Ogar nie musi być "ładny" tylko odpowiadać wzorcowi. No i oczywiście pies to nie tylko budowa ale i ruch, prezencja, zachowanie. Trochę już po wystawach jeżdżę i zauważyłam, że część osób wystawia psy tak trochę "bez życia". Stoją sobie i patrzą w ziemie lub w niebo. Psy z ogonami podkurczonymi, albo ze zwieszonymi głowami. Jeżeli coś robimy z psami, to niech to będzie i dla nich i dla nas frajda

. Pokażcie, że lubicie tego psa a on Was. Niech patrzy i choć trochę pomacha ogonem. Niech będzie zainteresowany Wami. Może kiełbasą, może piłeczką albo inną zabawką. Może tym co do niego mówicie. Ja wystawiałam kiedyś moją sznaucerkę na hasło "kota, kota". Wtedy cudownie się ustawiała, rozglądała i cała była napięta. Gotowa do skoku.
Ajsza miewała już różne oceny, ale najbardziej ucieszyło mnie gdy ktoś mi napisał: "pies wspaniale zaprezentowany" albo "świetny kontakt z właścicielem". Nawet najmniej typowy ogar może się tak pięknie pokazać, że wygra. Musi tylko mieć ogarzy temperament, charakter. No i oczywiście ostatnie zdanie i tak należy do sędziego i z tym już się nie dyskutuje.
Pozdrawiam Kasia i Ajsza.