Witajcie po przerwie

, korzystam z chwili w pracy

mieszkamy od dwóch tygodni w naszym domku, dochodzimy do ładu, cała przeprowadzka na wariackich papierach, dużo by pisać początek był trudny, mieszkaliśmy na placu budowy, ale jest już nieźle

,
Ułan całą tą zawieruchę przetrzymał wzorowo

, za to dostał swój pokój i odziedziczył po młodszym pańciu fotel, dzielnie pilnuje domu, zachowuje się inaczej niż w bloku, szczeka jak tylko ktoś zbliża się do drzwi, nie jest to agresywne, raczej oznajmia, że ktoś się zbliża, jak już pozna kto, to się przywita i jest OK, w bloku mało go to obchodziło, może był przyzwyczajony, że stale ktoś schodzi po schodach i kręci się kolo drzwi
Jeszcze jesteśmy bez netu

, ale obiecuję, że jak tylko otrzymamy połączenie ze światem to wkleimy fotki, pozdrawiamy braciszków Uchatka i Urwisa i całe ogarkowo