Szczeniaki! - pytania i wątpliwości
Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości
Brudne uszy mogą byc od zbyt częstego czyszczenia. Bo każde czyszczenie podrażnia ucho. A jezeli juz płukać to płynami do płukania uszu.
Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości
Zgadzam się z poprzednikami. Tak zabrudzone uszy nie są normalne. Albo do weterynarza i zrobić wymaz albo (jesli pies się nie drapie, nie trzepie głową ani nic...) przestać czyścić i poczekać, aż samo się wyrówna. Może byc od częstego mycia wysuszone i produkuje nadmiar woskowiny.
Ja nie pamiętam kiedy swoim ostatnio czyściłam... W sumie chyba ze dwa razy w życiu mi się trafiło, ale to było po intensywnym błotkowaniu
Potem dałam sobie siana i samo się doczyszcza. Jak pies jest zdrowy, to organizm sam sobie z tym poradzi.
Ja nie pamiętam kiedy swoim ostatnio czyściłam... W sumie chyba ze dwa razy w życiu mi się trafiło, ale to było po intensywnym błotkowaniu

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości
Ja czyszczę tylko ręcznikiem namoczonym w letniej wodzie.
Przemywam tak ucho " z kurzu"
W środku czyściłam może ze trzy razy jak Uchaty był mały ale w sumie niepotrzebnie bo jak woskowina się zbierze to jakoś sama wypada
Przemywam tak ucho " z kurzu"

W środku czyściłam może ze trzy razy jak Uchaty był mały ale w sumie niepotrzebnie bo jak woskowina się zbierze to jakoś sama wypada



Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości
Woskowina jest brązowa, Mozart nie trzepie uszami. Natomiast tej woskowiny szybko przybywa i po 2-3 dniach jest jej podobna ilość jak wtedy, kiedy byliśmy u weterynarza i usłyszałam, że "przydałoby się czyszczenie".weszynoska pisze: jeżeli szczeniak ma czarne uszy w środku i nie jest to brud i po czyszczeniu za dwa dni jest dalej to samo to trzeba psu zrobic wymaz i nie leczyć "na oko"
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości
to mogą być drożdżaki, które w ciepłym wilgotnym srodowisku mają raj do rozmnażania
a może byc i tak, że własnie to za częste czyszczenie powoduje nadprodukcję woskowiny
a może byc i tak, że własnie to za częste czyszczenie powoduje nadprodukcję woskowiny
Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości
Dzisiaj wieczorem jedziemy do weterynarza żeby obejrzał nam jęczmień na oku, to wypytam go dokładnie i poproszę o zerknięcie na uszy. Może jestem przewrażliwiona 

- mateusz_i_chuckie
- Posty: 9
- Rejestracja: poniedziałek 06 wrz 2010, 22:17
Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości
Chucki ma 9tygodni, zamieszkal u mnie tydzin temu
. Legowisko polozylem mu kolo swojego łóżka, poniewaz dysponuje jednym pokojem. Do stworzenia legowiska użyłem poskładanego kocyka a pod spod wsadzilem poskładaną plastikową plandekę (z doswiadczenia z poprzednim ogarem wiem ze legowisko jest celowo lub nie ale czesto osikiwane dlatego polecam zabezpieczyc czyms podłoże). Pies wydaje sie byc zadowolony. (Czasem budze sie i spi na lozku ale nie mozna do tego moim zdaniem dopuscic, jak podrosnie bedzie zostawial duzo siersci poza tym bedzie znacznie trudniej nauczyc go kto jest panem a kto psem
)
Zabawki kupilem dwie, line z petlami, wyglada troche jak kosc i nie mozna nia robic halasu i drugą czerwoną marchewe która piszczy przy ugryzieniu (robi sporo halasu, ale pies ma duzo radosci, skacze, szczeka, warczy i gryzie do oporu).
Karmienie, szczeniak jest karmiony 4ry razy dziennie, dzisiaj zmieniam to na 3razy dziennie.
Spacery: po zalatwieniu sie w najblizszej trawie pies nie ma ochoty na spacer, to jest pierwszy problem, nie chce zostawiac go w domu bo piszczy, a on czesto nie ma ochoty isc dalej niz 100m, siada na chodniku i moglbym go tak ciagnac tylkiem po betonie
Szczerze mowiac nie probowalem wspomagac sie jedzeniem bo idealnie bylo by zeby nagroda dla psa bylo podrapanie i czule slowa
ale chyba niestety bede musial sprobowac sztuczki z przysmakami.
Drugi "problem" nad ktorym pracujemy to rutyna, docelowo chcialbym wyprowadzac go trzy razy dziennie. Teraz zalatwia sie znacznie czesciej ale wstawanie co 4godziny wlacznie z noca jest bardzo meczace.
Jezeli w nocy nie wyskocze z lozka i nie podbiegne do niego to po pol minuty juz sika na wykladzine i (mniej wiecej co drugi raz) na gazety. Jak sie zsika to podchodze i mowie "fe" patrzac uwaznie czy jest skupiony na tym co zrobil, chce zeby sie wstydzil tego ze sika na podloge. Oczywiscie jest jeszcze szczeniakiem i nie winie go za to ale niech sie juz uczy ze nie powinien.
Kolejnym etapem bedzie przywolanie (narazie pies uwaza przybiega ale jak podrosnie to nie bedzie tak lekko) i bardzo wazne (tutaj czekam na Panstwa sprawdzone sposoby) musze oduczyc go jedzenia z chodnika tudziez innych niż psia miska.
Bardzo prosze o panstwa uwagi, byc moze robie cos zle, byc moze znalezli Panstwo jakies lepsze sposoby



Zabawki kupilem dwie, line z petlami, wyglada troche jak kosc i nie mozna nia robic halasu i drugą czerwoną marchewe która piszczy przy ugryzieniu (robi sporo halasu, ale pies ma duzo radosci, skacze, szczeka, warczy i gryzie do oporu).
Karmienie, szczeniak jest karmiony 4ry razy dziennie, dzisiaj zmieniam to na 3razy dziennie.
Spacery: po zalatwieniu sie w najblizszej trawie pies nie ma ochoty na spacer, to jest pierwszy problem, nie chce zostawiac go w domu bo piszczy, a on czesto nie ma ochoty isc dalej niz 100m, siada na chodniku i moglbym go tak ciagnac tylkiem po betonie


Drugi "problem" nad ktorym pracujemy to rutyna, docelowo chcialbym wyprowadzac go trzy razy dziennie. Teraz zalatwia sie znacznie czesciej ale wstawanie co 4godziny wlacznie z noca jest bardzo meczace.

Kolejnym etapem bedzie przywolanie (narazie pies uwaza przybiega ale jak podrosnie to nie bedzie tak lekko) i bardzo wazne (tutaj czekam na Panstwa sprawdzone sposoby) musze oduczyc go jedzenia z chodnika tudziez innych niż psia miska.
Bardzo prosze o panstwa uwagi, byc moze robie cos zle, byc moze znalezli Panstwo jakies lepsze sposoby

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości
Sierść rozumiem. A teoria dominacji przestała być aktualna już jakiś czas temu(Czasem budze sie i spi na lozku ale nie mozna do tego moim zdaniem dopuscic, jak podrosnie bedzie zostawial duzo siersci poza tym bedzie znacznie trudniej nauczyc go kto jest panem a kto psem![]()
)

Karcenia psa w czasie a szczególnie po sikaniu może doprowadzić do tego, że pies będzie bał się załatwiać w Twojej obecności. Najprostrzy sposób nauczenia czystosci to zapobieganie załatwianu się w niepożądanych miejscach.Jak sie zsika to podchodze i mowie "fe" patrzac uwaznie czy jest skupiony na tym co zrobil, chce zeby sie wstydzil tego ze sika na podloge. Oczywiscie jest jeszcze szczeniakiem i nie winie go za to ale niech sie juz uczy ze nie powinien.
Jakiego ogara miałeś? Napisz coś o Was

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości
Ja się w tym temacie czuję ciapą. Pies wie, gdzie ma sikac, ale czasem - mam wrażenie, że w akcie buntu - leje ostentacyjnie na dywaniki i ręcznikihania pisze:
Karcenia psa w czasie a szczególnie po sikaniu może doprowadzić do tego, że pies będzie bał się załatwiać w Twojej obecności. Najprostrzy sposób nauczenia czystosci to zapobieganie załatwianu się w niepożądanych miejscach.

Nic to - jak sika gdzie nie powinien, to go podnosze w trakcie, przestawiam na gazete i mówie "tutaj", a potem jest głaskanie.
Tak sobie to działa - latam ze szmatą

Pocieszam się, że pięknie wykorzystuje okazje sikania na trawce, więc jak się zaszczepimy do końca i zaczną się regularne spacerki, wodolejstwo się skończy
Chce-my blo-ga!hania pisze: Jakiego ogara miałeś? Napisz coś o Was

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości
A mnie zdziwiło, że miałeś doświadczenie z psem, obsikującym swoje legowisko, z większości wypowiedzi na forum zdążyłam wywnioskowac, że nawet małe ogary sikają rozmaicie, ale rzadko bardzo na własne miejsce do spania...
Zbliża się chwila zero. Jutro zwijam dywany
, a gazety gromadzę już od tygodnia...
Hm, chciałam jednak mieć w ręku jakies nagródki - to te pierwsze porywy stęsknionej właścicielki in spe, rozumiecie - i nabyłam tabletki-serduszka o smaku lekko krewetkowym (sądząc ze składu, bo nie próbowałam
), z witaminami. Niby dobrej firmy Beaphar, i niby specjalnie dla szczeniaków, ale nie budzą mojego zaufania. Czy pies coś tak małego pogryzie? Są rozmiarów malej aspiryny
...

Zbliża się chwila zero. Jutro zwijam dywany

Hm, chciałam jednak mieć w ręku jakies nagródki - to te pierwsze porywy stęsknionej właścicielki in spe, rozumiecie - i nabyłam tabletki-serduszka o smaku lekko krewetkowym (sądząc ze składu, bo nie próbowałam


Korek
viewtopic.php?f=5&t=1058" onclick="window.open(this.href);return false;
