wszoleczek pisze:Ja też mam nadzieję, że KW będzie jak najwięcej, bo to w końcu świeża krew, nowe geny
...Tylko wszystko w granicach zdrowego rozsądku

Tak się i dzieje. Są hodowcy, gro, którzy tych psów w życiu nie wykorzystają. Ja to szanuję, szanuję zresztą każdą przemyślaną wizję.
Jeśli nawet ta krew nie taka "nowa" czy "świeża" i "nie z kapusty" (

) to i tak każda zdrowa i dobra domieszka (nawet to 1/4

) jest cenna bo potrzebujemy dla ogara jak największej i różnorodnej puli genetycznej.
Miszakai, mnie się Nutka Ogończyka akurat w wyrazie i jako całość, patrząc nawet na te zdjęcia, podoba, ale to rzecz (mojego) gustu o czym się nie dyskutuje. Zdjęcia niczego nie oddają zazwyczaj. I tak zresztą- ważne tu są jej (papierowe) dzieci i papierowe dzieci ich dzieci i dalej.

Sama mam ogarzą sukę, prawda- nie doskonałą bo nic takie nie jest

, ale sukę którą trzeba zobaczyć oczami, bo jej szlachetność i wdzięk i mądrość itd i w sumie ogólny wyraz nie da się sfotografować nijak

Ludzie co przychodzą oglądać ogary, bo na oczy nie widzieli a zastanawiają się nad rasą , właśnie tych oczu nie odrywają od niej...bo ona ma to coś i koniec
Ogończyku- faktycznie- sami hodowcy wariaci wokoło
