Jak przekonać do ogara?

Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: nulka »

Pięknie napisałaś Bea :marzyc_2: "niezależny,nienachalny,dla wrażliwych...inteligentny

Wszyscy w zasadzie piszą ,że jest cudowny i kto się już zdecydował na ogara,ten jest jakoś z tą rasą związany nie tylko na jedno pokolenie
Tą cudownością tego psa chciałabym parę osób zarazić ,jest to zaraźliwe ,wiem po sobie i wiem ,że nic na siłę :)
Dzięki :szacun_1:
bea100

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: bea100 »

No cóż. Ogar jest jak choroba. Niesamowite stworzenie. Jeśli rozumiesz i się zgracie i coś w duszy i sercu zagra. Jeśli pasujecie do siebie. Jesli widzisz i docenisz to szlachetne piękno. A jak masz jednego ? to jakoś Ci mało...no i już zawsze będziesz chciała mieć tylko ogara u boku, i to conajmniej jednego :lol:

No i jeszcze żaden pies się tak pięknie wg mnie radośnie nie "komponuje" na tle drzew, lasu, boru, dziczy... :lol:
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: BasiaM »

bea pięknie napisałaś wcześniej :zgoda:
Zgadzam się w 100% z każdym słowem :zgoda: Ty już wiesz jak to jest z ogarem ...
a ja z dnia na dzień wiem coraz więcej i więcej...
i za każdym razem jak patrzę na mojego Uchatka to w głowie słyszę Twoje wszystkie słowa ;)
Akurat Uchatek to charakterek Duni...więc wiesz o czym mówię :fiufiu:

W moim życiu było już kilka psów...wszystkie były kochane ale żaden nie był tak wyjątkowy jak ogar :marzyc_2:
Trzeba to przeżyć ...
Ostatnio zmieniony środa 21 paź 2009, 09:03 przez BasiaM, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Obrazek
bea100

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: bea100 »

Ano właśnie.Trzeba przeżyć samemu bo wytłumaczyć trudno ;)

BasiuM. Cieszy mnie to co napisałaś. Cieszy mnie, że Uchatek jest właśnie z Wami a Wy z nim :marzyc:

Do ogara trzeba dojść samemu własną ścieżką.Trzeba jak najwięcej wiedzieć, to musi być wybór świadomy. Dlatego z przyszłymi opiekunami jestem w kontakcie i nie zdażyło się bym zlekceważyła lub nie odpowiedziała na jakiekolwiek pytanie (oczywiście w dobrej wierze i zgodnie z własną skromną wiedzą). Zdażało się też, że perswadowałam i ludzie rezygnowali lub sama wręcz odmawiałam "zakupu ogara" w mojej hodowli ( a info o nich dawałam też zaraz do znajomych hodowli gdzie były szczeniaki opowiadając o moich wątpliwościach). Mimo to na 35 moich szczeniąt przez te lata aż (tylko?) dwa miały domy nie trafione i (na szczęście wcześnie i w szczenięctwie) je zmieniły. Na razie.
Czasem trzeba odradzić
Ogara trzeba brać/kupować świadomie. Jak każdą rasę zresztą. Każda rasa, mówiąc ogólnie, powinna "pasować" do opiekunów, warunków ich życia itd itd. Tak samo dobieram konkretne szczeniaki do ich przyszłego stada. Inni hodowcy też często robią tak samo. Dlatego warto właśnie im pozostawić wybór, a jeśli nawet nie to już koniecznie należy liczyć się z ich zdaniem. Tak ja uważam.
PS
Choć czasem zdaża się, że sam szczeniak sobie (zdecydowanie) wybierze opiekuna :fiufiu: (i wiecie co? u mnie zawsze to był wybór w 100% trafiony :P ). Miałam sytuację, że np. do kojca przyjechano oglądać i wybrać psa a zarezerwowano...sukę, która zaborczo wybrała i zawładnęła sercem i duszą i ciałem przyszłej opiekunki :D Dwie połówki jabłuszka się odnalazły :lol: i są od lat nierozłączne.
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: BasiaM »

z własną skromną wiedzą
bea ależ jesteś skromna :tia:
Myślę, że o ogarach to wiesz wszystko :szacun_1: i to nie tylko moje zdanie :szacun_1:

Ja jeszcze dodam, że nie da się opisać tego jak budzisz się rano a tu twarzą w twarz leży z Tobą mały oddychający pluszak :D i patrzy tymi swoimi wielkimi oczami.
Jak przykleja język do Twojej dłoni, żeby Cie obudzić...
Jak śpi to zarzuca łapy na Ciebie albo przytula się obejmując za szyję, albo ogrzewa Ci nogi :lol:
Tak właśnie robi nasz Uchatek :jezyk_3: i jestem przeszczęśliwa jak widzę go zwiniętego w ślimaka na mojej poduszcze albo rozwalonego na kurczaka kołami do góry :D
Gdy jestem zajęta i np. siedzę przy notebooku to On staje w drzwiach z miną "przepraszam, czy nie będę przeszkadzać jeśli wejdę ?"

Mogłabym tak pisać do wieczora......
Obrazek

Obrazek
bea100

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: bea100 »

BasiaM pisze:...budzisz się rano a tu twarzą w twarz leży z Tobą mały oddychający pluszak :D i patrzy tymi swoimi wielkimi oczami.
...
;) Ciekawe co napiszesz jak "mały pluszak" osiągnie 40/50 kilosów :gleba:
Oczy wielkie i przewaliste i ten specjalny ogarzy sposób patrzenia- jednak zostaną...

Dunia robi tak samo- staje w drzwiach i pyta wzrokiem, czy ją zaproszę i czy nie przeszkadza. Jak jej nie zaproszę, odchodzi i kładzie się spokojnie u siebie i czeka aż mam dla niej czas. Oczywiście- mam bo wiem jakby jej było przykro gdyby tak nie było. Kocham ogary za tą subtelność i nienachalność. I za to, że nie są durnymi wesołkami. I za spokój. I za to, że mogę z nimi normalne pogadać a one wiedzą i rozumieją. I za to, że ich mam trzy a nie czuję, że mam dom pełen psów. Ogar się nawet "kompaktuje" w razie potrzeby- widzę to jak je wiozę swoim malutkim samochodem albo jak włażą tam, gdzie zupełnie nie powinny się zmieścić :lol: . Bo ogary takie właśnie są.


PS...Twoje słowa mi się nie należą- ale i tak dziękuję :oops:
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: BasiaM »

bea100 pisze:...Ciekawe co napiszesz jak "mały pluszak" osiągnie 40/50 kilosów :gleba:
Oczy wielkie i przewaliste i ten specjalny ogarzy sposób patrzenia- jednak zostaną...

Dunia robi tak samo- staje w drzwiach i pyta wzrokiem, czy ją zaproszę i czy nie przeszkadza. Jak jej nie zaproszę, odchodzi i kładzie się spokojnie u siebie i czeka aż mam dla niej czas. Oczywiście- mam bo wiem jakby jej było przykro gdyby tak nie było. Kocham ogary za tą subtelność i nienachalność. I za to, że nie są durnymi wesołkami. I za spokój. I za to, że mogę z nimi normalne pogadać a one wiedzą i rozumieją. I za to, że ich mam trzy a nie czuję, że mam dom pełen psów. Ogar się nawet "kompaktuje" w razie potrzeby- widzę to jak je wiozę swoim malutkim samochodem albo jak włażą tam, gdzie zupełnie nie powinny się zmieścić :lol: . Bo ogary takie właśnie są.
Na szczęście łóżko mamy tak duże, że i 50kg ogara się zmieści :gleba:
Uwielbiam to cieplutkie futerko przytulające się do nas :marzyc_2:

Poza tym ja mam za miękkie serce i nawet jak coś robię to przerywam, kładę się na podłodze i miziam Uchatka po brzuszku albo po prostu idziemy na spacer do parku :tia:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: weszynoska »

na wiosnę misiaczek zacznie gubić włos :tia:
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: Ania W »

bea100 pisze:...Ciekawe co napiszesz jak "mały pluszak" osiągnie 40/50 kilosów :gleba: :
Ja osobiście mam nadzieję, że nie osiągnie...;)
BasiaM pisze: Na szczęście łóżko mamy tak duże, że i 50kg ogara się zmieści :gleba:
A to chyba dwie suki będą ;)

A sierść faktycznie bywa uciążliwa ... z dużego misia dużo sierści ;)
Awatar użytkownika
Wigro
Posty: 1735
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 00:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: WA-WA

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: Wigro »

Wracając do tytuły wątku, - to właściwie dlaczego przekonaywać do ogara, abyśmy ulegli wszelkim atrybytom mody jak labki czy onki ?
Ogar był zawsze dla elity, kiedyś finansowej, teraz intelektualnej i niech tak zostanie.
Pies mądrzejszy od właściciela to tragiczne.
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
ODPOWIEDZ