Myślę, że to nie jest łapanie za słówka, tylko Ty to wiesz, ja to wiem, wszyscy inni z forum wiedzą, a jakiś Iksiński spoza forum tego nie wie. I też nie musi tych wszystkich 60-ciu stron o entropium zaraz czytać, zresztą ponad połowa wcześniejszych dyskusji na ten temat jest wg mnie do wywalenia..Ania W pisze:Myślę że zmierzamy powoli do chwytania się za słówka...Bo w zdecydowanej większości tematów, w których mówi się o oczach ogarów mówi się o entropii (-ium jak kto woli) i o dwurzędowości więc padają nazwy konkretnych jednostek chorobowych. Wystarczy sprawdzić...
Nawet jak pisze się o łzawiących oczach to pada wcześniej czy późnej słowo "entropia" a to przecież nie powieki "płaczą" , tylko oczy
Entropia - dyskusja
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
AniuW
To znaczy?Na tak ,czy na nie ?Teraz na pewno są osoby mające obawy w stosunku do coongarów. Moje się rozwiewają.
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
Ja też nie widziałam mechanicznego urazu spojówki Łozy...widziałam tylko spuchniętą powiekę. Uraz spojówki zobaczyłam dopiero u okulisty po wpuszczeniu różnych cudeńków do oka i po obejrzeniu go przez szkło powiększające. Myślę, że uszkodzeniami rogówki może być podobnie...niekoniecznie muszą występować widoczne owrzodzenia.monik pisze: (choć ja takowych chorych nie widziałam, nie widziałam chorej gałki ocznej typu wrzody rogówki itp),
Monik - słowo entropia pada za każdym razem gdy mowa o ogarzych oczach (no chyba, że mówimy o ich uroczym spojrzeniu jak jemy kanapkę). Nie PRA, nie choroby autoagresywne(o których rozmawiałam ostatnio będąc u dr Garncarza), nawet nie grudkowe zapalenie trzeciej powieki ani ektropia. Uproszczając - myślę, że inteligencja Iksińskiego został niedoceniona w tym momencie, bo nawet jeżeli część dyskusji wydaje ci się jałowa to słowo entropia pada w tych postach dziesiątki razy.
Nulka- raczej na tak ale pot pewnymi warunkami ...ale to już inny temat

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
Myślę, że nie chciano tworzyć dodatkowego, innego świadectwa o entropium i dlatego dodano to do już istniejącego. Bo tak naprawdę, choroby dziedziczne oczu, to dotyczą właściwie tylko wzroku.ZbyszekC pisze:Patrzę na świadectwo badania okulistycznego. W części zatytułowanej "wyniki badania w kierunku chorób dziedzicznych oczu" jako pozycja 11 widnieje entropium.
Ja też mam takie samo świadectwo dla australian cattle doga, ale tam się bada gałkę oczną..
Właśnie, jutro sprawdzę, czy na tych starszych certyfikatach też już było entropium.
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
To prawda, ludzie dzwoniący czy piszący w sprawie szczeniąt mało orientują się w chorobach czy wadach u psów. Liczą raczej na to, że pies z rodowodem to okaz zdrowia zagwarantowany pucharami na półkach....
Wiedza o rasie jest czysto teoretyczna, przeczytana na Wikipedii i Szariku....
Rzadko zdarza się pasjonat, miłośnik, ktoś kto miał już z ogarami do czynienia itp.
Raczej ludzie są zafascynowani rasą, zdjęciami, szukają spokojnego towarzysza z " polską nutką"
Każdemu pytającemu o zdrowie ogarów jako rasy odpisuję, że
to żywe stworzenie, i jak każdy organizm może, ale nie musi się mu coś przydarzyć, jednak na niektóre aspekty zdrowotne trzeba zwrócić szczególną uwagę.
Ogar ma oczy zdrowe, wadą jest źle ustawiająca się powieka...tego ludzie nie rozgraniczają, ponieważ widzą już skutki nieleczenia...oko załzawione, zaropiałe spuchnięte, z zaczerwienioną rogówką...
Do niedawna każda wizyta ogara u weta kończyła się kropelkami i nawracającym stanem zapalnym.
Świadomość właścicieli, że kropelki nie pomagają jest najważniejsza...oko nie cierpi, a pies po krótkim zabiegu może spokojnie i komfortowo patrzeć na świat.
Wiedza o rasie jest czysto teoretyczna, przeczytana na Wikipedii i Szariku....
Rzadko zdarza się pasjonat, miłośnik, ktoś kto miał już z ogarami do czynienia itp.
Raczej ludzie są zafascynowani rasą, zdjęciami, szukają spokojnego towarzysza z " polską nutką"
Każdemu pytającemu o zdrowie ogarów jako rasy odpisuję, że
to żywe stworzenie, i jak każdy organizm może, ale nie musi się mu coś przydarzyć, jednak na niektóre aspekty zdrowotne trzeba zwrócić szczególną uwagę.
Ogar ma oczy zdrowe, wadą jest źle ustawiająca się powieka...tego ludzie nie rozgraniczają, ponieważ widzą już skutki nieleczenia...oko załzawione, zaropiałe spuchnięte, z zaczerwienioną rogówką...
Do niedawna każda wizyta ogara u weta kończyła się kropelkami i nawracającym stanem zapalnym.
Świadomość właścicieli, że kropelki nie pomagają jest najważniejsza...oko nie cierpi, a pies po krótkim zabiegu może spokojnie i komfortowo patrzeć na świat.
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
Cała ta dyskusja jest typu o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiejnocy. Generalnie sprowadza się do tego czy używać w hodowli psów NN czy nie. Oczywiście obecnie nie mamy wyjścia i musimy używać. Ale ostrożnie i pod ścisłą kontrolą. Nie warto zamieniać kataru(entropium) na sr.. Sami wiecie co. Bo może się okazać pewnego dnia, że mamy wolną od entropium populację ogarów ale ogary zostały masowo dotknięte np dysplazją lub uznane za rasę niebezpieczną. Albo doczekają się oddzielnej jednostki chorobowej jak Collie.
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
A na wikipedii jest napisane konkretnie o wadzie powiek czyli entropii...osobiście to pisałamweszynoska pisze:.
Wiedza o rasie jest czysto teoretyczna, przeczytana na Wikipedii i Szariku....
.

No i starałam się mimo wszystko dorzucić nieco praktyki.
Do Szarika się nie przyznaję

Jednak żadne wypisywanie na stronach hodowli, forach czy psich stronach nie zastąpi rozmowy bezpośredniej z właścicielami/hodowcami i obcowania z psami.
Zbyszku- na razie są masowo dotknięte entropią i nie można tak po prostu siedzieć i patrzeć na to w obawie, że jak będzie starało się zmniejszyć występowanie entropii to może się coś innego przyplątać, więc najlepiej nie robić nic. Nikt nie na razie nie postuluje o wycięciu w pień chorych ogarów (no może poza jedną osobą


KW jest tylko jedną z możliwości. Drugą jest takie dobieranie psa i suki do krycia aby ryzyko entropii zminimalizować. Trzecie preferowanie rozmnażania psów zdrowych poprzez przyznawanie im ocen wyższych na wystawach (oczywiście jeżeli jednocześnie nie mają innych wad dyskwalifikujących) niż psom chorym (jest jednak ryzyko przeoczenia chorego psa), bez jednoczesnej dyskwalifikacji tych drugich. Mogą być certyfikaty, zaświadczenia...itp. itd...Można kombinować na wszystkie strony.
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
Nie jesteś. Ja tez tak uważam.Ania W pisze: Wyrażałam też obawy co do tego, że nie chciałabym z drugiej strony mody na KW i uważam, że powinien być podany konkretny termin zamknięcia Księgi Wstępnej i wydaje mi się, że nie jestem osamotniona w tych poglądach.
Tylko, że ten ogar, który wyglądał celowo wyglądał zupełnie inaczej niż współczesny ogar. Dużo bliżej mu było do niektórych KW niż do Zwycięzców Świata (nic im nie ujmując). To jak ogar wygląda teraz to selekcja tylko i wyłącznie pod względem wyglądu - a ta u wszystkich ras wcześniej czy później prowadzi do problemów.ania N pisze:Ogar wyglądał tak jak wyglądał w jakimś celu, i ten wygląd w miarę możliwości powinniśmy podtrzymywać.
Ja też miałam poważne obawy co do Gawry. Nawet jak już uzyskała championat. Dopiero jej dzieci je rozwiały.Ale obaw nie da się rozwiać od tak. Ja też miałam gdy po raz pierwszy zobaczyłam Gawrę.
Moje też. Ale z takim zupełnym rozwianiem poczekamyAniaW pisze:Teraz na pewno są osoby mające obawy w stosunku do coongarów. Moje się rozwiewają.

[quote='AniaW"]Z resztą a propos demonizowania....Gawra miała 3 mioty z czego :z J tylko Jaśmin dwa i Jemioła (???) jeden. Z miotu A : As-dur 3 i Amon jeden. Z miotu H na razie słyszę o jednym planowanym. Po Łownej są dwa mioty:na razie deklaracja jest, że z nich rozmnażana będzie Tropka, Rokosz ma jeden miot. Jeden miot po Zagraju i z tego co wiem więcej nie będzie. Jeden miot po Pali. Nie wiem ile jest dokłądnie z " Z Łopienia" ale to nie jest oszałamiająca liczba. Jeden po Korsie i jeden po Bohunie ale jest sytuacja jeszcze nie wyjaśniona poza tym mało liczny.
Tyle przychodzi mi na gorąco- no i jak to ma się do tego, że są reproduktory, które w roku miały 5 miotów?[/quote]
Nie Jemioła a Jagoda

Nie czepiam się tylko porządkuję

Wcale większość nie uważa, że jest okania N pisze:No ale skoro czepiam się różnic które nawet dla laika są bardzo widoczne, a większość uważa że wszystko jest ok. no to sorry....

Tylko, że jest tak, że jakbyś wzięła pod uwagę większą część populacji ogara niż to co widziałaś na wystawie w Kielcach (ciągle mi nie odpisałaś na pytanie na podstawie jakich obserwacji takie wnioski

[/quote][/quote]AniaW pisze:monik, bea100 :
Nieleczona entropia = chore oczy więc jednak to nasze uproszczenie chyba jednak trochę ma sens
Poza tym w weterynarii choroby powiek są zaliczane do chorób oczu. Dwurzędowość też. To tak jak zapalenie spojówek też jest chorobą oka, choć nie dotyczy samej gałki ocznej. Dlatego w certyfikacie też jest ujęte jako choroba oczu. Jak dla mnie tłumaczenie, że entropia to nie choroba oczu tylko powiek jest trochę próbą umniejszania jej znaczenie.
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
No tak, ale jak mamy ostatnio "modne" różne genetyczne choroby oczu (wzroku), to teraz wszyscy wszystko pakują to do jednego wora, entropium czy PRA czy inne i jak się mówi, że ogar ma chore oczy, to zaraz ludzie myślą, że może za chwilę oślepnąć :/hania pisze:[...]Jak dla mnie tłumaczenie, że entropia to nie choroba oczu tylko powiek jest trochę próbą umniejszania jej znaczenie.
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
No i w tym widzę rolę hodowców i uświadomionych lekarzy weterynarii - mówić mówić i jeszcze raz mówić..a udawać , że nic się nie dzieje....