
Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
- Administrator
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 90
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 09:09
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Cichutko być i nie gadać 

Pozdrawiam
Administrator wioski Ogarkowo
Administrator wioski Ogarkowo
- Malgosiaczek_27
- Posty: 1587
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Aniu jedyna odpowiedz, która nasuwa się to, że fajne te śniegowe ogry

A co do Twojej Łozy, i jej szafowych harców
to może dziewczyna ma jakiegoś plana, projektantka mody zostać czy coś w tym stylu
Od czegoś trzeba zacząć
Zastanawiam się czy Nuta miała by takie zapędy, gdyby sama zostawała w domu za szczeniaka 
Będziemy gadać 
Sorki za off-a


A co do Twojej Łozy, i jej szafowych harców




Panuje wolność słowaAdministrator pisze:Cichutko być i nie gadać


Sorki za off-a

- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Za każdym razem gdy widzę Łoza to czytam Łoża
Jeśli bym kiedyś tak napisała nieświadomie, to z góry przepraszam (ale jakoś tak lepiej mi się wymawia w głowie
)


Natalia i Nero
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Aga myślę nad tym, tylko boję się że mając lustro w jednym skrzydle może ono nie przeżyć prób włamu sfrustrowanej Łozy...agag pisze:Aniu, polecam blokady na drzwi szafy, takie antydzieciowe- na pewno są w IKEI, a w tym tygodniutakże w Lidlu jak masz jakiegoś blisko![]()
![]()
.

Prawdę mówiąc to ja w dziesięciostoponiowej skali kreatywności uznaję, że nie schodzi poniżej 8agag pisze:Przyznam Ci się, że żadna moja sucz taka pomysłowa nie była jak Łoza, pełen szacun dla niej!

I w sumie mimo dramatyzmu tego blogu to na tak naprawdę "uśmierciła" niewiele rzeczy jak na psa zostającego tyle samemu i mającego tyle w zasięgu mordy...Dwie pary kapci (ale z każdej jeden był nadwyrężony

A tak zazwyczaj to więcej sprzątania niż faktycznego zniszczenia...
Nie mniej jednak życie z nią to trochę jak film Hitchcocka - najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie rośnie

Ja to wiemnulka pisze:Przecież to z miłości do Ciebie,mój małżonek zostawia ogrom np.swoje dresy albo polarka,sweter ,zwłaszcza Łazik lubi spać na takim ciuszku

Kiedyś otworzyła sobie łazienkę to na jednym fotelu była góra od piżamy, na drugim dół a na sofie polarek


Jak ja w pracy to mój tata tym bardziejnulka pisze: a mógłby np. twój tato zabierać Łozę do siebie jak ty jesteś w pracy?

Ja jej nie chcę też dawać nikomu, bo ona ma byc przyzwyczajona do tego że zostaje .
To ja czekam na cieczkę w takim razienulka pisze:U naszej Zojki rozrabiactwominęło (może nie definitywnie )po cieczce ,ale cieszę się ,że jest taka operatywna
(to jej zostało)

No tak...odpowiedź na to pytanie zostawiłam na deser...nulka pisze:A co z klatką?
Wczoraj ją zostawiłam w klatce (swierdziłam, że 5 godzin da radę, na 8 mi jej żal)
No i jak włożyłam klucz do drzwi wracając z pracy to suka już na mnie czekała ...pod drzwiami.
Wyszła z klatki poprzez wciągnięcie drzwiczek do środka. Oczywiście trochę je wygięła a ja ich teraz nie mogę przeciągnąc na druga stronę klatki

Taki z niej Houdini...

- Basia
- Posty: 443
- Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
- Gadu-Gadu: 3582961
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Ania W pisze: No tak...odpowiedź na to pytanie zostawiłam na deser...
Wczoraj ją zostawiłam w klatce (swierdziłam, że 5 godzin da radę, na 8 mi jej żal)
No i jak włożyłam klucz do drzwi wracając z pracy to suka już na mnie czekała ...pod drzwiami.
Wyszła z klatki poprzez wciągnięcie drzwiczek do środka. Oczywiście trochę je wygięła a ja ich teraz nie mogę przeciągnąc na druga stronę klatkiSkubana dużo siły musiała w to włożyć.
Taki z niej Houdini...
Aniu nie strasz mnie

Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
Basia i Zuzia
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Jak miałam z Harmosią trudny u niej czas- tak ok 7/8mc- zostawiałam ją jak szłam do pracy w niedużym przedpokoju. Co prawda nie samą bo z Dunią i co prawda to one nie otwierają mi drzwi z klamek. Żadna z moich suk co prawda nie była tak zdolna i tak pomysłowa jak Łoza
.
Kładłam Moni (i Duni) materac dwuosobowy i moc zabawek i gryzaków. Trwało to ok 2 mc. Wiem, że obie sobie spały w tym czasie i grzecznie czekały. Zmniejszenie "przestrzeni życiowej" bardzo ładnie poskutkowało. Z tego co wiem u Wigra- także. Są psy, które źle się czują w za dużej przestrzeni i jak sią ją zmniejszy to śpią bezpiecznie i czekają spokojnie. Teraz ? Moje dorosłe suki nie rozrabiają. A Skierka też nie (póki co) bo ma dwie ogarzyce "do obrabiania" jak się jej nudzi (tfu tfu odpukać bo Skieruchy "wiek durny" jeszcze przed nią i przede mną
). Na razie zostawiam wszystkim (Skierce) przedpokój, kuchnię i salon (zamykam sypialnię i łazienkę). Co będzie dalej zobaczymy.

Kładłam Moni (i Duni) materac dwuosobowy i moc zabawek i gryzaków. Trwało to ok 2 mc. Wiem, że obie sobie spały w tym czasie i grzecznie czekały. Zmniejszenie "przestrzeni życiowej" bardzo ładnie poskutkowało. Z tego co wiem u Wigra- także. Są psy, które źle się czują w za dużej przestrzeni i jak sią ją zmniejszy to śpią bezpiecznie i czekają spokojnie. Teraz ? Moje dorosłe suki nie rozrabiają. A Skierka też nie (póki co) bo ma dwie ogarzyce "do obrabiania" jak się jej nudzi (tfu tfu odpukać bo Skieruchy "wiek durny" jeszcze przed nią i przede mną

- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Ja zostawiam Łycara w niedużym przedpokoju - ok. 12 metrów kw., pozamykane wszystkie drzwi do pokoi, zastawione kratą wejście do łazienki. Bardzo pojętny ogarek nauczył się błyskawicznie otwierać wszelkie drzwi - te otwierane do wewnątrz również, a harmonijkowe wyłamał
Z wykładziny pvc już dawno zostały strzępy, jak się dziad gdześ włamie (mimo misternej plątaniny sznurków od snopowiązałki, którymi związuję drzwi) to robi totalna demolkę
- kanapa, fotel, parę książek, parę poduszek. A wczoraj co prawda nigdzie się nie przedarł, ale zagryzł na śmierć nowiutkie legowisko typu ponton 130 x 110
z czego był bardzo dumny
Coraz poważniej myślę o kupieniu kagańca i zostawianiu go w nim
na czas mojej nieobecności, chyba, że on teraz przechodzi jakiś trudny okres (związany z dojrzewaniem?) i niedługo te niszczycielskie talenty mu przejdą?




Coraz poważniej myślę o kupieniu kagańca i zostawianiu go w nim

Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK 
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
- Basia
- Posty: 443
- Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
- Gadu-Gadu: 3582961
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
aganowaczek Przypuszczam, że kaganiec sobie zdejmie, a zniszczenia i tak będą bo będzie drapał łapami (mam tak załatwione ściany i progi)
Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
Basia i Zuzia
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Ja Wam polecam transporter plastikowy firmy Ferplast, drogi ale trwały, z klatek też mi wychodzili, poza tym klatka jest klatką, czyli przeźroczysta i wszystko naokoło niej widać.
W transporterze pies czuje się pewniej niż w klatce.
Myślę, że przypomina bardziej ciemną norę, w której kiedyś dawno, dawno temu psy się chowały.
Oczywiście transporter też ma okienka, no i drzwiczki, ale są one wykonane chyba z dużo lepszego metalu niż drzwi klatki, jak i w ogóle cała klatka.
W sklepach transportery Ferplast są bardzo drogie, nawet czasami ponad 1000zł (mam na myśli te większe rozmiary Atlas 60 i Atlas 70.).
Do tego ten transporter ma podwójną podłogę, więc w razie nie wytrzymania, pies nie będzie leżeć w mokrym, do tego są łatwiejsze w utrzymaniu czystości - klatkę się bardzo trudno myje.
Dwa dość duże "bóle" transportera, to są cena i to że nie można go tak na płasko złożyć jak klatkę, ale można chociaż o połowę
Tutaj jest akurat 70:
http://www.twenga.pl/cena/ferplast-tran ... 68587.html" onclick="window.open(this.href);return false;
i drzwiczki można inaczej wsadzić, żeby się otwierały w drugą stronę.
Można też popytać o te transportery w hurtowniach jak ktoś ma wejścia, czasami można już kupić za 500zł.
Urwis w takiej siedzi i nie wychodzi, z klatki wyszedł
W transporterze pies czuje się pewniej niż w klatce.
Myślę, że przypomina bardziej ciemną norę, w której kiedyś dawno, dawno temu psy się chowały.
Oczywiście transporter też ma okienka, no i drzwiczki, ale są one wykonane chyba z dużo lepszego metalu niż drzwi klatki, jak i w ogóle cała klatka.
W sklepach transportery Ferplast są bardzo drogie, nawet czasami ponad 1000zł (mam na myśli te większe rozmiary Atlas 60 i Atlas 70.).
Do tego ten transporter ma podwójną podłogę, więc w razie nie wytrzymania, pies nie będzie leżeć w mokrym, do tego są łatwiejsze w utrzymaniu czystości - klatkę się bardzo trudno myje.
Dwa dość duże "bóle" transportera, to są cena i to że nie można go tak na płasko złożyć jak klatkę, ale można chociaż o połowę

Tutaj jest akurat 70:
http://www.twenga.pl/cena/ferplast-tran ... 68587.html" onclick="window.open(this.href);return false;
i drzwiczki można inaczej wsadzić, żeby się otwierały w drugą stronę.
Można też popytać o te transportery w hurtowniach jak ktoś ma wejścia, czasami można już kupić za 500zł.
Urwis w takiej siedzi i nie wychodzi, z klatki wyszedł
