Uchaty rośnie jak na drożdżach

Mamy wrażenie, że z każdym dniem jest większy, mądrzejszy i coraz bardziej kochany
Prawie codziennie do południa chodzimy do parku

szukamy śladów dzików, zajęcy, Uchaty kopie dziury, biega za żołędziami a przede wszystkim uwielbia bawić się z innymi pieskami.
Zdarzają się oczywiście takie osobniki, które szczekają wniebogłosy i bawić się nie chcą ale im bardziej zniechęcają Uchatka ten tym bardziej próbuje ich przekonać do siebie
Zauważyłam, że Uchaty ma już swoich ulubionych kolegów i koleżanki.
Po spotkaniu i zabawie musimy ciągnąć na siłę psiaki do domów

bo gdyby mogły to spałyby na osiedlowym trawniku
Dzisiaj odwiedził nas wujek Andrzej vel "Ryba". Uchatek z radości się posikał

a wujek nie mógł się nadziwić, że mamy już tak dużego i grzecznego psa
Przesyłamy buziaki dla wujka i dla cioci Basi również bo wiemy,że czyta i ogląda naszego bloga i mamy nadzieję, że wkońcu nas odwiedzi
