
nieOGARnięty blog:)
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: nieOGARnięty blog:)
Dzięki irie. Kupiona, odbieram we wtorek
Tak to jest w dermatologii, że jak coś się potwierdzi to wiemy, że to to a jak nie wyjdzie to jeszcze nie wiemy na pewno, że to nie to...Dlatego odkładamy na półkę ale nie wykluczamy...Tak mi mówiła p. dermatolog ale próbować wszystkiego warto.

- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: nieOGARnięty blog:)
Cezik wczoraj wpadł przed wystawką i po imprezie przyjechał a jaki ważniacha z Niego, że hej
A ja go i tak trykałam łapą po łbie
a dzisiaj latałam trochę po Parku...


a dzisiaj latałam trochę po Parku...
- Załączniki
-
- czekam na spacer...
- 1.JPG (171.05 KiB) Przejrzano 549 razy
-
- krokodyl szwagier:)
- IMG_0961.JPG (211.49 KiB) Przejrzano 537 razy
-
- i leniwca na drzewie widziałam...
- IMG_0963.JPG (265.09 KiB) Przejrzano 537 razy
-
- IMG_0964.JPG (233.05 KiB) Przejrzano 533 razy
-
- nie wiem jak można tak bez ruchu na drzewie wisieć...
- IMG_0965.JPG (250.34 KiB) Przejrzano 538 razy
-
- takie cuda w parku - kawkę i herbatkę serwują...
- IMG_0962.JPG (252.59 KiB) Przejrzano 535 razy
-
- a co ten facet tak te jabłka zrywa z drzew...Oszczekam go lepiej...
- IMG_0968.JPG (259.33 KiB) Przejrzano 539 razy
-
- a po spacerze...taka miejscówa...albo...
- IMG_0980.JPG (139.87 KiB) Przejrzano 527 razy
-
- albo taka...tą kołderkę szanuję i nie skubię jak mi do klatki nie wsadzają:)
- IMG_1017.JPG (169.67 KiB) Przejrzano 528 razy
-
- pociąg obok przejechał a ja śpię; nic mnie to nie obchodzi.
- IMG_0982.JPG (128.54 KiB) Przejrzano 528 razy
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: nieOGARnięty blog:)
Kurcze, od wczoraj zwała Cygarowa. Chora siedzę w domu i wtedy wracam...Czytam wiele razy własnego bloga; tęsknię...Rzadko tu piszę ale tak naprawdę cały czas jest to we mnie, myślę o Nim a flashbacki z wypadku to już norma...Wczoraj Cygarek miałby 23 miesiące. Za miesiąc kończyłby 2 lata. Dzięki bei i spotkaniu w ogrodzie poznaliśmy Karolinę i Cenara i do tej pory bardzo się zaprzyjaźniliśmy...Cenara widuję często i baardzo go w serduchu hołubię ale to nie to samo...Wiele dostałam listów i Waszych komentarzy na forum, za które baardzo wszystkim dziękuję. Okazało się, że i podobne wypadki miały miejsce...
Cygaro i Cyga są bardzo różne...Czytam stare zapiski i Cygaro ciągle wytarzany, krnąbrny, rozpoczynający krucjatę cieczkową...Dumny, piękny, podobający się na wystawach...Zamyślony, zagapiony...
Cyga zawsze jest pierwsza - na klatce, w ch...windzie...Raz jak wysiadłyśmy na górze zagapiła się na chwilę w okno jak Cygaro...Raz...Zazwyczaj pruje do przodu, goni, wącha...I nie tarza się, wraca nawet bez smaczków, bo do szkolenia już tak serca nie mam i zaniedbuję kliker i smaczki zecydowanie...
Z Cenarem bawią się inaczej. Już nie tak jak braciaki...
Tamtej nocy podobno Cenar był niespokojny i wył...To wszystko takie dziwne...bo i o Crassusie pisała mi właścicielka, bez żadnej sugestii, że był dziwny tamtego wieczoru...
Postanowiliśmy za jakiś czas wynieść się z miasta. To nie tak, że myślę, że to miasto zrobiło mu krzywdę ale wiem, że miejsce jego było na powietrzu, w lesie a i mnie zew natury goni...Zobaczymy... Powoli staramy się realizować marzenia. Cyga rośnie i mam nadzieję nie czuje do końca tego smutku mojego...Niech będzie zdrowa...
Cygaro i Cyga są bardzo różne...Czytam stare zapiski i Cygaro ciągle wytarzany, krnąbrny, rozpoczynający krucjatę cieczkową...Dumny, piękny, podobający się na wystawach...Zamyślony, zagapiony...
Cyga zawsze jest pierwsza - na klatce, w ch...windzie...Raz jak wysiadłyśmy na górze zagapiła się na chwilę w okno jak Cygaro...Raz...Zazwyczaj pruje do przodu, goni, wącha...I nie tarza się, wraca nawet bez smaczków, bo do szkolenia już tak serca nie mam i zaniedbuję kliker i smaczki zecydowanie...
Z Cenarem bawią się inaczej. Już nie tak jak braciaki...
Tamtej nocy podobno Cenar był niespokojny i wył...To wszystko takie dziwne...bo i o Crassusie pisała mi właścicielka, bez żadnej sugestii, że był dziwny tamtego wieczoru...
Postanowiliśmy za jakiś czas wynieść się z miasta. To nie tak, że myślę, że to miasto zrobiło mu krzywdę ale wiem, że miejsce jego było na powietrzu, w lesie a i mnie zew natury goni...Zobaczymy... Powoli staramy się realizować marzenia. Cyga rośnie i mam nadzieję nie czuje do końca tego smutku mojego...Niech będzie zdrowa...
Re: nieOGARnięty blog:)
Pomysł, aby wynieść się z miasta super, życzę powodzenia, aby się udało. My mieszkaliśmy w bloku, Ułan do 5 m-cy też, potem przeprowadziliśmy do domu, nie ma porównania i dla ludziów i dla psa 
Cygucha piękne lekarstwo na zbolałe serducho

Cygucha piękne lekarstwo na zbolałe serducho

Re: nieOGARnięty blog:)
i znów wracaja wspomnienia... 
trzymaj sie i nie choruj

trzymaj sie i nie choruj

- Malgosiaczek_27
- Posty: 1587
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51
Re: nieOGARnięty blog:)
Wiadomo, że wspomnienia wracają... oby już wracały ale tylko te dobre i wesołe. Cyga piękna sunia, na pewno przyniesie Wam jeszcze wiele radości. A wyprowadzka z miasta, super pomysł. Na pewno dobrze Wam zrobi zmiana klimatu a i miejsca na spacery więcej będzie. Życzę spełnienia marzeń no i oczywiście zdrówka
Trzymajcie się zdrowo i wesoło!
Pozdrowienia od nas i Nuty

Trzymajcie się zdrowo i wesoło!

Pozdrowienia od nas i Nuty

- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: nieOGARnięty blog:)
U nas w parku żyją ogromne nornice no i Cyga buszuje w krzaczunach i mogłaby tak godzinami polować 

- Załączniki
-
- IMG_1020.JPG (193.39 KiB) Przejrzano 389 razy
-
- lecę...
- IMG_1021.JPG (284.44 KiB) Przejrzano 392 razy
-
- oho, coś poczułam...
- IMG_1024.JPG (219.1 KiB) Przejrzano 393 razy
-
- IMG_1027.JPG (273.43 KiB) Przejrzano 392 razy
-
- IMG_1028.JPG (252.45 KiB) Przejrzano 393 razy
-
- IMG_1032.JPG (288.18 KiB) Przejrzano 391 razy
-
- IMG_1033.JPG (312.32 KiB) Przejrzano 393 razy
-
- IMG_1029.JPG (303.56 KiB) Przejrzano 389 razy
-
- IMG_1039.JPG (252.97 KiB) Przejrzano 390 razy
-
- tam one są...
- IMG_1041.JPG (199.76 KiB) Przejrzano 386 razy
Re: nieOGARnięty blog:)
Widać, że Cyga wszędzie słyszy dźwięki 
Też bym się chętnie z miasta wyniosła...ale pewnie nie dane mi będzie więc korzystajcie jak możecie bo nie wszyscy mogą

Też bym się chętnie z miasta wyniosła...ale pewnie nie dane mi będzie więc korzystajcie jak możecie bo nie wszyscy mogą

- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: nieOGARnięty blog:)
Fajna jest taka spięta zwarta i gotowa 

- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: nieOGARnięty blog:)
Mam nadzieję, że internet na wsi będzie???miszakai pisze: Postanowiliśmy za jakiś czas wynieść się z miasta. To nie tak, że myślę, że to miasto zrobiło mu krzywdę ale wiem, że miejsce jego było na powietrzu, w lesie a i mnie zew natury goni...Zobaczymy... Powoli staramy się realizować marzenia. Cyga rośnie i mam nadzieję nie czuje do końca tego smutku mojego...Niech będzie zdrowa...[/size]
A o Cygarze za każdym razem jak wsiadam do windy to myślę, a staram się nie wsiadać bo mnie odpycha od tamtej pory.
Zdrowiej!!!