Entropia - dyskusja

Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

Post autor: dorob62 »

Trzeba chyba poczekać aż populacja będzie większa
i entropia powszechna....
Ja uważam (ale oczywiście mogę się mylić).... Że to jest do zrobienia!!!!
Jeśli hodowca monitorował vy swoje mioty i miałby kontakt z właścicielami i dbał o HODOWLĘ, linię.. itp. to miałby , wymyślił sposób na namówienie właścieli na robienie uprawnień ZDROWYM psom....
Myślę że to się da!!!
PS Kto ustalił i jak że do entropium nie ma zastosowania????
Legenda o dziedziczeniu po dziadkach
TO NIE LEGENDA!!!! To nauka!!! To co przedstawiLam to szkolne rozpiski ale to tak działa.. oczywiście w nieco bardziej skomplikowany sposób. W biologii nie ma miejsce na legendy i zaskakiwanie....
Nobla dostali kilka lat temu za odczytanie garnituru genetycznego czlowieka.... WSZYstKO jest warunkowane genami....
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

Post autor: hania »

dorob62 pisze:hania
I co robić z tymi szczeniakami, które urodzą się z entropią?
Sterylizowac...
Za czyje pieniądze? I nie każdy chce mieć sterylizowaną sukę czy kastrowanego psa - nawet jak nie ma zamiaru go rozmnażać. To dochodzi dodatkowy problem ze znalezieniem domów dla takich psów.
skąd znaleźć tylu uczciwych hodowców?
A każdy musi być HODOWCĄ?
I teraz doszliśmy właśnie do sedna sprawy.. to HODOWCA czy producent??????? Przecież hodowanie polega na wybieraniu Najlepszych okazów a nie wszystkich prawda???[/quote]

Nie wszystkich. Ale niekoniecznie najlepszych w ogólnym pojęciu. Za to np zgodnych z jakąś ideą. Np Gawry nikt by nie nazwał najlepszym okazem.
W New Zealand np. Jest tylko kilka hodowli psów.. I jak kupujesz psa to nie masz prawa go rozmnażać... a dostanie zgody na prowadzenie hodowli to masa kursów i szkoleń i OGROMNA ODPOWIEDZIALNOŚC....
Tylko, że nie zyjemy w New Zealand tylko w Polsce.
wyczekane mioty bedą sprzedawac dużo taniej i nie do hodowli?
to niestety ryzyko hodowli... Jakby hodowca był zawsze i każdy odpowiedzialny to nie byłoby pewnie tylu problemów....
To nie jest kwestia odpowiedzialności. to kwestia tego, ze bez hodowców rasa nie pójdzie do przodu. A nie bedzie hodowców jeżeli wyhodowanie miotu bedzie równoznaczne z tym, że przez kilka/kilkanascie miesięcy trzymają u siebie szczeniaki, które potam oddaja chętnym po kosztach odchowu, albo i nie.
skąd znaleźć tylu hodowców i wetów, którzy u małych szczeniaków będą potrafili rozpoznać entropie
Może uczyć edukować, mówic....
Ja nie mówię zeby wyciąć w pień cała populację (czy 80 %) ale nie rozmnażać entropii!!!!
A kto napisał o wycinaniu w pień?

Mam taka propozycje. Kup suke hodowlaną. Odchowaj kilka miotów. Znajdź im dobrych włascicieli itp. Potem o pewnych sprawach możemy porozmawiać.
Po prostu pewne rzeczy trudno jest zrozumieć jesli się ich nie przeżyło.

Odnośnie dziedziczenia. Mam jakieś podstawowe pojęcie o genetyce. I w dalszym ciągu ośmielam sie twierdzić, że wiecej genów dziedziczy się po rodzicach niż po dziadkach. I że teoretycznie po jakimś dziadku można odziedziczyć, bardzo, bardzo mało - bo organizm nie liczy w ten sposób, że jak 50% po rodzicu to po 25% po każdym dziadku.
hucuł
Posty: 311
Rejestracja: czwartek 23 paź 2008, 11:21

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

Post autor: hucuł »

dorob62 pisze:
Trzeba chyba poczekać aż populacja będzie większa
i entropia powszechna....
Ja uważam (ale oczywiście mogę się mylić).... Że to jest do zrobienia!!!!
Jeśli hodowca monitorował vy swoje mioty i miałby kontakt z właścicielami i dbał o HODOWLĘ, linię.. itp. to miałby , wymyślił sposób na namówienie właścieli na robienie uprawnień ZDROWYM psom....
Myślę że to się da!!!
PS Kto ustalił i jak że do entropium nie ma zastosowania????
Legenda o dziedziczeniu po dziadkach
TO NIE LEGENDA!!!! To nauka!!! To co przedstawiLam to szkolne rozpiski ale to tak działa.. oczywiście w nieco bardziej skomplikowany sposób. W biologii nie ma miejsce na legendy i zaskakiwanie....
Nobla dostali kilka lat temu za odczytanie garnituru genetycznego czlowieka.... WSZYstKO jest warunkowane genami....
Nie pamiętam Doroto kto to ustalił /podobnie jak nie pamiętam, kto odkrył, że 2X2=4/. Przedstawiłaś schemat prostego mendlowskiego dziedziczenia, co jak wspomniano wcześniej do rzeczy nic nie ma. Bardzo cenię zapał i energię osób wchodzących w temat, ale sama przekonasz się z czasem, ,ze potrzebne jeszcze ze dwa kroczki...Dobrze, że staramy się robić je wspólnie, ale zdaje się nie całkiem słuchamy i czytamy się wzajemnie.
Awatar użytkownika
rafkow
Posty: 797
Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 10:35
Gadu-Gadu: 34201
Lokalizacja: My som stela
Kontakt:

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

Post autor: rafkow »

dorob62 pisze:Ja już nic nie rozumiem.. jak piszę że hodowca musi być odpowiedzialny i monitorować szczeniaki to czytam że nie musi mu się chcieć ( czy jakoś tak)... to co to za hodowca??? Dla mnie to producent....
A co robić z psami z entropią??? szukać om domów (jak teraz) ale dbać by nie były rozmnażane... Sterylizować.. OBOWIAZKOWO..... Zawsze jest rozwiązanie....
Doroto, Twoja wizja ogarzego świata idealnego, chyba dosyć daleko odbiega od rzeczywistości :mysl_1:
Albo jej nie dostrzegasz, albo nie chcesz dostrzegać, albo nie możesz się z nią pogodzić :zdziw_4:
Ty nie kupisz od "odpowiedzialnego" hodowcy, kupią inni. Za chwilę oprócz stowarzyszenia, będziemy mieli ogarze bojówki, sterylizujące pod osłoną nocy, psy z hodowli 'nieodpowiedzialnych" i produkujących wadliwe psy.

Czy naprawdę uważasz, że obecni hodowcy, funkcjonujący chociażby na tym forum nie mają pojęcia o hodowaniu i odpowiedzialności ? Myślisz, że w swojej karierze hodowlanej nie brali pod uwagę wszelkich możliwości wyeliminowania entropii u Ogarów ??
Ile mamy obecnie hodowli Ogarów i ile z nich uznajesz za nieodpowiedzialne w chwili obecnej ??

Hania jak i inni przedstawili Ci obecne możliwości i konsekwencje eliminacji chorych osobników z hodowli, jak również szczeniaków z wadami genetycznymi...
A w kolejnym Twoim poście jest pomysł na całkowitą eliminację chorych psów, nie różniący się od tych w poprzednich Twoich postach, do których ustosunkowali się inni.
Jaki jest sens takiego sposobu prowadzenia dyskusji ?? Żeby w końcu machnąć ręką na dyskutanta albo obie z nich załamać w geście rozpaczy ??

Z drugiej strony, po co ta cała promocja rasy, jeżeli 90% populacji tej rasy jest obciążona wadami genetycznymi ?? Chcemy promować chore i niedoskonałe psy ? Jest taki sens ? Bo ja zaczynam w to wątpić :placzek:
Pozdrawiamy !!!
Maczkowy blog
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

Post autor: dorob62 »

Haniu, na pewno masz ogromne doświadczenie i na pewno na wielu rzeczach znasz się świetnie i za to Cię szanuję.
Ale rada
Kup suke hodowlaną. Odchowaj kilka miotów. Znajdź im dobrych włascicieli itp. Potem o pewnych sprawach możemy porozmawiać.
jest dla mnie niezrozumiała.
Ja uważam że nie każdy powinien mieć możliwość zostania hodowcą.....To co proponujesz jest eksperymentem na żywym organizmie.... a ja wolę porozmawiać popytać poczytać..... Może ja inaczej rozumiem definicję słowa HOdoWCA??
Jakiś czas temu na forum pewnego szacownego gremium rozgorzała dyskusja na temat tego czy zakonnica może dobrze zajmować się dziećmi skoro sama ich nie ma..... niektórzy mowili że nie może bo nie ma pojęcia o problemach i potrzebach dzieci... czyżbyś podzielała taki pogląd????
PS co do przyklady NZ wiem że żyjemy w Polsce.. ale dobre wzorce są po prostu dobre i warte cytowania:)
Oczywiście dziedziczenie nie jest proste.. ale też nie jest tak skomplikowane....
A nie bedzie hodowców jeżeli wyhodowanie miotu bedzie równoznaczne z tym, że przez kilka/kilkanascie miesięcy trzymają u siebie szczeniaki, które potam oddaja chętnym po kosztach odchowu,
albo i nie.
a ciekawa jestem PO CO HODUJE SIE PSY??????? Jakis czas temu czytalam na forum ze to sie nawet nie oplaca..... to po co????
Rafał..
A w kolejnym Twoim poście jest pomysł na całkowitą eliminację chorych psów,
JA TO NAPISALAM?????
Oczywiście że wierze ze hodowcy dzialaja w dobrej wierze i woli....
Ile mamy obecnie hodowli Ogarów i ile z nich uznajesz za nieodpowiedzialne w chwili obecnej ??
No tego właśnie chyba nie bardzo wiadomo......
Z drugiej strony, po co ta cała promocja rasy, jeżeli 90% populacji tej rasy jest obciążona wadami genetycznymi ??
NO WŁASNIE PO TO by z miotu gdzie jest 10 psiaków 10 było wystawianych i walczylo o uprawnienia a nie 2 Jak np w moim mioce na "N".
A skad wiemy ze 90% (hania pisała xe 80%:)??? 90% populacji czy tych psow które znamy????Tych zarejestrowanych?????
Ja rafał nie wiem. ja pytam bo wydaje mi się xe jakoś zle się dzieje..... i pytam DLACZEGO????
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
hucuł
Posty: 311
Rejestracja: czwartek 23 paź 2008, 11:21

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

Post autor: hucuł »

Dorota!
Chodzi właśnie o to, żeby nie 10/10 psów z miotu było wystawianych, ale 1 lub 2 lub 3 zweryfikowane pozytywnie przez kompetentnych ludzi /czytaj hodowcę/. To najprostsza droga, choć niełatwa.
Awatar użytkownika
rafkow
Posty: 797
Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 10:35
Gadu-Gadu: 34201
Lokalizacja: My som stela
Kontakt:

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

Post autor: rafkow »

dorob62 pisze:
rafkow pisze: A w kolejnym Twoim poście jest pomysł na całkowitą eliminację chorych psów,
JA TO NAPISALAM?????
To zacytuję:
dorob62 pisze: A co robić z psami z entropią??? szukać om domów (jak teraz) ale dbać by nie były rozmnażane... Sterylizować.. OBOWIAZKOWO.....
Sterylizacji nie traktujemy jako całkowitej eliminacji z hodowli ?? Jeżeli OBOWIĄZKOWO, to chyba nie zostawiamy żadnej innej furtki w tym temacie ??
dorob62 pisze:A skad wiemy ze 90% (hania pisała xe 80%:)???
Taka jest moja wersja i takiej będę się trzymał ;)
Kolejna osoba może napisać że 70% i nikt nam nie jest w stanie udowodnić pomyłki :jezyk:
dorob62 pisze:ja pytam bo wydaje mi się xe jakoś zle się dzieje..... i pytam DLACZEGO????
Ale co oznacza to "jakoś źle się dzieje" ?? Bo jak dla mnie, to jest to zaprzeczenie przez Ciebie Twojej własnej wypowiedzi w temacie:
dorob62 pisze:Oczywiście że wierze ze hodowcy dzialaja w dobrej wierze i woli....
Ja poproszę o wypowiedź osoby, które z Ogarami mają do czynienia więcej niż pięć lat i odpowiedziały tym samym na pytanie "dzieje się lepiej czy gorzej wśród ogarzej populacji"
Pozdrawiamy !!!
Maczkowy blog
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

Post autor: ogończyk »

dorob62 pisze: Jakiś czas temu na forum pewnego szacownego gremium rozgorzała dyskusja na temat tego czy zakonnica może dobrze zajmować się dziećmi skoro sama ich nie ma..... niektórzy mowili że nie może bo nie ma pojęcia o problemach i potrzebach dzieci... czyżbyś podzielała taki pogląd????
No nie! :wow_3: Co to, na litość Pana Boga, za różnica: zakonnica, gwiazda telewizji, kierowca taksówki, czy rolnik na 5 ha ?!!! Jeżeli ktoś "zjadł zęby" na wychowywaniu dzieci, choćby i cudzych to ma prawo wychowywać, twierdzić i sądzić. Nawet publicznie! Bo jeżeli nie... cóż... to niech się uczy.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
hucuł
Posty: 311
Rejestracja: czwartek 23 paź 2008, 11:21

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

Post autor: hucuł »

OgończyK!
Zgoda na 100 %
Na tych, co już wiedzą wszystko- niezależnie jak długo i mocno są w temacie, ja bym postawił swój huculski krzyżyk. Dodam, że wbaczyć wg. mnie można jedynie nowicuszom /niekonsekwencja aż nadto widoczna!/. Bo dorosły hodowca, który wie wszystko, to jw. Pokora jest chyba podstawową cchą potrzebną nam wszystkim.
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

Post autor: hania »

dorob62 pisze:Haniu, na pewno masz ogromne doświadczenie i na pewno na wielu rzeczach znasz się świetnie i za to Cię szanuję.
Ale rada
Kup suke hodowlaną. Odchowaj kilka miotów. Znajdź im dobrych włascicieli itp. Potem o pewnych sprawach możemy porozmawiać.
jest dla mnie niezrozumiała.
Ja uważam że nie każdy powinien mieć możliwość zostania hodowcą.....To co proponujesz jest eksperymentem na żywym organizmie.... a ja wolę porozmawiać popytać poczytać..... Może ja inaczej rozumiem definicję słowa HOdoWCA??
Ja też nie uważam, że każdy. Nawet nie uważam, ze każdy powinien mieć psa. Ale wtedy byłaby trochę inna płaszczyzna do rozmowy. To tak jak ja nie wypowiadam się autorytatywnie na temat porodów i karmienia piersią - bo nie mam dzieci.
Jakiś czas temu na forum pewnego szacownego gremium rozgorzała dyskusja na temat tego czy zakonnica może dobrze zajmować się dziećmi skoro sama ich nie ma..... niektórzy mowili że nie może bo nie ma pojęcia o problemach i potrzebach dzieci... czyżbyś podzielała taki pogląd????
Nie, nie podzielam. Uważam, że to zależy od zakonnicy. I to nie od tego jaką jest zakonnica tylko jakim jest człowiekiem.
PS co do przyklady NZ wiem że żyjemy w Polsce.. ale dobre wzorce są po prostu dobre i warte cytowania:)
Ale trzeba się dostosowac do realiów.
Oczywiście dziedziczenie nie jest proste.. ale też nie jest tak skomplikowane....
Jak dla mnie sama teoria nie. Ale to co wyczynia żywy organizm tak. Jeżeli to jest takjie proste to dlacvzego ciągle mamy problemy z chorobami przenoszonymi drogą genetyczna zarówno u ludzi jak i u zwierząt.
A nie bedzie hodowców jeżeli wyhodowanie miotu bedzie równoznaczne z tym, że przez kilka/kilkanascie miesięcy trzymają u siebie szczeniaki, które potam oddaja chętnym po kosztach odchowu,
albo i nie.
a ciekawa jestem PO CO HODUJE SIE PSY??????? Jakis czas temu czytalam na forum ze to sie nawet nie oplaca..... to po co????
Z pasji?
ODPOWIEDZ