Tralala, a co było z kaczorem, prezydentem ?bea100 pisze:Każdy, no naprawdę każdy pies coś mi zniszczył lub choćby uszczknął, mniej lub bardziej, najczęściej gdy byłam w pracy wiele godzin...każdy z jednym zadziwiającym wyjątkiem...mojej Duni
Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
A to cwaniaczek jedenmonik pisze:Kot jak widzi, że szykuję się do wyjścia, to idzie na moją kanapę i układa się do spaniaBasiaM pisze:Piesy w klatkach a kot przed nimi na środku pokoju pewnie krzyczy " dobrze wam tak"



Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Albo bardziej cwaniaraBasiaM pisze:A to cwaniaczek jedenmonik pisze:Kot jak widzi, że szykuję się do wyjścia, to idzie na moją kanapę i układa się do spaniaBasiaM pisze:Piesy w klatkach a kot przed nimi na środku pokoju pewnie krzyczy " dobrze wam tak"

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
nieodzywałem się ale....
ciekawość została poskromiona.
Wszystkie artykuły spożywcze włożyliśmy w plastikowe pudełka a pudełka w klatkę i jak wychodzimy wynosimy całość..trwa to ok. minuty. Zawsze krócej niż sprzątanie mąki;-) i cukru.
Pewnie Dunaj jest zdziwiony jak otwiera szufladę a tam nic nie ma
. Jak wracamy nieraz są otwarte szuflady. Jak przez tydzień, dwa - dzień po dniu odpuści sobie szuflady.... wszystko wróci do normy i nie będziemy chowali artykułów spożywczych.
Tak poskutkowało w przedpokoju, przez jakiś czas otwierał szuflady, było pusto teraz nie otwiera wie, że chyba nie ma sensu.... a teraz są już pełne.
Jest spokojnie, nic nie gryzie, nie demoluje itp.
W sumie te szuflady.....jak zobaczył jak to działa to czemu nie próbować;-). Widok rozsypanego cukru i mąki a w tym ,,utytłanego"....Dunaja, posklejanego - bo przecież woda+mąka - BEZCENNE.
Nigdy nie karaliśmy i karać nie będziemy, choć widok w pierwszej chwili może przerazić....jednak z perspektywy czasu uśmiech na twarzy
ciekawość została poskromiona.

Pewnie Dunaj jest zdziwiony jak otwiera szufladę a tam nic nie ma

Tak poskutkowało w przedpokoju, przez jakiś czas otwierał szuflady, było pusto teraz nie otwiera wie, że chyba nie ma sensu.... a teraz są już pełne.
Jest spokojnie, nic nie gryzie, nie demoluje itp.
W sumie te szuflady.....jak zobaczył jak to działa to czemu nie próbować;-). Widok rozsypanego cukru i mąki a w tym ,,utytłanego"....Dunaja, posklejanego - bo przecież woda+mąka - BEZCENNE.
Nigdy nie karaliśmy i karać nie będziemy, choć widok w pierwszej chwili może przerazić....jednak z perspektywy czasu uśmiech na twarzy

- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Brawo...fajne pomysły
zagląda do pustej szuflady

zagląda do pustej szuflady

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Wyobrażam sobie "wytytłanego" Dunaja i te szuflady
Apropos cukru i pomysłów. Ok 5mc Monia właziła na krzesła i uwielbiała wyjadanie cukru. Robiła to ze wszystkich cukiernic ze stołów (mam dwa stoły i stoliczek w salonie). Starannie, wyjmowała łyżeczki i "kładła" obok a żadnej pokrywki czy cukierniczki nie zbiła
Grom z jasnego nieba pomógł skutecznie (jak ją przypaliłam w końcu na gorącym uczynku) ale do tej pory uwielbia cukier i jak czegoś nie chce? wystarczy posłodzić

Apropos cukru i pomysłów. Ok 5mc Monia właziła na krzesła i uwielbiała wyjadanie cukru. Robiła to ze wszystkich cukiernic ze stołów (mam dwa stoły i stoliczek w salonie). Starannie, wyjmowała łyżeczki i "kładła" obok a żadnej pokrywki czy cukierniczki nie zbiła

Grom z jasnego nieba pomógł skutecznie (jak ją przypaliłam w końcu na gorącym uczynku) ale do tej pory uwielbia cukier i jak czegoś nie chce? wystarczy posłodzić

- wladekbud
- Posty: 608
- Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Cukier?
To Burza jest dziwna. Cukier, czekolady, cukerki, słodkie ciasta ją nie interesują. Ewentualnie jak poczuje sernik to sępi. I czasem schrupie biszkopta.
To Burza jest dziwna. Cukier, czekolady, cukerki, słodkie ciasta ją nie interesują. Ewentualnie jak poczuje sernik to sępi. I czasem schrupie biszkopta.
"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Tiaaaaaaaaa.....Uchaty wie jak smakuje czekolada i to z orzechami
Raz znalazł na spacerze kostkę...pewnie jakiś dzieciak wyrzucił
Teraz jak widzi albo czuje słodkie to próbuje włazić na stół albo przykleja się do mnie, spuszcza uszy,
oczy robi wyłupiaste jak ping-pongi i jęczy
Poza tym w każdych ilościach mógłby pożerać biszkopty, sery pleśniowe, mozarellę, ciasto, lody, na widok jabłek piszczy i nie chce odejść od stołu, banany, brzoskwinie, jogurty najlepiej z całymi owocami...dłuuugo mogłabym wymieniać
Na szczęście większość z tych produktów mam w lodówce i niewielka szansa,że ją otworzy
Jak podkradnie jabłko to ma tak szczęśliwą minę, że aż mi się ciepło na sercu robi

Raz znalazł na spacerze kostkę...pewnie jakiś dzieciak wyrzucił

Teraz jak widzi albo czuje słodkie to próbuje włazić na stół albo przykleja się do mnie, spuszcza uszy,
oczy robi wyłupiaste jak ping-pongi i jęczy

Poza tym w każdych ilościach mógłby pożerać biszkopty, sery pleśniowe, mozarellę, ciasto, lody, na widok jabłek piszczy i nie chce odejść od stołu, banany, brzoskwinie, jogurty najlepiej z całymi owocami...dłuuugo mogłabym wymieniać

Na szczęście większość z tych produktów mam w lodówce i niewielka szansa,że ją otworzy

Jak podkradnie jabłko to ma tak szczęśliwą minę, że aż mi się ciepło na sercu robi



- Basia
- Posty: 443
- Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
- Gadu-Gadu: 3582961
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Minka wczoraj zrobiła nam miłą niespodziankę...
Jak wrócilismy do domu z pracy plastikowa miska (w której dostaje jedzenie) była w kawałkach na całym mieszkaniu
Mina psa - bezcenna

Jak wrócilismy do domu z pracy plastikowa miska (w której dostaje jedzenie) była w kawałkach na całym mieszkaniu

Mina psa - bezcenna
Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
Basia i Zuzia