DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Awatar użytkownika
REDAIK
Posty: 1090
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 23:16

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: REDAIK »

Wszystkiego najlepszego! Spełnienia marzeń, zdrowia, zadowolenia z życia, mało problemów, dużo pieniędzy.
http://www.ogarzygon.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: ESOX »

Przeglądałem fotki i.............. - Dunaj w kurtce :lol:
Obrazek
ziewnął i poszedł spać ;-)

Zdjęć ostatnio nie robiliśmy ale napiszę za jakiś czas ... bo dużo się ostatnio działo....oj dużo..... same przygody! :uff:

zbiorę myśli znajdę chwilę i skrobnę.
pozdrawiamy.
Awatar użytkownika
Ola i Dunaj
Posty: 2107
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
Gadu-Gadu: 9495783
Lokalizacja: Młynki

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: Ola i Dunaj »

wow ! wygląda jak ochroniarz na przerwie ;)
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: ESOX »

W piątek Dunaj będzie miał zabieg u okulisty (entropium, powieki). Sprawa tej wady bywa różnie oceniana i komentowana. Są osoby, które nie przyznają się, że ich psiaki mają taką wadę (po części to rozumiem). Nagonka ,,zielonych ludków" faktycznie bywa pewnego rodzaju ideologią. My nie będziemy się ukrywali, będziemy o tym pisali. Uważamy, że o tym powinno się mówić. I tak jak właściciele Largo będziemy o tym pisali. Mam nadzieje, że odwiedzającym to forum ta wiedza choć w małym stopniu się kiedyś przyda. Cieszymy się bo końcu dla Dunaja to będzie ulga. Do tej pory były krople i obserwacja, rozwoju głowy, oczu.... Więc w piątek trzymajcie za Dunaja kciuki.

Dobra to po kolei, bo trochę się u nas działo.

Jakieś 3 tygodnie temu Dunaj wpadłby pod samochód :strach_2: . Nic się nie stało ale miałem biało przed oczami. Dzień jak co dzień, spacer jak zawsze. Dunaj biega blisko. Nagle przebiegła suczka a Dunaj jak szalony pędem za nią....właściciela nie widziałem (może komuś uciekła) przebiegła szybko potem nie widziałem jej. Dunaj gnał jak wariat jak nigdy..... Potem zatrzymał się nagle na ulicy, no a potem z piskiem zatrzymał się samochód i ja.....zamarłem w bezruchu. Dunaj pobiegł dalej z nosem przy ziemi, samochód pojechał dalej (kierowca nadzwyczaj spokojny chyba ,,psiarz";-)) a ja za Dunajem......złapałem go po pewnym czasie. Szczęśliwy, że już miałem go na smyczy. Nigdy tak nie robił, nigdy nie uciekał, biegał za suczkami bisko domu. No ale i taka pędząca suczka nigdy się nie trafiała. Oczywiście moja wina, bo pies powinien być przepisowo na smyczy, powinien wracać na przywołanie..... itp. no ale nie wszystko w praktyce wychodzi, tym bardziej, że każdy chce by pies pobiegał luzem. Nie ważne dobrze, że wszystko dobrze się skończyło.

Tydzień temu (przez kilka dni) żyliśmy w przekonaniu, że Dunaj ma bardzo słabe (chore) serce. Błędna diagnoza. Oczywiście serce jak dzwon :-), Dunaj zdrowy ale przez pewien czas myśleliśmy, że z Dunajem jest średnio dobrze. Robiliśmy badania (do zabiegu entropium). Była krew i EKG - no i na tym EKG i na poźniejszym prześwietleniu nasz wet powiedział, że ma zastrzeżenia, że coś lewa komora itp. I kazał zrobić ECHO serca. Nie powiedział nic dokładnie (przynajmniej ja z tych medycznych określeń niewiele rozumiałem - zwężenia, łuki itp.). Polecił panią Garncarz (żona Garncarza - okulisty) - specjalistka jeśli chodzi o te badania i ta tematykę echa itp. Pojechaliśmy do kliniki na SGGW do pani Garncarz. W badaniu wyszło, że Dunaj ma serce jak dzwon (EKG podaje róże rzeczy, dodatkowo prześwietlenia różnie odczytywane ale echo jako nadrzędne wykluczyło jakiekolwiek badania - Badanie całe trwało chyba ze 40 minut. W każdym razie jest zdrowy jak ryba i ma ,,zielone" światło na zabieg z powiekami. Zabieg tak jak pisałem odbędzie się w piątek (proszę trzymać kciuki).
Niby nic - badania ale trochę nas to nerwów kosztowało. Podłączone kable do Dunaja i odczyty na monitorach, wykresy, wyliczenia.....eh....i to życie do wczoraj, że coś z jego sercem jest nie tak :-(. No ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Awatar użytkownika
irie
Posty: 3550
Rejestracja: środa 14 paź 2009, 23:04
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: irie »

Cale szczescie, ze wszystko sie dobrze skonczylo. I ze serce jak dzwon. :)
Trzymamy kciuki za bezproblemowy zabieg w piatek. Badzcie dzielni! :zgoda:
Obrazek
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: kasiawro »

Ja nawet nie wyobrażałam sobie inaczej jak Dunaj=Pies jak Dzwon to i serce też ;)
Esox kup linkę lub taśmę i puszczaj go na tym będziesz miał wtedy kontrolę i stresu mnie dla Was, hodowcy i nas.
Daj znać jak po zabiegu ;)
Awatar użytkownika
REDAIK
Posty: 1090
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 23:16

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: REDAIK »

Będziemy trzymać kciuki za Dunaja. Na pewno chłopak zniesie zabieg dobrze, ale żeby nie zapeszyć ...... Później będziecie go musieli pilnować, żeby chodził w kołnierzu i krzywdy sobie nie zrobił. O której macie zabieg?
Trzymaj go Irku na jakiejś lince, bo jakby drugiego chłopaka z tego miotu spotkało to samo.........
http://www.ogarzygon.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: weszynoska »

Będziemy trzymac kciuki , na pewno dacie radę :silacz:
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: ESOX »

Tak, ja a razie przez weekend będę, a Ania ma wolne więc z kołnierzem będziemy go pilnowali.

Linkę już ma :-).
nigdy tak nie robił, zawsze biegał blisko.. nigdy nie uciekał a już nigdy na ulicę - a tu nagle jak chart za zającem - jak dwa pędzące pociski.... musiałbyć intensywny zapach. A ta sunia chyba zagubiona, może po jakimś wypadku...biegła jakby na oślep. Dziwne zjawisko. Pędzący pies, który gna bez celu, mija slalomem wszystko w kierunku ulicy.
Ostatnio zmieniony wtorek 23 lut 2010, 21:51 przez ESOX, łącznie zmieniany 1 raz.
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: ESOX »

11.00
ODPOWIEDZ