Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Uchaty Poszły w Las

Post autor: BasiaM »

Chciałam wyrzucić koszyczek wiklinowy ... nie chciał mi się zmieścić w koszu na śmieci :niewka:
Przypomniało mi się, że mamy w domu naturalną niszczarkę :D
Załączniki
dsc09146resize.jpg
dsc09149resize.jpg
dsc09150resize.jpg
Ostatnio zmieniony poniedziałek 19 mar 2012, 20:19 przez BasiaM, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Malgosiaczek_27
Posty: 1587
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51

Re: Uchaty Poszły w Las

Post autor: Malgosiaczek_27 »

Nie wiem czy ja bym się cieszyła z takiej "niszczarki" ;) Kiedyś może się coś pomylić i "zmieli" nie to co trzeba :D ;)
Obrazek

Czekolada uspokaja bardziej, niż kolor zielony ;)
monik

Re: Uchaty Poszły w Las

Post autor: monik »

No i gryzienie wikliny może "troszkę" zaszkodzić, zwłaszcza jak się jej naje w dodatku..
Awatar użytkownika
Malgosiaczek_27
Posty: 1587
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51

Re: Uchaty Poszły w Las

Post autor: Malgosiaczek_27 »

No to prawda monik. Czasami niestety trzeba przerwać psiulkowi "fajną zabawę" i to dla jego dobra.
Obrazek

Czekolada uspokaja bardziej, niż kolor zielony ;)
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Uchaty Poszły w Las

Post autor: wszoleczek »

Wiklina chyba aż tak nie jest szkodliwa. Mój Nero je plastikowe rzeczy :strach_2: (dowiaduję się o tym już za późno, czyli w momencie kontroli konsystencji k.... :gleba: ). A nawet nie wiem skąd on to bierze :mysl_1:
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
Malgosiaczek_27
Posty: 1587
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51

Re: Uchaty Poszły w Las

Post autor: Malgosiaczek_27 »

Wiesz niby większość rzeczy nie jest szkodliwa, ale skąd wiesz, ze psu kawałek "czegoś tam" nie stanie w przełyku, wbije się w podniebienie? I co wtedy? Nero mieszka na dworku wiec tego nie widzisz, ale jeśli da się przerwać taka zabawę to jednak chyba trzeba. Tak mi się wydaje. :niewka: Ja tu się nie czepiam i nie mówię, że to jakaś wielka tragedia, że Uchaty ten koszyk "zjadł", ale ja osobiście nie ryzykowała bym, gdybym mogła temu zapobiec.
Obrazek

Czekolada uspokaja bardziej, niż kolor zielony ;)
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Uchaty Poszły w Las

Post autor: BasiaM »

Uchaty nie połyka patyków ... tym bardziej wikliny.
Brał ją w pysk poczym przegryzał i wypluwał.

Gdyby tak bardziej zagłębić się w temat to dlaczego pozwalacie psom gryźć patyki czy kości ? :mysl_1:
Przecież też mogą połknąć drzazgi, może im się wbić w podniebienie, stanąć w przełyku itd...
Nie dajmy się zwariować ... ;)
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Uchaty Poszły w Las

Post autor: Ania W »

BasiaM pisze: Gdyby tak bardziej zagłębić się w temat to dlaczego pozwalacie psom gryźć patyki czy kości ? :mysl_1:
Przecież też mogą połknąć drzazgi, może im się wbić w podniebienie, stanąć w przełyku itd...
Nie dajmy się zwariować ... ;)
Ja już nie pozwalam gryźć patyków właśnie dlatego, że różnie się to kończyło...z tym że im bardziej nie pozwalam tym bardziej Łoza chce ;)
Ale kości to chyba jednak trochę inna bajka ;)
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Uchaty Poszły w Las

Post autor: BasiaM »

Uchatemu jak kawałek drewienka zostanie między zębami i nie może go wypluć to przychodzi
cwanieczek do mnie i czeka aż mu wyciągnę :gleba:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Uchaty Poszły w Las

Post autor: wszoleczek »

Ania W pisze: Ale kości to chyba jednak trochę inna bajka ;)
Kości :twisted: U mnie jedna wielka kość (naprawdę wielka- ok 50cm) schodzi w tydzien. Nero sobie ją gryzie, podrzuca, w śniegu zakopuje. U Pana w zoologicznym mamy stałe zamówienie na kości :gleba:

Wiem, że pies nie powinien takich rzeczy gryźć, naokoło domy jest posprzątane. On sobie chyba z kubła wyciąga zabawki :wow_3: . Dla niego worek kory na wieku nie stanowi chyba problemu :zly2:
Natalia i Nero
ODPOWIEDZ