
nieOGARnięty blog:)
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: nieOGARnięty blog:)
Fajna niunia i faktycznie ma zabójcze spojrzenie 

Re: nieOGARnięty blog:)
Piękna panienka i szczęściara - trafiła do Domu, gdzie na pewno będzie bardzo kochana



- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: nieOGARnięty blog:)
Dzięki...
Cyga wbrew moim obawom, że w porównaniu z "ideałem" będzie rozwydrzonym małym diabełkiem, na razie sprawuje się bardzo dobrze. Zaczęłam klikać siadanie i teraz jak coś zbroi albo zwędzi i usłyszy stanowcze fe czy nie to siada od razu gorliwie
. Jest też bardzo karna. Ofuknięta wędruje do siebie jakby była obrażona...Reaguje na gwizdek jak Cygaro...
Nie wiem czy to dlatego, że Iwo jest starszy ale przeglądałam naszego bloga i pamiętam, że był spory problem z podgryzaniem, szarpaniem...Cyga jest delikatniejsza; też gania Iwka i podgryza, ale jakoś mniej. Cygarka nie dało się normalnie pogłaskać, bo gryzł po rękach, kręcił się; nie lubił też być na kolanach czy na rękach...Cyga jest przytulińska, lubi byc noszona, na kolanach układa się do miziania i nie podgryza...
Posikuje z radości, czego nie znaliśmy...
No i z trawieniem też jest inaczej...Cygaro miał problem z czymkolwiek poza karmą; robił zawsze sporo kupich, nawet jak był duży często były 3 dziennie. No i pił jak smok.
Cyganicha kupale robi rzadziej, mniej pije...No i żadnych sensacji po mięsku czy serku.
Przyzwyczajona do tego, że jak wstawałam do Iwka w nocy to był tor przeszkód w przedpokoju - czasami naprawdę pogrom - teraz wstaję, podejrzliwie zapalam światło a tu nic - jakis sikens na gazecie, kupy od wieczora do rana nie ma. Może ona tyle przyswaja z jedzenia na razie
Jak patrzę na Wierną i Wartką z tego samego dnia no i jak wspominam Cygarka to rzeczywiście - Cygaretka jest drobniutka
Ale Zenit jest z tych drobniejszych, z krótszą sierścią; mama spora ale też gibka raczej, ciemna bardzo, włos przylegający, trochę bardziej szorstki i dłuższy...A przecież Cygarek był po koniku - Rokoszu, więc był bardziej puchaty i duużo większy...
Śmieszna jest taka...Uszy też są takie cieniutkie, ale osadzone dalej na czaszce i dosyć nisko, co lubię...Zobaczymy jak będzie rosła, oby zdrowo...
Zakazany wypad na patio - super. Mała śmiało biegała po głębokim śniegu, załatwiła się od razu, zaliczyła kamienie, trawkę nawet bo tam naokoło klimatyzatorów takich dachowych jest ciepło i śniegu nie ma. A po 10 minutach już było jej zimno - nic dziwnego.
Cyga wbrew moim obawom, że w porównaniu z "ideałem" będzie rozwydrzonym małym diabełkiem, na razie sprawuje się bardzo dobrze. Zaczęłam klikać siadanie i teraz jak coś zbroi albo zwędzi i usłyszy stanowcze fe czy nie to siada od razu gorliwie

Nie wiem czy to dlatego, że Iwo jest starszy ale przeglądałam naszego bloga i pamiętam, że był spory problem z podgryzaniem, szarpaniem...Cyga jest delikatniejsza; też gania Iwka i podgryza, ale jakoś mniej. Cygarka nie dało się normalnie pogłaskać, bo gryzł po rękach, kręcił się; nie lubił też być na kolanach czy na rękach...Cyga jest przytulińska, lubi byc noszona, na kolanach układa się do miziania i nie podgryza...
Posikuje z radości, czego nie znaliśmy...
No i z trawieniem też jest inaczej...Cygaro miał problem z czymkolwiek poza karmą; robił zawsze sporo kupich, nawet jak był duży często były 3 dziennie. No i pił jak smok.
Cyganicha kupale robi rzadziej, mniej pije...No i żadnych sensacji po mięsku czy serku.
Przyzwyczajona do tego, że jak wstawałam do Iwka w nocy to był tor przeszkód w przedpokoju - czasami naprawdę pogrom - teraz wstaję, podejrzliwie zapalam światło a tu nic - jakis sikens na gazecie, kupy od wieczora do rana nie ma. Może ona tyle przyswaja z jedzenia na razie

Jak patrzę na Wierną i Wartką z tego samego dnia no i jak wspominam Cygarka to rzeczywiście - Cygaretka jest drobniutka

Śmieszna jest taka...Uszy też są takie cieniutkie, ale osadzone dalej na czaszce i dosyć nisko, co lubię...Zobaczymy jak będzie rosła, oby zdrowo...
Zakazany wypad na patio - super. Mała śmiało biegała po głębokim śniegu, załatwiła się od razu, zaliczyła kamienie, trawkę nawet bo tam naokoło klimatyzatorów takich dachowych jest ciepło i śniegu nie ma. A po 10 minutach już było jej zimno - nic dziwnego.
Re: nieOGARnięty blog:)
Wydawalo sie, ze znacie ogara na wylot, a tu tyle niespodzianek z ta Malenka. 
Tez tak mialam. Gdy z nami zamieszkal drugi ogarek, nie moglismy sie nadziwic (do tej pory nie mozemy) jak bardzo sie roznia. Wszystko robil inaczej, niz sunia, ktora juz znalismy. Ona jak kot, co chodzi wlasnymi drogami; czasem z muchami w nosie, z laski pozwalala sie miziac za uchem; do jedzenia z wielkim ociaganiem, ale i niemal gracja; przy tym strachajlo ogolnie. Piesek - przytulasny, ze mozna by go zaglaskac na smierc i jeszcze mu malo; kontaktowy, slucha, czuje respekt, chodzi za panem krok w krok, caly czas ciekaw co robimy; jedzenie wcina az mu sie uszy trzesa, jakby mu mial ktos zabrac zaraz; odkurzacz nie robi na nim wrazenia, inne maszyny tez.
Z czasem widze, ze wiele sie zmienia, psy sie zmieniaja, ucza od siebie, dorastaja. Np. dla odmiany w sylwestra to Kontrabas sie chowal pod szafe, a Minuta niewzruszona biegala po dworze wsrod huku fajerwerkow. Rozne te ogary jak nie wiem co.

Tez tak mialam. Gdy z nami zamieszkal drugi ogarek, nie moglismy sie nadziwic (do tej pory nie mozemy) jak bardzo sie roznia. Wszystko robil inaczej, niz sunia, ktora juz znalismy. Ona jak kot, co chodzi wlasnymi drogami; czasem z muchami w nosie, z laski pozwalala sie miziac za uchem; do jedzenia z wielkim ociaganiem, ale i niemal gracja; przy tym strachajlo ogolnie. Piesek - przytulasny, ze mozna by go zaglaskac na smierc i jeszcze mu malo; kontaktowy, slucha, czuje respekt, chodzi za panem krok w krok, caly czas ciekaw co robimy; jedzenie wcina az mu sie uszy trzesa, jakby mu mial ktos zabrac zaraz; odkurzacz nie robi na nim wrazenia, inne maszyny tez.
Z czasem widze, ze wiele sie zmienia, psy sie zmieniaja, ucza od siebie, dorastaja. Np. dla odmiany w sylwestra to Kontrabas sie chowal pod szafe, a Minuta niewzruszona biegala po dworze wsrod huku fajerwerkow. Rozne te ogary jak nie wiem co.

Re: nieOGARnięty blog:)
Wiesz miszakai? Ja tam wolę, jak szczeniak jest szczuplejszy i nie wygląda jak turlający się baleron :] To, że ona jest lżejsza teraz, to jej tylko na zdrowie wyjdzie, a przytyć może sobie później, jak już roczek skończy 
Cyga jest bardzo ładna


Cyga jest bardzo ładna


- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: nieOGARnięty blog:)
Słuchy mnie doszły, że mało zdjęć, wiec jeszcze kilka:
- Załączniki
-
- 133.JPG (39.52 KiB) Przejrzano 953 razy
-
- 148.JPG (46.41 KiB) Przejrzano 951 razy
-
- 149.JPG (62.36 KiB) Przejrzano 950 razy
-
- 150.JPG (67.99 KiB) Przejrzano 951 razy
-
- 151.JPG (65.96 KiB) Przejrzano 953 razy
-
- 155.JPG (62.66 KiB) Przejrzano 945 razy
-
- 157.JPG (61.28 KiB) Przejrzano 951 razy
Re: nieOGARnięty blog:)
Myślę że ona was tym spojrzeniem okręciła już sobie wokół pazurka 
Zdjęć jest nadal mało

Zdjęć jest nadal mało

- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: nieOGARnięty blog:)
Z ust mi to wyjęłaś Basiu....BasiaM pisze:Cudna jest Maleńka![]()
Te oczy hipnotyzują nawet mnie



Potraficie jej czegoś odmówić jak się tak patrzy????

„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;