Apetyt ma ciągle taki sam, mógłby wciągnąć na raz całego wołu z "kopytami"bea100 pisze:A jak u małego z apetytem? Bo w tym okresie bywa różnie...

A jak nie można pogryźć, to można pochłonąć tak jak węże to robią

Apetyt ma ciągle taki sam, mógłby wciągnąć na raz całego wołu z "kopytami"bea100 pisze:A jak u małego z apetytem? Bo w tym okresie bywa różnie...
No nareszciemonik pisze:Dzisiaj rano zauważyłam, że już nie mamy kompletu zębów i jest ząb przerwa ząb przerwa przerwa ząb itd. to na górze i na dole podobnie
O rany. No to na spacerkach masz oczy wkoło głowymonik pisze: A jak nie można pogryźć, to można pochłonąć tak jak węże to robią
nieeee, na spacerkach świństw nie zjadamy, czasami go specjalnie naprowadzam na jakieś odpadki, ale jak tylko poczuje, to omija łukiem, pamięta, że nie wolno. Jak mu się zdarzy coś na wolności wziąć do pyska, to na moje "fuj" od razu wypluwabea100 pisze: O rany. No to na spacerkach masz oczy wkoło głowy
Ale u nas to "fuj" nie jest ostre, po prostu "fuj"Aszemi pisze:No proszę jaki grzeczny ale Salwa też właśnie od samego początku wypluwała na ostre FE![]()
Radzę na początek nauczenia go przychodzenia na zawołanie i nie zostawiać go samego w ogrodzie póki jest mały, bo potem może się nauczyć zwiewania. Lepiej nauczyć go w miarę dobrze posłuszeństwa, a potem zostawiać. Nie wiem, czy dobrze myślę, ale tak mi się wydajeSevenowa pisze:... ale caly czas gdzies biega i nie ma szans go upilnowac.