Najlepiej Dunaj ma na działce. W domku temp. ok. 20 stopni. Dużo miejsc zacienionych, choć czasem "opala się"-wygrzewa na słońcu. W Warszawie jest gorzej. Blok się nagrzewa....mimo przeciągu jest ciepło.
Nasze sposoby to:
Lód. Zamrożona woda z zamrażalnika. Kawałki różnej wielkości dajemy co jakiś czas Dunajowi, czasem ogryza jak kość, czasem liże. Czasem położy sobie pod głowę i śpi
Do wiatraków się przyzwyczaił, choć dalej patrzy nie ufnie i odchodzi jak przenosimy to urządzenie - na początku szczekał (nawet jak nie były włączone). Chyba bardziej się boi niż odkurzacza

.
jeszcze dobrym sposobem jest (tak słyszałem) położyć mokry ręcznik na balkonie, na płytkach.....niby ma się pies położyć (chłód) - u nas Dunaj omijał taki ręcznik dużym łukiem.
Na razie sprawdzają się tylko kawałki lodu z zamrażalnika