Warszawskie spacery

[Aszemi]

Piękne macie psy
ale nie tylko Wy

[diamantina]

po konsultacjach z fachowcami - to jajo to z dużym prawdopodobieństwem należało do kwiczoła. Ale nic już się z niego nie wykluje po takim upadku.

Pozdrawiam

a mnie się wydaje, że to jajo kosa :]

[Ania W]

No dobra, kończymy z jajami - teraz na poważnie.

Szybka akcja i....udało się nam zebrać w kilka ogarków na spacerze.
Stawili się : Świtun, Mak, Kalinka, Mina (po raz pierwszy) i Łoza (też debiutująca na dużym ogarzym spacerze;) )
Ostrzegam! Będzie dużo fotek!
Całą grupa

[Ania W]

Siostry...cioteczne Czyli Łoza i Mina




No i wszyscy zwiedzieli się o spa i już dziecko sobie nie poużywało

[Ania W]

No i dziecku pozostały kąpiele piaskowe












Nie mogłam się zdecydować to będą dwie fotki kuzynek :
stojąca


i prawie leżąca...w każdym razie na jednym poziomie

[dorob62]

Szybka akcja i....udało się nam zebrać w kilka ogarków na spacerze.

A gdzież była ta akcja?? Przeoczyłam czy pantoflowo poszłó???

[Gosia]

No właśnie my też nie wiedzieliśmy

[Gosia]

ale widzę, że spacer się udał. Psy zadowolone. Fotki super!
pozdrawiamy i przypominamy się na przyszłość

[Aszemi]

A to Kalinka taka zła

A akcja rewelacja

[Ania W]

Kalinka nie wiem czy zła...ale na pewno chwilowo zamroczona

A co do akcji to faktycznie była ona pantoflowo-smsowa, ale biorąc pod uwagę małe ostatnio zainteresowanie spacerami ... a także to, że było mało czasu (zgadaliśmy się w piątek wieczorem)
tym razem padło to taką formę.
Myślę że jeżeli chodzi o przyszły tydzień to można już zacząć kombinować.
Ja jestem bardzo za, bo Łoza jak padła i spała chyba z 5 godzin (z naprawdę niewielkimi przerwami )