
Myslę, że fora są od rozmów i dyskusji..ale w realu po prostu ktoś to musiałby zrobic....
mozna by nawet wnioskować o "Rok Ogara w ZKwP " i na każdej wystawie...umozliwic pomiar....nie każdy na klubówkę przyjedzie...
tylko do kogo się zwrócić....

Mi o to nie chodzi, Tobie o to nie chodzi, mało komu o to chodzi, co nie zmienia faktu, że takie pomysły się pojawiają.Leszek pisze: Nie chodzi o eliminację (bo trzeba by eliminować wiekszość)
Leszek pisze: ale o odpowiedż na pytanie - jakie to wymiary ma faktycznie dzisiejszy ogar. Nie tylko wzrost ale wagę, wymiary głowy, klatki itd.
[/quote]carmen pisze:chcialam, chciałam, ale sama kwestia zrobienia mapy punktów tak aby żółtodziub wiedział jak pomierzyc psa mnie przerosła... Nomenklatura zbyt wyszukana jak dla mnie
Technicznie to nie problem, musiałby mi ktoś za to palcem pokazac co je co...
Bóg zapłać, za dobre słowo. Ale poważnie, zwiekszenie puli genetycznej zawsze powoduje większą rożnorodność fenotypową, ale również (przeważnie) zwiększenie populacji zwierząt. Dalszym etapem, jak już mamy dużą populację, jest selekcja według jasnych kryteriów. Dzisiaj mamy etap, mała populacja, małe zróżnicowanie genetyczne i nie zawsze jednoznaczne kryteria oceny. Czyli, tak jak pisałeś najważniejsza sprawa na dzisiaj, poszerzenie bazy genetycznej, ale też zwiekszenie populacji ogarów. Oczywiście łatwiej gadać niż zrobić. Ale trzeba próbować popularyzować rasę.ogończyk pisze:Ot, co. Tyle, że wydaje mi się, iż są to rzeczy, acz bezsprzecznie ciekawe, jednak zdecydowanie drugorzędne. Poszerzenie puli genetycznej, które jest, moim zdaniem, absolutnym priorytetem, musi odbić się na wyrównaniu rasy. Sam o tym wielokrotnie pisałeś. (Z dużą uwagą czytam Twoje mądre, wyważone posty.)Leszek pisze: Nie chodzi o eliminację (bo trzeba by eliminować wiekszość)
Pzdr.
Właśnie! Takie badania powinna robić jedna osoba, bo wtedy są one obarczone najmniejszym błędem powodowanym przez człowieka (lub inaczej - jeśli już występuje błąd to jest on taki sam przy mierzeniu wszystkich osobników, bo popełniany nierozmyślnie przez jednego "mierniczego"). I dlatego fajnie by było, gdyby Klub zarządził takie badania przed klubówką i wyznaczył "pomiarowego". W końcu od poprzednich pomiarów minęło już ponad ćwierć wieku...Leszek pisze:To trzeba zrobić profesjonalnie. Trzeba to zrobić według takiej samej metodyki jak to robiła Abramowska w 68 roku i Kołucki w 82-83 roku, aby porównać
Danusiu, ten problem mamy, że tak powiem "z głowy". W końcu Leszek to zootechnik i metodologię profesjonalnych pomiarów ma na pewno w małym palcu.Danuta pisze:Właśnie! Takie badania powinna robić jedna osoba, bo wtedy są one obarczone najmniejszym błędem powodowanym przez człowieka (lub inaczej - jeśli już występuje błąd to jest on taki sam przy mierzeniu wszystkich osobników, bo popełniany nierozmyślnie przez jednego "mierniczego"). I dlatego fajnie by było, gdyby Klub zarządził takie badania przed klubówką i wyznaczył "pomiarowego". W końcu od poprzednich pomiarów minęło już ponad ćwierć wieku...Leszek pisze:To trzeba zrobić profesjonalnie. Trzeba to zrobić według takiej samej metodyki jak to robiła Abramowska w 68 roku i Kołucki w 82-83 roku, aby porównać
Jeśli idzie o pulę genów, to moim zdaniem cała rzecz polega na tym, iż kilka odpowiedzialnych osób musi zaryzykować "skok na główkę" i przekrzyżować Rasę. (Wielokrotnie już pisałem, że, acz KW może dostarczać zdrowych osobników, to nie wierzę w NN jako "dolewanie nowej krwi") Jestem przekonany, że to JEDYNA droga do poszerzenia puli genetycznej. Nie gremialnie, że tak powiem, ale osobniczo. Konkretne psy, konkretne mioty. I nie z jedną rasą a kilkoma. Przekrzyżować i koneskwentnie rozcieńczać obcą domieszkę. (Działanie obliczone na kilka psich pokoleń.) Być może wzrastająca popularność Ogarów pomogła by tym "męczennikom za wiarę" udźwignąć ciężar. Wsiadłem na konika i piszę nie na temat, wybaczcie. Pzdr.Leszek pisze: Dalszym etapem, jak już mamy dużą populację, jest selekcja według jasnych kryteriów. Dzisiaj mamy etap, mała populacja, małe zróżnicowanie genetyczne i nie zawsze jednoznaczne kryteria oceny. Czyli, tak jak pisałeś najważniejsza sprawa na dzisiaj, poszerzenie bazy genetycznej, ale też zwiekszenie populacji ogarów. Oczywiście łatwiej gadać niż zrobić. Ale trzeba próbować popularyzować rasę.