Jeśli sam sobie wybrał azyl-pokoik to postawienie tam posłania było dobrym posunięciem. Widzę też, że pluszaki to najważniejsze zabawki (nadal...

). Widzę też, że zabawki są u Uchatego w poszanowaniu
Dunia wygryza nosy i wszystko co plastikowe (oczy itd) ale potem (jak zszyję) też szanuje pluszaki tzn ich nie patroszy. Monia rozpruwa łapy zabawkom i z zamiłowaniem wyciąga po trochu wnętrze (zabieram, zszywam i na jakiś czas jest spokój). Obie mają jednak zabawki "pod szczególną ochroną"- jest to duży misiek beżowy i spory słoń zielony. Bardzo lubią jak upiorę w pralce pluszaka- wtedy jak wyschnie to dla nich jest jak nowy i staje się znowu atrakcyjny do zabawy.
Skierka na razie się tylko bawi, podrzuca, przeciąga itd ale nie rozpruwa pluszaków, zobaczymy co dalej.
Fajne zdjęcia Ucholka na śniegu. Faktycznie- mężnieje chłopak
