Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Awatar użytkownika
Basia
Posty: 443
Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
Gadu-Gadu: 3582961
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Basia »

U Miny ciąg dalszy otwierania szafy... :gleba:
Mamy też niestety przesuwaną :placzek: Między drzwi włożyliśmy dużo gazet żeby się nie rozsuwałay, to tak walczyła, że zjadała pół ok 50 cm uchwytu do otwierania drzwi. Szafa oczywiście, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, się otworzyla, a tam... skraby :happy3: . Dzięku bogu skończyło się tylko na zjedzeniu kolejnych kapci (niestety ostatnich) i pudełka po butach (tych mam jeszcze sporo :D ).
Na razie dostęp do szafy i drzwi zastawiliśmy suszarką na bieliznę (boi się jej panicznie) więc może nie dojdzie, ale obawiam się, że to tylko moje marzenia :zly2:
Ania W pisze: Wczoraj po raz pierwszy otworzyła szafę i wyjęła buty...I kto jej podsunął taki pomysł?
No kto? :dawaj:
Możliwe, że na niedzielnym spacerze Mina jej coś do uszka szepnęła :twisted: Jednym słowem WITAJ W KLUBIE :piwko:

My też już poważnie myślimy nad klatką :)
Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
Awatar użytkownika
wladekbud
Posty: 608
Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: wladekbud »

A jak jesteście w domu też pcha się do szafy?
"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
Awatar użytkownika
Basia
Posty: 443
Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
Gadu-Gadu: 3582961
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Basia »

Jak jesteśmy w domu to ściany, listwy i szafę ma w nosie. Do szafy wsadzi głowę jak wyciągamy z niej buty, żeby iśc na spacer. Poza tym w szafie trzymamy też smycz więc ona wtedy spogląda czy sięgamy po smycz czy nie. Jest to dla niej sygnał, że zabieramy ją ze sobą.
Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: weszynoska »

Przełóżcie smycz i spacerowe buty w inne miejsce.....
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
Basia
Posty: 443
Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
Gadu-Gadu: 3582961
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Basia »

Też o tym myślałam. Bo zastanaialiśmy się czy te próby dostawania się do szafy jak nas nie ma to w jakiś sposób jej sygnały, że chciałaby wyjść na dwór
Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
Awatar użytkownika
Leszek
Posty: 1672
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 09:22
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Włocławek

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Leszek »

irie pisze:
ania N pisze:A co do butów idealnie wyszukuje moje.
Teskni za pania? ;)

Co do szafy i klinow - w sklepach domowosprzetowych bywaja roznego typu drazki rozporowe - od takich cieniutkich do zazdrosek w oknach, przez grubsze do zawieszania zaslonek prysznicowych, po takie bardzo solidne, do cwiczen. Moze cos takiego by?
Amon jak miał 3 miesiace rozmontował klamki od dzwi , przerobiłem na gałki. Potem w obroty poszła szafa w przedpokoju taka przesuwana. Wykładał różne rzeczy ale na początku raczej nie niszczył . Potem już gryzł szczególnie buty.
Czego ja nie wymyśłałem , jakieś zakładki , Amon rozmontował, :cwaniak: potem zamykałem na tak zwane krokodylki które dostosowałem do szafy, rozmontował. :zdziw_4: I wpadłem na prosty i skuteczny sposób, nawierciłem w listwie - prowadnicy na dole otwory (w pozycjach jak szafa zamknięta) i potem przy zamykaniu w otwory wkładałem kilku centymetrowe śruby, tak długie aby nie można było przesywać szafy i to zdało egzamin. Próbował wprawdzie Amon w takiej sytuacji wystawiać (wypychać dzwi) jak nie mógł je przesuwać, ale to można było już łatwo zabezpieczyć blokująć w poziomie przed wypychaniem dzwi listewkami odpowiedniej długości (ja stosowałem stare wędki) .
Tak zabezpieczona szafa po jakimś czasie przestała Amona interesować i od pewnego czasu jak skończył około 2 lata przestaliśmy juz zabezpieczać i jest OK. :happy3:
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
monik

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: monik »

Ostatniej nocy Urwis zniszczył moje zimowe buty (podczas mojego snu) i dokończył dzieło zaczęte przez kota, czyli do końca przegryzł kabel od laptopa (nowy kabel kosztował 150zł..) :zly2:
Toteż w nocy śpi teraz w pudle.. :zly3:
Awatar użytkownika
wladekbud
Posty: 608
Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: wladekbud »

U nas na pierwsze samotne noce Burzy (do 1 roku spała u nas w pokoju), czyścliliśmy pokój i przedpokój do których miała dostęp, z wszystkiego co mogła wymyślić do gryzienia. Teraz już śpi i nie bawi się po nocach (a rano wygląda na skrzywioną, że ciemno a ja już ją budzę), ale nadal pilnujemy żeby za bardzo nie zostawiać kuszących drobiazgów.
"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
Awatar użytkownika
Gosia
Posty: 585
Rejestracja: wtorek 04 lis 2008, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Ostrówek
Kontakt:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Gosia »

Largo właśnie postanowił być bardo porządnym psem i nauczyć nas jak prawidłowo segregować śmieci, wywlekając zawartość koszy na środek kuchni i... segregując je rzecz jasna. Przy czym, część śmieci organicznych w tajemniczy sposób "się" zutylizowała.

Po za tym, skoro już tak "chwalę" Largo, to postanowił on zawalczyć z cholesterolem zjadając prawie całe pudełko margaryny Flora oraz dostarczyć organizmowi błonnika oraz witamin z grupy B, ponieważ po prawie półkilowym kawałku razowego chleba ze słonecznikiem nie został nawet okruszek.
Pozdrawiam Gosia
Awatar użytkownika
Basia
Posty: 443
Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
Gadu-Gadu: 3582961
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Basia »

Nie ma to jak mieć w domu własny utylizator śmieci :gleba:
Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
ODPOWIEDZ