
Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
To też zależy- u mnie wszystkie 3psy zostają w pootwieranej (oprócz łazienki) chałupie i jest ok- jak były dwa, też zostawały bez problemu- ale myślę, że to dlatego, że tak Dunia rządzi i pilnuje "porządku" i żadne pomysły nie przejdą jak ją znam 

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Jak ? Powiedziałam, że jak wrócę do domu a będzie bałagan to przyjdzie Baba Jaga ze żmijami i go zjedząAsiun pisze:Basia, jak nauczyłaś swojego ogra sprzątaćJa mojego Orika, prosiłam żeby sprzątał ale on jakiś leniwy jest
![]()


Przez ostatnich 20 lat w moim domu zawsze były 2 psy.monik pisze:Ja myślę Basiu, że jak miałabyś 2 psy, to już nie byłyby takie święte
Miały całe mieszkanie do dyspozycji ( oprócz łazienki ).Największe odnotowane zniszczenie to dziura w kapciu mojego taty i przerwany kabel od domofonu. To wszystko

Może mam po prostu szczęście albo "dobrą rękę" do psów

A nie mówiłam, że Uchaty to synuś mamusibea100 pisze:...Dunia rządzi i pilnuje "porządku" i żadne pomysły nie przejdą jak ją znam



Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Basiu, a czy te dwa psy zostawały same od szczeniaka na 10godzin (albo niewiele mniej) same w domu i to codziennie?
Bo o tym przecież pisałam wcześniej..

Bo o tym przecież pisałam wcześniej..
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Z ręką na sercu mówię (piszę właściwie) TAK zostawały od szczeniaka same w domu.Codziennie oprócz weekendów.Moi rodzice pracowali, ja chodziłam do szkoły, potem do pracy....więc nasz zwierzyniec musiał siedzieć w domkumonik pisze:Basiu, a czy te dwa psy zostawały same od szczeniaka na 10godzin (albo niewiele mniej) same w domu i to codziennie?![]()
Bo o tym przecież pisałam wcześniej..

Najmniej to było 8 godzin ... najwięcej 12



Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
I nic nigdy nie zniszczyły?? Nie wierzę, może rodzice nie przyznawali się, że coś zostało "zjedzone"
Każdy pies coś zawsze zniszczy, chociażby nawet w nocy podczas snu właścicieli :]


Każdy pies coś zawsze zniszczy, chociażby nawet w nocy podczas snu właścicieli :]
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Nic nie zniszczyły. Jeden tylko upodobał sobie kapcie mojego taty...robił zębami dziurę ale tylko w lewymmonik pisze:I nic nigdy nie zniszczyły?? Nie wierzę, może rodzice nie przyznawali się, że coś zostało "zjedzone"![]()
![]()
Każdy pies coś zawsze zniszczy, chociażby nawet w nocy podczas snu właścicieli :]


Ja mieszkałam w domu z rodzicami...wiedziałabym gdyby coś broiły

Pies mojej teściowej ma w tej chwili 4 lata. Ze zniszczeń na koncie ma tylko 20cm listwy przypodłogowej i zębem zrobiła ( bo to suczka ) dziurkę w gumowym klapku.
monik może mam po prostu szczęście na tak grzeczne psy ??
Uchatek też nic nie zniszczył a mieszka już z nami 4miesiące i ma do dyspozycji prawie całe mieszkanie.
Może gdybym zamykała wszystko i nie pozwalała wchodzić to bardziej by go kusiło ?? nie wiem

Ostatnio zmieniony piątek 23 paź 2009, 19:26 przez BasiaM, łącznie zmieniany 1 raz.


Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Każdy, no naprawdę każdy pies coś mi zniszczył lub choćby uszczknął, mniej lub bardziej, najczęściej gdy byłam w pracy wiele godzin...każdy z jednym zadziwiającym wyjątkiem...mojej Duni 

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Blue też nic nie zniszczyła, ale to dlatego że okres szczenięcy spędzała w klatce, jak musiałam wyjść. Teraz mogę ją zostawić samą w domu bez zamknięcia, nawet na bardzo długo i też niczego nie zniszczy. Urwis jest szczeniakiem więc też jest teraz zamykany, zresztą jak ja wychodzę, to wszyscy są zamykani: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego 
(no oprócz kota
)

(no oprócz kota

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Piesy w klatkach a kot przed nimi na środku pokoju pewnie krzyczy " dobrze wam tak" 



Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Kot jak widzi, że szykuję się do wyjścia, to idzie na moją kanapę i układa się do spaniaBasiaM pisze:Piesy w klatkach a kot przed nimi na środku pokoju pewnie krzyczy " dobrze wam tak"
