Jak brzuszek pełny to ten zakapior
potrafi robić za rozkosznego szczeniaczka.
Przy tym wszystkim potrafi mieć talię osy i wagę w okolicach wzorca.
A teraz, żeby się niektórym do reszty narazić. Kuchnia jest trwale pozbawiona drzwi. Ogar ma stały do niej dostęp. Tak zazwyczaj wygląda szafka widoczna w tle pierwszego zdjęcia poprzedniego posta.
Nie zdarzyło się nigdy żeby zabrał cokolwiek położone wyżej niż pysk psa stojącego na czterech łapach
A teraz o czymś innym. Budowlańcy co prawda pozbawili nas kwiatów na balkonie ale w zamian zapewnili takie widoki.
Wracając z wakacji odwiedziliśmy(bez psa) pewne magiczne miejsce. Ktoś zgadnie jakie?
Nulka, najobszerniejsza część rodziny czyli moi na pewno.