Bardzo serdecznie dziękujemy za życzenia urodzinowe.
Lokis, nieco zażenowany pochwałami

, przesyła wszystkim zaślinione całusy i przyjazne pacnięcie łapką

.
Dzisiaj łaziliśmy samotnie na spacerach ale wczoraj… Wczoraj wybraliśmy się z seterami w pola.
Były też z nami aparaty fotograficzne

.
Lokis jest szczęśliwy, że na swojej drodze spotkał rude kumple i ich opiekunów, równie psiozakręconych, co jego pani. Zdecydowanie fajniej jest penetrować teren w złaji niż samemu.
Karmelek i Lokis na szlaku
Już nieco śniegu zatrzymało się na drzewach...
Gdzie zniknął Brando…
Dokąd pobiegł ten pędziwiatr?
JEST – wraca!
