Sekretne opowieści

[Paula]

PS. mam nadzieję, że technicznie się nie pogubię

technicznie jest świetnie! dzięki

[SEKRET]

SEKRET
oooooo na laptopie widze mojego bloga

Czytaliśmy, czytaliśmy ...... (Sekret wepchnął się przed kompa akurat kiedy go czytałam. wie chłopak na co warto zwrócic uwagę)
Sekret jest pierwszym naszym ogarem, więc czytamy ile się da na temat tej rasy.

[bea100]

oooo super...babcia wita wnusia...ten blog mnie ogromnie cieszy
Będę tu stałym gościem.
Oczekuję na każde wieści oraz na jak najwięcej zdjęć kochanego chłopczyka. Będę patrzyła jak rośnie i dorasta...
Oby zdrowiutko. Oby wspaniale. Oby pięknie.

PS oczekuję na super zdjęcia a widzę już, że mały jest bardzo "miniasty" ach ten wzrok i te oczy wyrazisto/przewaliste i taka wyjątkowa mimika (taki sam był mały Zagrajek )

[SEKRET]

Wow dawno nas tutaj nie było, a przecież minął właśnie miesiąc jak Sekret jest razem z nami. Miesiąc zupełnie innego życia. Niewatpliwe plusy: sporo radości i ruchu.... Minusy - praktycznie ich nie ma. Jak narazie straty są do zaakceptowania: kwiatek jedna sztuka, ładowarka do telefonu - jedna sztuka, więcej plam na dywanie i styrane koce z kanapy i obrus.

Sekret zdradza umiłowanie do ogrodnictwa (lubi wykopywać ziemię z doniczki) oraz do słowa pisanego - lubi czytać gazety podczas naszej nieobecności. Gazety zostały pochowane, ale dzisiaj Młody zapragnął poczytać co też nam telewizja proponuje. Zawiedziony ofertą odpowiednio potraktował gazetkę rozgryzając ją w drobny mak. Literatura radziecka, leżaca na stole mająca w razie ściagania obrusu zadziałac odstraszająco, nie zainteresowała młodego czytelnika. Nie dziwie się po przymiarkach do "Sztuki obłapiania" Fredry.......

Sekret jest miłośnikiem kanapy. Opanował ją w całości włącznie z oparciem wygryzając tym samym kotkę.... Stosunki kocio-psie nadal sa na etapie ja uciekam ty mnie gonisz, gdzie goni pies a kocica ucieka. Dystans miedzy nimi stale się zmniejsza, efektem czego jest nadszarpnięcie doniczki z kwiatkiem w kuchni w skutek dramatycznej ucieczki kota.

Psiur przez ten miesiąc nabył nowych umiejetności,. Ładnie siada, nawet robi leżeć ale trzeba go odpowiednio zmotywować. Bez motywacji trzeba poczekać na wykonanie polecenia, ponieważ Młody ma dużo do powiedzenia na ten temat. Zapewne chce mi wytłumaczyć bezzasadność moich zachcianek wtedy kiedy nie mam dla niego nic dobrego. Mamy tez swoje rytułały przed wyjściem na spacer. Grzecznie siada w przedpokoju czeka aż uzbroje go w smycz i wyjdziemy na dwór. I tu zaczynają się schody, choc jak myślę powoli je pokonujemy. Młody nie zawsze chce wyjść dalej niż za drzwi....... W okresie kwarantanny wychodził tylko na nasz niewielki trawniczek, teraz chcemy by swoje potrzeby załatwiał juz poza osiedlem a nie pod oknem. Najlepiej jest kiedy idziemy wszyscy razem rodzinnie. W pojedynkę Młody nie zawsze jest chętny na jakiekolwiek spacery........
Ale za to jak wracamy do domku to grzecznie czeka przed drzwiami, da sobie nawet wytrzec łapy, choc daje do zrozumienia, że nie jest to coś co lubi on najbardziej..... Rozebrany ze sprzętu spacerowego grzecznie siada i czeka az zostanie wpuszczony do domu.....

Zaliczyliśmy już spotkanie ze starszym kolegą, spacery po parku - spuszczony ładnie się pilnuje. Przed nami w niedzielę pierwsze zajęcia w psim przedszkolu......

W sprawach higienicznych też nie możemy narzekać. Całą noc ładnie przesypia, czasami zdarza mu się zrobic siku, ale tylko w jednym miejscu. Z qpą czeka aż wyjdziemy na dwór. Rano jak już wie, że to tem moment popiskuje i wtedy mąz wyskakuje z pościeli, wskakuje w spodnie i idą chłopaki na siku. Troche gorzej wypada sygnalizowanie porzeb w ciągu dnia, ale stałe godziny posiłków wyregulowały trawienie, z siku bywa róznie rzeba go obserwować.
Przyzwyczaja się też do pozostawania w domu, najdłuzej był 5 godzin i dom jeszcze stoi, meble też są.......

Przybywa mu kilogramów, lapy robia się też coraz dłuższe... rośniemy. Ale nadal to taki mały piesek. Sekret jest barszo towarzyski i bardzo lubi innych ludzi i dzieci. Na widok np. kogoś znajomego cieszy się jak głuptas wraz z mokrymi efektami.......

Z niecierpliowścią czekamy na to co przyniosą nastepne miesiące........ Zdjęcia będą wkrótce. Może uda mi się zapanować fotograficznie nad nim w plenerze.........

[BasiaM]

Miło czytac takie wieści...
Nasz Uchatek ma w nosie nagrody za "siad" czy inne komendy...ma to po swojej mamie
Jak był mały też nie chciał wychodzić dalej niż na trawnik pod balkonem Czasem spacer wokół domu trwał godzinę... teraz w trzy minuty jest w stanie obejśc.
Powoli się Sekrecik przyzwyczai...pozna nowa okolicę, nowe krzaki, trawę, ścieżki....u nas tak było...nagle przyszedł moment, że sam nas ciągnął w miejsca, w których nigdy jeszcze nie był

Z sikaniem w domu mielismy tak, że jak bylismy sami to piszczał ładnie w dzień...jak przyszli goście...mały się nie mógł połapać komu ma piszczeć,że chce siku więc robił w przedpokoju...z czasem się psiak nauczy...spokojnie

Czekamy na fotki i gorąco pozdrawiamy

[Aszemi]

Miło się czyta ale potwierdzenie w fotkach konieczne

[SEKRET]

To teraz porcja fotek. Zrobiłam je na dzisiejszym spacerze w lesie łagiewnickim. Niestety Młody nie jest chce współpracować w temacie fotografowania, woli robic inne psie rzeczy i ja go rozumiem.
Fotki na raty bo częśc nie wiedząc czemu wyszła mi w szarościach.

[bea100]

Ach jak fajnie rośnie
Ostatnie zdjęcie - jest wzruszające


Zrobienie dobrego zdjęcia szczeniakowi- o ile nie śpi- to prawdziwa maestria

[Malgosiaczek_27]

Piękne zdjęcia, a ostatnie rzeczywiście wzruszające
Sekret śliczny psiurek Piękna młodzież nam rośnie
Pozdrawiamy!
Nutka i pańciostwo

[SEKRET]

Cd fotek z sobotniego spaceru. Te co byly szare teraz ponownie sa kolorowe.....