Wzorzec jest jeden ale w porównaniu do wzorców innych ras bardzo ogólny i jak widać na przykładach naszych wytłuszczeń dający różne możliwości jego interpetacji - każdy czytający zwróci uwagę na to te jego fragmenty, które odpowiadają jego wizji idealnego ogara.ania N pisze:No cóż z tego wynika że nie ma jednego wzorca ogara - są ogary w jakimś typie - rhodezjana, molosa, chihuahua itp. co się komu podoba. Mi się zawsze podobał Hultaj ale może sobie wybrałam niewłaściwy wzorzec
I sędziowie też tak robią dlatego na jednych wystawach wygrywają psy w typie A a na innych w typie B.
Z resztą to żadna nowina, że w rasach istnieją różne typy i ich zwolennicy. W wielu są podziały na użytkowe i wystawowe (nikt nie będzie na przykład onków z linii wystawowych brał do szkolenia np w policji czy innych służbach bo to biorąc pod uwagę "demoformację" rasy, zwyczajnie się nie opłca), typ amerykański i eurpejski (goldeny), brytyjski i kontynentalny...itp.
Czy to dobrze? Trudno powiedzieć.
Jeżeli o mnie chodzi to jeżeli utrata podszerstka na kilka pokoleń miałaby poprawić zdrowotność (zmniejszyć częstotliwość występowania entropii i dwurzędowości) to wybór jest oczywisty - ja wolę zdrowe bez podszerstka.