Witam,
widzę, ze wieści się szybko rozchodzą. Jest prawdą, iż mamy nowego ogarkowego psiura, nazywa się Jazgot z Jaśminowej Ulicy. Odkupiliśmy go od pana ze wsi. Psiak ma 3 lata, w książeczce tylko szczepienie robione przez hodowce, zarobaczony, karmiony był suchym chlebkiem moczonym w zupce i czasem chapi....
Mieszka teraz z Niwcią, odrobaczyliśmy go, czekamy teraz po 2 tyg się odrobaczenie powtórzy i zaszczepi. Mały ma strasznie zropiałe oczy, weterynarz stwierdił, że to przez zarobaczenie.
Jest u nas dość krótko i rzuca się na posokowcę, więc musimy pilnować, aby nie biegały razem, Niwe zaakceptował. Dziś będziemy robić kąpiel, ponieważ przyniósł troszkę nieproszonych na skórze gryzących gości.
Uwielbia się głaskać i ma nawyk skakania, dzis myślałam, że mi żebra połamał
Ogólnie to kochany psiak już skradl nasze serca i mam nadzieję, że będzie miał dobrze, a bynajmniej Niwie nie jest smutno
