Moja babcia zawsze mówiła " tylko spokój Cie uratuje" ... miała kobita racjęMAsop pisze:Głowa do górytrusiak pisze:Mam dzisiaj Mirowy kryzys... dzisiaj jestem strasznie zmęczona tym psiakiem. Nasikała na łóżko, ciągnęła na spacerze, nie słuchała, ugryzła mnie mocno w ręke... dzisiaj nie mam siły...u nas też były ciężkie chwile. Nawet czasami zdażało się płakać z bezsilności. Czasami mnie tak przeciągała na spacerze, że wracałam w błocie po kolana, cała zielona od trawy, bo Szyszka za wszelką cenę chciała pójść do pieska. Zmieniło się to po szkoleniu. Wszystko będzie dobrze. A dzisiejszy dzień generalnie jest paskudny

Kasiu ... witaj w klubie

Też miałam kiedyś dość a Uchaty był wtedy chyba w wieku Mirki ...
To jest mały szczeniak a my czasami ( nieświadomie nawet ) chcemy wszystko od razu.
Żeby nas to MAŁE COŚ słuchało, żeby chodziło tam gdzie my chcemy, żeby "wołało" siku ... ech...
Zostaw Mirkę ze swoim chłopem w domu a Ty idź na spacer.
Nawet w taką pogodę ... odetchnij, wyluzuj ... oderwij się na chwilkę od malucha.
Jutro Mirka znów będzie kochanym ogareczkiem

Pojutrze Uchaty da jej w kość to znów będzie spać cały dzień
