irie pisze:ad. 1 kupilas kolejna pare po tym jak Loza zjadla lewego pantofelka z pierwszej
Ja tak zrobilam w tamtym roku jak Minuta rozszarpala mi nowiutkiego sandalka. nienaruszonego zostawilam na zapas i na dzis mam 3 sztuki :]
To dobrze, że nie jestem w tym osamotniona bo przez chwilę miałam wrażenie ze coś ze mną nie tak bo w pierwszy dzień roboczy po konsumpcji poleciałam zaraz do sklepu. A nerwa miałam bo kupiłam przedostatnią parę - z resztą miałam ją na sobie może ze 2-3 razy. Ostatnia też trafiła do mnie mimo, że ciut za mała - ale się zawzięłam. Teraz ludzie mają zapasowe fleki a ja mam buta

Całe szczęście że przecenione były

A na marginesie - ja przysnęłam i ona wzięła sobie tego buta i zjadła leżąc koło mnie...nawet nie poczułam. Normalnie ona i buty są w różnych pomieszczeniach
Jak ją zobaczyłam z tym butem to myślałam, że umrę!
Który buciki różni się od reszty?
Aszemi - Syrena do Ambry wstawia ale u mnie jest też sklep firmowy.
Łoza niestety ma na sumieniu czarna fajne pantofle Syreny, tylko tamte były już nieco przechodzone. Załatwiła je dokładnie w taki sam sposób - zjadła piętę.
irie pisze:
ad. 2 chlebak kryje resztki bucika a na kolacje bedzie jakas ostro przyprawiona pasta do smarowania butow
jakie sa nagrody?

Chlebak kryje to:
Kolacji nie będzie bo Łoza nauczyła się otwierać chlebak, a ja niestety czasami się zapominam

i (o zgrozo!) w pojemniku na pieczywo zostawiam...pieczywo.
Także po powrocie z pracy zastaję chlebak tak j.w.
A nagroda....hmmm muszę pomyśleć

Jak znajdę jeden z dowodów to wrzucę kolejną zagadkę
