
Natomiast, wybaczcie prywatę, pochwalę się zdjęciem Mojego Przyjaciela - Łukasza Bujonka, z Gór, na którym, co prawda Ogarów nie ma, ale w którym jestem autentycznie zakochany.


rozumiem że nie tylko budzenie ale i poranną toaletęludwik pisze:odpadło nam poranne budzenie dzieci do przedszkola o określonej porze otwieramy drzwi z dziecinnego i resztę załatwia Bursztyn.
Się poplułamogończyk pisze:Heh. To znaczy - zdjęcie jest "z Gór", a nie Przyjaciel. I w zdjęciu jestem zakochany, a nie w Przyjacielu.![]()
Pzdr.