Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

Post autor: BasiaM »

Śliczny jest :marzyc_2:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

Post autor: wszoleczek »

BasiaM pisze:Śliczny jest :marzyc_2:
Też tak myślę :happy3:

Tak sobie dumam, że jak minie miesiąc od 'przygarnięcia', a Nero już się przyzwyczai do nas, to chyba pojdziemy na szkolenie :mysl_1: .

Dobra, idę się pakować, bo dzisiaj do szkoły jadę. Ja tej rozłąki chyba nie przetrwam :placzek: .
Coś czuję, że będę dzwonić do mamy z tekstem 'Daj mi Nera do telefonu' :jezyk_3:
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

Post autor: Ania W »

wszoleczek pisze:
Tak sobie dumam, że jak minie miesiąc od 'przygarnięcia', a Nero już się przyzwyczai do nas, to chyba pojdziemy na szkolenie :mysl_1: .
I o wystawach też pomyśl bo to fajny pies z ciekawym rodowodem :)
No i po zdjęciach mogę stwierdzić, że Nutka się brata nie wyprze ;)
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

Post autor: wszoleczek »

Ania W pisze:I o wystawach też pomyśl bo to fajny pies z ciekawym rodowodem :)
Myślę o wystawach, ale na razie tak czysto w teorii. Wszystko po kolei.

Najpierw trzeba go ułożyć, potem, żeby inne pieski ignorował. Jak to już będzie cacy to sie pomyśli :fiufiu:

Dobra, lece, bo się do szkoły nie wybiorę :jezyk:
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

Post autor: ania N »

Podtrzymuję to co pisałam na samym początku - bardzo mi się nero podoba i kibicuję Wam gorąco. :hi_1: Żadnych rad nie udzielam bo widzę że fajnie sobie radzicie :jezyk_3:
A co do ignorowania piesków na wystawie, to szkoda że Cię nie było w Kielcach. :mysl_1: Wszystkie pieski grzeczne tylko kochane ogarki koty ze sobą darły. :zly2: I mówię tu o psach bo sunie tym razem jak aniołki. (NAWET NA RINGU DOSZŁO DO MAŁEJ SCYSJI.) ;)

Oj w tym tygodniu to ty się chyba na nauce nie skupisz :D :D :D
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

Post autor: Ania W »

wszoleczek pisze: Myślę o wystawach, ale na razie tak czysto w teorii. Wszystko po kolei.
No ja nie twierdzę że wystawy mają być najpierw...ale to że myślisz nawet w teorii to już dla mnie mały przełom bo na początku deklarowałaś że zdecydowanie nie ;)
ania N pisze: A co do ignorowania piesków na wystawie, to szkoda że Cię nie było w Kielcach. :mysl_1: Wszystkie pieski grzeczne tylko kochane ogarki koty ze sobą darły. :zly2: I mówię tu o psach bo sunie tym razem jak aniołki. (NAWET NA RINGU DOSZŁO DO MAŁEJ SCYSJI.) ;)
A to bardzo niefajnie :zly1: ...bo zawsze przy ringu ogarów był spokój (były wyjątki ale naprawdę zadymy zdarzały się bardzo sporadycznie.) Mam nadzieję, że to były tylko chwilowe wyskoki spowodowane niskim ciśnieniem a nie ogólna tendencja ;)
Awatar użytkownika
Malgosiaczek_27
Posty: 1587
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

Post autor: Malgosiaczek_27 »

Ania W pisze:I o wystawach też pomyśl bo to fajny pies z ciekawym rodowodem :)
No i po zdjęciach mogę stwierdzić, że Nutka się brata nie wyprze ;)
Ależ Aniu, Nucia ani myśli wypierać się tak ślicznego brata :D :happy3:
Nastrój vel Nero piękne psisko i koniecznie wszoleczek pomyśl o wystawach bardziej niż "teoretycznie" ;) Na pewno oboje dacie rade :) Każdy z nas miał podobne obawy przed pierwsza wystawa. Ale wiadomo że najpierw musicie się do siebie nawzajem przyzwyczaić. Wszystko na pewno będzie dobrze. Trzymamy z Nucia kciuki, to znaczy kciuki i łapki ;) :D
Obrazek

Czekolada uspokaja bardziej, niż kolor zielony ;)
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

Post autor: wszoleczek »

Jak dzisiaj wróciłam do domu ze szkoły to najpierw witałam się z psem zza... bramki :happy3: Tak szalał, że musiałam chwilę poczekać :gleba:

Jutro powoli zaczniemy uczyć się chodzić na smyczy :tia: Tylko najpierw muszę go wymęczyć na spacerze, żebym sobie z nim dała rady :silacz:
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
musia
Posty: 731
Rejestracja: sobota 14 lut 2009, 08:32
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

Post autor: musia »

Szukałam dla ciebie Natalia kogoś kto ma adoptowanego swetera ( bo na takim forum bywam) =- ale niestety nikogo nie ma z Libiążą bądź Chrzanowa. Najbliższy kontakt to Chorzów. Albo korespondencyjnie (są bardzo chętni do pomocy).

Jeżeli kogoś odpowiedniego na miejscu znajdę - dam znać. Tymczasem pozostaje tylko Karolina i jej ogromny Chrobry.
"Zagraj ma ton niemal basowy.Śpiewak trochę wyższy i spełnia rolę barytonu. Lutnia ma piękny matowy głos, a Nutka najcieniej i najwyżej ciągnie. Wszystkie tworzą chór.
To jest myśliwski śpiew, w którym dźwięczy cała psia radość życia "
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

Post autor: wszoleczek »

musia Dzięki wielkie :!:
Koleżanka ma adoptowanego kundelka (miał koło 1 roku), który był prawdopodobnie bity, więc troszeczkę wiedziałam o co chodzi (tylko troszeczkę, bo oni go nie szkolili w żaden sposób :x )

Czuję, że z Nero nie będzie problemów jeśli chodzi o szkolenie :jezyk_3: . Podejrzewam, że pozostaną problemy 'typowe dla rasy' :)

Mama zauważyła, że Nero to taki chojrak tylko do innych psów :jezyk: . Że zaczyna 'atakować' dopiero jak jest w bezpiecznej odległości :cwaniak:
Natalia i Nero
ODPOWIEDZ