No właśnie byłam pewna, że zamieszczałam te fotki, ale teraz mi się przypomniało, że było to jeszcze na innym forum, zanim się w ogóle zarejestrowałam na Ogarkowie.
Teraz widzę, że muszę przejrzeć jeszcze moje przepastne zasoby foto...
A w jakim Tango jest wieku Bo ta siwizna to taka skromna
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
No to chyba nietypowy pod względem siwizny z niego ogar
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Hmmm toż to Salwinkowy dziadziuś może też nam skapnie trochę tego genu
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Bez obroży to tylko na "swoim" (ogrodzonym) terenie biega. Do lasu zawsze w obroży i z nieśmiertelnikiem. Już mi się raz za zającem puściiiił... no i wtedy jakoś przeszło mi przez głowę czy by nie wystartować półmaratonie radzymińskim
A raz jedna sunia mu w oko wpadła... Właścicielka suni wzięła sunię i naszego amanta i odprowadziły nam go do domu, bo jakoś nie bardzo miał ochotę wracać. Także "wizytówka" i miejsce do wpięcia smyczy są obowiązkowe.