Sarmacka Tradycja - ogary, trochę koni - zwierzęcy misz-masz

[irie]

Z Lycara naprawde piekny pies wyrosl

Fajne spotkanie mieliscie, super zdjecia

[aganowaczek]

Dziękuję w imieniu Łycara

[irie]

No to nastepne spotkanie
Uplynelo pod znakiem zalotow do Minuty i lekkich prob mierzenia sil z Kontrabasem.

Minutka, gdzie tak biegniesz?

pamietaj Lycar, Minuta przyjechala ze mna

ale sluchaj Kontrabas, ja sie z nia tylko troszke pobawie

pan z prawej, pan z lewej, pani robi w tyl zwrot [osiolkowi w zloby dano... :]

tak Kontrabas podstepnie oddzielal Lycara od swojej pani

i tak jej pilnowal

'poki stoje, nie przejdziesz!'

ale sluchaj Kontrabas, ty sie nie gniewaj

obrazil sie, czy co?

[irie]

c.d.
Minutko, co tam wyweszylas?

cos chyba czuje w rzepaku

ooo, nie, koles

ach Minutko, wreszcie jestes

i znow uciekasz...

a ja znow cie mam

i na laczke!

Potem parka urwala sie na jakis kwadransik na male tet-a-tet, a my z Kontrabasem podziwialismy krajobraz

Wiecej ladnych widoczkow tutaj

[irie]

dumny z siebie Lycar po powrocie z minigigantu

szybko wrocil do czulosci





no i narobil Minucie metliku w glowie....


Tak oto zakonczyla sie historia pewnego lawstory

Aga - dziekujemy za zaproszenie, za super spacer i goscine.
Bylo ekstra.

[aganowaczek]

I my dzięki - super było Zdjęcia - piękne
A ten dreszczyk emocji podczas gigantu Łycara -
Nie ma to jak zakochany kundel

[aganowaczek]

Uskuteczniał gre wstępną

[BasiaM]

Aż zazdrościmy Piękny spacer
Jeszcze trochę i będzie to prawdziwa ogarza łąka z dużą ilością ogarów

[aganowaczek]

Fajnie byłoby

[ludwik]

Chyba należy założyć nowy wątek w dziale spacery " Wizyta u Łycara "