoś z Was, kto ma chociaż blade pojęcie o problemie mógłby stworzyć nowy wątek zawierający wszystkie niezbędne informacje - kontakty do lekarzy-okulistów, info o entropii i dwurzędowości, co należy robić, kiedy, gdzie się zgłosić, jak to wygląda, może zdjęcia z przykładami, polecana literatura, linki etc. Tak żeby osoby:
1) nie mające ogara, a będące zainteresowane kupnem, wiedziały czego należy się spodziewać;
2) mające ogara z problemami z oczami, wiedziały co należy zrobić;
3) zainteresowane tematem pogłębiły swoją wiedzę.
Dyskusja swoją drogą, ale nikomu ona nie pomaga.
Pozdrawiamy,
Paula & Świtun
Paula & Świtun