
Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Ożywcze potoki górskie niezastąpione 

- Basia
- Posty: 443
- Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
- Gadu-Gadu: 3582961
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Oj Aniu ale Wam zazdroszczę...
A tak wogóle to gratulacje dla Łozy
świetnie się spisała na wystwie 
A tak wogóle to gratulacje dla Łozy


Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
Basia i Zuzia
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Łoza faktycznie mentalnie mi dorasta.
Była taka grzeczna (jak na nią
) że bardzo miło mnie zaskoczyła - nie zjadlła NIC ze stołu!:)
Przywołanie też ma dobre.
A ząbki na wierzchu to dość charakterystyczne dla niej
Ja nie jestem entuzjastką górskich klimatów ale tam są takie fajne górki, że nawet mogę zdobyć jakiś szczyt i nie umrzeć po drodze
Widoków tym razem brak bo jak była dobra widoczność to upał a jak temperatura znormalniała to mgła....
Kanarki (dwa) uciekły z klatki dwa domy dalej i nie wiem czy wróciły
Muszę się przyznać ,że ponieważ mieszkałyśmy w domku tuż przy strumyku to ja sobie razem z Łozą po nim też łaziłam
Basiu dzięki - konkurencji brak więc osiągnięcie średnie, ale opis bardzo "obiecujący"
Była taka grzeczna (jak na nią

Przywołanie też ma dobre.
A ząbki na wierzchu to dość charakterystyczne dla niej

Ja nie jestem entuzjastką górskich klimatów ale tam są takie fajne górki, że nawet mogę zdobyć jakiś szczyt i nie umrzeć po drodze

Kanarki (dwa) uciekły z klatki dwa domy dalej i nie wiem czy wróciły

Muszę się przyznać ,że ponieważ mieszkałyśmy w domku tuż przy strumyku to ja sobie razem z Łozą po nim też łaziłam

Basiu dzięki - konkurencji brak więc osiągnięcie średnie, ale opis bardzo "obiecujący"

Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Króciutki wypad a tyle różnorodności!
Świetne ujęcie polującego Figo
Mina typowa dla Łozy - urocza
Zdecydowanie po wałku do ucierania widać, że przypadł psiakom do gustu. Ale Figo nie jest gentelmanem
- jak on mógł nie ulec pięknym, proszącym pozom Łozy i tym jej żebrzącym oczętom?
Figo pod Łozą - uwielbiam takie momenty
. Była kiedyś taka kreskówka, gdzie właśnie dwa psiaki tak chodziły synchronicznie: taki wysoki, krótki nad jamnikowatym
.
Ale najbardziej urzekły mnie foty z poniedziałkowego spaceru we mgle...
Szczególnie dzisiaj, w ten upalny dzień, co chwilę zerkam na nie głównie dla ich magii a po trochę dla ochłody.
No i zazdroszczę brodzenia po perlistym strumyku!
A jeszcze jakbyś te cudne foty dawała w większym formacie byłabym w siódmym niebie
Świetne ujęcie polującego Figo

Mina typowa dla Łozy - urocza

Zdecydowanie po wałku do ucierania widać, że przypadł psiakom do gustu. Ale Figo nie jest gentelmanem



Figo pod Łozą - uwielbiam takie momenty


Ale najbardziej urzekły mnie foty z poniedziałkowego spaceru we mgle...



Szczególnie dzisiaj, w ten upalny dzień, co chwilę zerkam na nie głównie dla ich magii a po trochę dla ochłody.
No i zazdroszczę brodzenia po perlistym strumyku!

A jeszcze jakbyś te cudne foty dawała w większym formacie byłabym w siódmym niebie

Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Mam jeszcze kilka chłodzących fotek ale poczekam chyba na następną falę upałów 
Wejście Figo pod Łozę to już standard - on wtedy podgryza jej łapy a ona nie może go dosięgnąć
Łoza mi dzisiaj narobiła niezłego stracha
Podjechałyśmy samochodem na spacer - skwaru takiego nie ma, w lesie chłodniej i zaczęło trochę wiać. Chętnie biegała, było szaleństwo z patykami, nawet nie długo spacerowałyśmy (myślę że ok 45 minut)a tu wracając tuż przy wyjściu ze stadionu Łoza staje a potem się kładzie...i nie ruszy się. To ja sobie oczywiście pomyślałam o biednej Dynii i zrobiło mi się gorąco. Oczywiście dyszała i serducho całkiem szybko waliło ale nie jakoś dramatycznie...Pomyślałam, że to może bierny opór przed jazdą samochodem (ciemny, bez klimy, w taką pogodę jak w puszce), bo na pewno już go zobaczyła z daleka. No cóż, wzięłam na ręce i podniosłam kawałek a potem to już sama weszła do środka. No i jest ok ale co się nadenerwowałam to moje

Wejście Figo pod Łozę to już standard - on wtedy podgryza jej łapy a ona nie może go dosięgnąć

Łoza mi dzisiaj narobiła niezłego stracha

Podjechałyśmy samochodem na spacer - skwaru takiego nie ma, w lesie chłodniej i zaczęło trochę wiać. Chętnie biegała, było szaleństwo z patykami, nawet nie długo spacerowałyśmy (myślę że ok 45 minut)a tu wracając tuż przy wyjściu ze stadionu Łoza staje a potem się kładzie...i nie ruszy się. To ja sobie oczywiście pomyślałam o biednej Dynii i zrobiło mi się gorąco. Oczywiście dyszała i serducho całkiem szybko waliło ale nie jakoś dramatycznie...Pomyślałam, że to może bierny opór przed jazdą samochodem (ciemny, bez klimy, w taką pogodę jak w puszce), bo na pewno już go zobaczyła z daleka. No cóż, wzięłam na ręce i podniosłam kawałek a potem to już sama weszła do środka. No i jest ok ale co się nadenerwowałam to moje

Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
A nie pomyślałaś, że to może bunt przed zakończeniem spaceru i powrotem do domu? Gdy wędruję z Lokisem i chcę zawrócić, a on jeszcze nie ma ochoty na koniec spaceru, stanie jak osioł i żadna siła go nie zmusi do ruszenia naprzód znaczy w tył
. Gdy ruszam w kierunku dalej przed siebie, to i owszem
. Oczywiście teraz staram się nie ulegać mu i ma iść gdzie ja chcę ale musiałam sprawdzić o co chodzi w tym zatrzymaniu się. Gdy zapinałam mu smycz i próbowałam ciągnąć to robił "myk", wysuwał się z obroży i nadal stał patrząc na mnie zawadiacko hihihi.


Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Kontrabas tak samo robi. Jak za szybko chce z nim wracac do domu, to sie kladzie i ani go ruszyc. Noo, chyba ze zmienie kierunek. Od razu sie zrywa na rowne nogi. 
Ale niepokoj tez rozumiem, bo jak on czasem tak strasznie dyszy jak pobiega w te upaly, to sie troche martwie, czy to normalne jest
Pocieszam sie jednak, ze nie raz mial przeciez serducho sluchane i ponoc bez zarzutu pracuje.

Ale niepokoj tez rozumiem, bo jak on czasem tak strasznie dyszy jak pobiega w te upaly, to sie troche martwie, czy to normalne jest

- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Szajka też tak Salwie robiła ale do czasu jak nie urosła chociaż zanim się pokapowała że już duża jest dalej próbowała między innymi pod nią przechodzić i często wyglądało to tak że Szajka leci do przodu z Salwą na plecach która nie może gruntu złapaćAnia W pisze:Wejście Figo pod Łozę to już standard - on wtedy podgryza jej łapy a ona nie może go dosięgnąć

Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Dzisiaj do południa było u nas upalnie ,przez ostatni okres odpuściłam długie spacery ,idziemy na działkę ,chwilę pobiegają i do bramki,więc idziemy z powrotemŁoza mi dzisiaj narobiła niezłego stracha![]()
A Łazik też tak ma ,z tym,że nie zależy to od długości spaceru a od jego ochoty ,stanie w miejscu i nic go nie rusza

Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Gdyby ona coś takiego kiedykolwiek wcześniej zrobiła to pewnie uznałabym to za bunt...a tak ciśnienie mi skoczyło. Chociaż tak jak wspomniałam - nie zmuszam jej do spacerów bo :
a) mi się w takie upały nie chce
b) widzę że Łoza też temperaturą nie jest zachwycona
Na szczęście mamy teraz jakieś 10 C mniej niż około południa
a) mi się w takie upały nie chce

b) widzę że Łoza też temperaturą nie jest zachwycona

Na szczęście mamy teraz jakieś 10 C mniej niż około południa
