Mozart

Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Jeździec apokalipsy

Post autor: zybalowie »

Wyszłam na chwilę do miasta. Po powrocie przywitał mnie co nieco nieśmiale piesek, który za "podaj łapę" dostał gryzak w prezencie.

Ciut za wcześnie, bo...
demolka1.jpg
demolka1.jpg (324.74 KiB) Przejrzano 661 razy
demolka2.jpg
demolka2.jpg (216.76 KiB) Przejrzano 657 razy
demolka3.jpg
demolka3.jpg (201.61 KiB) Przejrzano 657 razy
demolka4.jpg
demolka4.jpg (191.61 KiB) Przejrzano 655 razy
Nawet moja ukochana krówka-adresówka została zdekapitowana...
Nawet moja ukochana krówka-adresówka została zdekapitowana...
demolka-dekapitacja-krowki.jpg (185.95 KiB) Przejrzano 652 razy
Dywanik prosił się o kąpiel.
Dywanik prosił się o kąpiel.
demolka5.jpg (181.85 KiB) Przejrzano 651 razy
A tymczasem piesek...
A tymczasem piesek...
piesdemolka.jpg (194.89 KiB) Przejrzano 653 razy


Nawet nie krzyczałam, bo nie wiem,czy to ma sens :placzek:

Czy to jakiś rodzaj buntu :?:

Doradźcie proszę, co ja mogę z tym zrobić? (poza sprzątnięciem, rzecz jasna ;) )
Krzyczeć, nie krzyczeć? Jak na coś takiego reagować, żeby nauczyć go, że nie wolno tak robić?

Jakie stosować sankcje, przecież nie każę mu siedzieć przez 2 minuty na karnym jeżyku... :tia:
Ostatnio zmieniony piątek 10 wrz 2010, 12:25 przez zybalowie, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: MoCZART

Post autor: Aszemi »

Pies generalnie robi demolkę w ramach zwrócenia uwagi na siebie.

Najlepsze rozwiązania to klatka.

Jeśli nie to:

Utrzymywać w obrębie zasięgu psa porządek w sensie pochowanych wartościowych rzeczy i przedmiotów robiących sajgon jak np kubek z kawą:D

Zostawić psu do zabawy:
zabawki którymi nie bawi sie na codzień może coś z drewna
gryzaki-takie co zajmuję chwilę np kości uszy wieprzowe żwacze m
wspomnianą kulę smakulę
a dodatkowo rolki papieru toaletowego gazety i inne śmieci które są fajne dla psa a nie kosztują

Jeśli narobi bałaganu najlepiej podobno zignorować i od razu nie sprzątać, psa też zignorować dopiero po jakimś czasie zacząć się nim zajmować normalnie jakby nic się nie stało.
Jeśli po powrocie nic nie zniszczy okazać wyolbrzymiona radość pochwalić po trzykroć ;)
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: MoCZART

Post autor: zybalowie »

Aszemi pisze: Utrzymywać w obrębie zasięgu psa porządek w sensie pochowanych wartościowych rzeczy i przedmiotów robiących sajgon jak np kubek z kawą:D
A on sobie sprytniutki po prostu wlazł na stół - albo wskoczył z fotela, albo z kanapy :strach_4:
Koszyk z płytami zdjął sobie z półki -nie zabierałam go, bo te mniej wartościowe bibeloty służą mi za materiał szkoleniowy pt. "nie wolno" - i może właśnie dlatego nie dostałam ataku serca po powrocie do domu, bo w zasięgu jego paszczy były tylko "materiały szkoleniowe". Jednak z wlezieniem na stól mnie zadziwił :!:

Co dziwne, kable nieruszone - a w tym jedynym temacie dostawał zawsze na żywo solidny OPR, bo się baliśmy, że go prąd kopnie. I to była jedyna rzecz, jakiej nie tknął :tia:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: MoCZART

Post autor: Aszemi »

zybalowie pisze:Co dziwne, kable nieruszone - a w tym jedynym temacie dostawał zawsze na żywo solidny OPR, bo się baliśmy, że go prąd kopnie. I to była jedyna rzecz, jakiej nie tknął :tia:
Widocznie zadziałało- chociaż mam wrażenie że to wyższa inteligencja- Salwa potrafiła pogryźć kable omijając te pod prądem ;)
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
Chaszczy
Posty: 1187
Rejestracja: wtorek 06 lip 2010, 08:55
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Wieś niedaleko Grodu Kraka

Re: MoCZART

Post autor: Chaszczy »

U nas Karbon do wczoraj miał wyznaczony swój obszar - przedpokój i kuchnia (bo drzwi nie ma) - gdzie mógł się poruszać. I oczywiście wszystko, co wartościowe zniknęło tam z psiego zasięgu. Bez kilku demolek jednak się nie obyło, zwłaszcza jak na dłużej sam został. Od wczoraj odwołaliśmy "pokojowy" zakaz, zobaczymy, co to będzie. Ale na czas naszej nieobencności i tak pokoje będziemy zamykać, a pies będzie w swoim rewirze.
A co do demolki - wydaje mi się, że ochrzanianie niewiele pomoże. Oczy dookoła głowy trzeba mieć niestety. :jezyk:
Karbon i Pańciostwo - Ilona, Paweł, Cyprian
Awatar użytkownika
Basia
Posty: 443
Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
Gadu-Gadu: 3582961
Lokalizacja: Warszawa

Re: MoCZART

Post autor: Basia »

Z doświadczenia wiem, że najlepsza jest klatka. My z Miną walczylismy chyba z pół roku. Nie pomagało zostawianie konga czy kuli smakuli (je tez zniszczyła), pluszaki były fajne tylko na chwilę, smaczki, patyki, butelki też były atrakcyjne przez moment.
Na początku niszczyła niezbyt wartościowe rzeczy, ale później zajęła się listwami od podłogi, stołem, krzesłami, szafą, drzwiami, ścianami, itp. A... nawet próg od balkonu postanowiła rozwalić :zly2: .
Jak nastała era klatki nic nie zostało w domu zniszczone a pies wcale nie jest nieszczęścliwy. Klatka jest jej domkiem i wie, że nic jej tam nie grozi. Jak wychodzimy to ją zamykamy i Ona idzie spać. Ma tam swoje zabawki i jakiś smaczek. My mamy komfort psychiczny i jak wracamy z radością witamy psa a nie z nerwami.
Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: MoCZART

Post autor: zybalowie »

Basia pisze:Jak nastała era klatki nic nie zostało w domu zniszczone a pies wcale nie jest nieszczęśliwy. Klatka jest jej domkiem i wie, że nic jej tam nie grozi. Jak wychodzimy to ją zamykamy i Ona idzie spać. Ma tam swoje zabawki i jakiś smaczek. My mamy komfort psychiczny i jak wracamy z radością witamy psa a nie z nerwami.
Tak, decyzja zapadła - będzie klatka. Przed chwilą zresztą znalazłam ciekawy tekst o tym: http://acomitam.blox.pl/2009/07/Klatka- ... nstwo.html" onclick="window.open(this.href);return false;.

Będzie używana z Allegro, bo na inną mnie nie stać. Mój misiek mnie zrujnuje :gleba:

Wsadzę mu tam jego legowisko i chyba skończy się właśnie na zamykaniu, kiedy wychodzę z domu - jeśli powtarzają się opinie, że pies nie doznaje w ten sposób krzywdy, to chyba nie mam się nad czym zastanawiać.

Swoją drogą, pies chyba czuje, że zmajstrował, bo jakiś taki posłuszniutki jest teraz :mrgreen: - zresztą już przy powitaniu był podejrzanie powściągliwy, więc wiedział, że ma za skórą...
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Leszek
Posty: 1672
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 09:22
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Włocławek

Re: MoCZART

Post autor: Leszek »

Jedno jest pewne, wyrośnie i będzie OK. :mysl_
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: MoCZART

Post autor: zybalowie »

Leszek pisze:Jedno jest pewne, wyrośnie i będzie OK. :mysl_
:szacun_1: O dziękuję mistrzu ukojenia, dziękuję...
Z tą świadomością łatwiej żyć z niszczuchem.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: MoCZART

Post autor: Aszemi »

No i brawo słuszna decyzja :zgoda:
Jak jesteście klatka będzie otwarta jako jego miejsce a w trakcie wyjścia zamknięta i święty spokój.
Warto aby góra była przykryta czymś to daje psu dodatkowe bezpieczeństwo ;)
A i poczytajcie o treningu klatkowym chyba AniaW gdzieś fajnie opisała jak bezboleśnie nauczyć psa że klatka jest fajna :silacz:
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
ODPOWIEDZ