Ciągle głodny!
To straszne, kiedy ma się wilczy apetyt i brzuszek szczeniaczka, który nie jest w stanie pomieścić wszystkich smakowicie pachnących pyszności świata.
Przy czym zupełnie nie wiadomo dlaczego, najlepsze zapachy przychodzą zawsze górnym wiatrem...

- Niucham, niucham, niucham.... i nic... w brzuchu ciągle burczy...
Przeszukiwanie zakamarków w poszukiwaniu szczęścia (czyt. żarełka) to obecnie najbardziej frapujące zajęcie Calvadosa

- Pachnie, pachnie....ciepło, ciepło...

- To może w kociej misce....

- Pusto :(

- Jeść! Czy nikt nie widzi, że JA chcę jeść!?

- To była ryzykowna akcja!

- Jestem już taaaaki chudziuuuutki....
Życie upływa na zdobywaniu.... jak nie smakołyków, to przyjaciół... Ale zarówno jedno jak i drugie bywa frustrujące, kiedy jest się szczeniakiem pod szczególnym nadzorem...

- Coś Ty zrobiła, że ciągle siedzisz za kratami?

- Jak nie za kratami to z gipsu! JESTEM SAMOTNY!

- Ty się ze mną pobaw :)
C. D. N.
Ostatnio zmieniony czwartek 26 sie 2010, 15:12 przez
EiMI, łącznie zmieniany 5 razy.