Owszem tak,Bart pisze:Przecież Ogary to jedna z najłagodniejszych ras na świecie, nikomu nic nie zrobią. Nie wiem po co ta zbędna panika. Chyba to wyglądało tak, że rodzice chcieli zasłonić swoje dzieci, gdyż dzieci chciały się pobawić z pieskami, bo były ciekawe
Czyż nie tak?
tylko nie każdy o tym wie i może zejść na zawał jak złaja ogarów i gończych pędzi na nieg aby go polizać. Poza tym ktoś może sobie poprostu nie życzyć lizania i kontaktu jego lub jego dzieci lub małego psa z nami i ma do tego prawo.
"7. W miejscach mało uczęszczanych przez ludzi dopuszcza się zwolnienie psa ze smyczy i kagańca pod warunkiem zachowania przez właściciela lub opiekuna pełnej kontroli zachowania psa "
Do tego sarny i dlatego coraz większą częśc spaceru muszę być na lince lub jeżdzimy gdzie indziej bo na Bemowie im cieplej tym będzie ciaśniej.